Gratulacje !
(ale ja mam nadzieję ze mnie jak najpóźniej to czeka, do czego się przyczyniłam późno starając się o potomstwo)
B.
Gratulacje !
(ale ja mam nadzieję ze mnie jak najpóźniej to czeka, do czego się przyczyniłam późno starając się o potomstwo)
B.
Serdecznie Wam Wszystkim dziękuję za gratulacje.Małgosia na pewno będzie bieszczadniczką pełna buzią,bo jest już czwartym pokoleniem związanym z TĄ KRAINĄ.
Rację mają Ci,co prognozują przewagę Wnusi nad pisaniem,ale to tylko we wstępnej fazie chyba,potem stanie się inspiracją (nowe spojrzenie w czas wspólnych wędrówek)
Basiu Z. to późne ojcostwo,macierzyństwo a później co?(chyba nie "dziadostwo")ma swoje dobre ale i gorsze strony.Babcie i Dziadkowie powinni jeszcze dłuuuugo być sprawni pod każdym względem,bo sa ważnym elementem w życiu Maluszka.Przypomnijcie sobie swoje kontakty z dzieciństwa z dziadkami-nie do zapomnienia!Jednym słowem,mobilizujcie swoje pociechy do działania,bo takiej radości jaką przynosza wnuki chyba sie nawet nie spodziewacie.Pozdrawiam goraco!
WUKA
www.wukowiersze.pl
No niestety moi dziadkowie obaj zmarli przed moim urodzeniem (jeden z dziadków zginął w Starobielsku).
A babcie były zawsze zapracowane, nie miały czasu na zabawy z wnukami.
Jedna z babć prowadziła samotnie duże gospodarstwo rolne (potem pomagała jej najmłodsza córka), druga zajmowała się domem i również mną i moim bratem, gdyż obydwoje rodzice pracowali.
Ale nie pamiętam z dzieciństwa, zabaw, wakacji itd. z dziadkami. Raczej babcia była na co dzień a rodzice od święta.
Na pewno coś straciłam.
Moi synowie też już niestety nie mają ani jednego dziadka, ale przynajmniej ich pamiętają.
Z moich synów jeden ma 22 lata, drugi 17 lat.
Z całą odpowiedzialnością twierdzę ze to za wcześnie na dzieci.
Myślę że człowiek dojrzewa psychicznie do macierzyństwa i ojcostwa tak w wieku 28-30 lat.
Że biologicznie to jest późno - to wiem.
Pozdrowienia
Basia
nie zgadzam się!Myślę że człowiek dojrzewa psychicznie do macierzyństwa i ojcostwa tak w wieku 28-30 lat.
pozdrawiam![]()
Wiesz,Basiu moi Dziadkowie i moje Babcie też nie były tymi co to rozpieszczają i cackają się z wnukami.Dużo by opowiadać,ale chodzi o ich opowieści,wspomnienia,przykład.Te relacje były takie "robocze",ale w przelocie podany przykład,maksyma,przysłowie zostały w mojej głowie na zawsze.To w ICH pamięci utrwaliły sie Kresy i ja je znam z tych opowiadań.To oni przenieśli na mnie przepisy tamtej kuchni.Napisałam wiersz o tym.O,właśnie!Zaraz go przepiszę!
WUKA
www.wukowiersze.pl
Serdeczne, chociaż spóźnione gratulacje.
Wuka, taka Babcia jak Ty to prawdziwy skarb dla Małgosi.
Gratulacje dla szczesliwych rodzicow malych Marka i Malgosi, i oczywiscie dla rownie szczesliwych dziadkow!
Kto wie, czy Ci to na dobre nie wyjdzie. ?!
Tydzień temu miałem okazję spotkać się z kolegą z byłej pracy i tak sobie, po duszam, przy stole pogadać.
Ów kolega skończy w tym roku (a może już skończył) ... kopę lat. Jego mama żyje i ma już lat ... 104.
Czyli, że urodziła go (jedynaka !) mając lat 44.
Ale Tobie do tego "rekordu" urodzenia dziecka na pewno było daleko.![]()
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Eee tam moja Mama urodziła mnie w wieku 45 lat. Mój ojciec miał 40. Aby było śmieszniej moja "rodna Siostra" była 18 lat ode mne starsza, Brat 13, a jeden z moich Braci przyrodnich jest ode mnie młodszy o 20 lat.
Postaram się naprawić moje foux pais i napiszę tak:
Wszystkie mamy na Naszym Forum urodziły dzieci na skutek nieopatrznej zabawy w tatusia i mamusię w piaskownicy.
![]()
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki