PDA

Zobacz pełną wersję : Humor SPOZA szlaku



Strony : 1 [2] 3 4

vm2301
16-04-2010, 23:04
Pomysl ze obrazasz wielu ludzi na tym forum i ich uczucia religijne.
Nie słyszałem by ktos drwił z Buddyzmu,czy nawet islamu.

Ale on nie drwi z religii chrześcijańskiej, tylko z księży, to nie jest chyba to samo?

Idź na spacer. Przejdzie.

darkangel79
16-04-2010, 23:21
DLA :-D KRYSI :-D


Samotny, zdesperowany żab (samiec żaby) dzwoni do wróżki i pyta się jak będzie wyglądać jego najbliższa przyszłość.
- Spotka Pan piękną, młodą atrakcyjną dziewczynę która będzie chciała wiedzieć o panu wszystko.
- To wspaniale!! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? - kumka zachwycony.
- Nie - odpowiada głos w słuchawce - Na zajęciach z biologii.

Pyra.57
16-04-2010, 23:57
Kropek akurat nie Cebie w tej dyskusji uważam za taliba ale tych którzy z żartów robią obrazę uczuć religijnych. Tyle i tylko tyle. I myślę, że czas wrócić do prezentacji humorów a nie do bicia piany na temat poglądów religijnych.

Krysia
17-04-2010, 10:00
Anieł hahaha dobry

Viwaldi68
19-04-2010, 22:54
Buzi buzi :mrgreen:

komisaRz von Ryba
19-04-2010, 22:54
Z wiekiem ludzie robią coraz mniej głupstw - możliwości już nie te.
* * *
Kapturek: Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?
Babcia: Jaaaaaaaazzzzzzzzda!!!
* * *
Moja siostrzenica ma same piątki!
Strasznie głupio wygląda jak się uśmiechnie.
* * *
Marek nosi ksywkę "długi". Zawsze wydawało mi się, że to od jego wzrostu. Zmieniłem zdanie, odkąd rok temu pożyczył ode mnie 300 zł.
* * *
Przychodzi do sklepu RTV facet z reklamacją telewizora:
- Siedziałem sobie przed telewizorem, grzebiąc gwoździem w uchu i nagle dźwięk wysiadł.

Pyra.57
25-04-2010, 15:50
Porady lekarza:

- Czy powinienem jeść mniej mięsa, a więcej warzyw i owoców?
- Przyjrzyj się temu z logicznego punktu widzenia... Co je krowa? W
paszy ma zboże, kukurydzę i mnóstwo innych rzeczy. Czym jest ta
zielenina? To warzywa! W takim razie stek z wołowiny jest niczym innym
jak doskonałym mechanizmem do dostarczania do twego organizmu warzyw!
Potrzebujesz zboża? Wpierniczaj kurczaka. Natomiast wieprzowina zapewni
ci 100% twojego dziennego zapotrzebowania na zieleninę.

* * *

- Czy powinienem ograniczyć spożycie alkoholu?
- A niby czemu? Wino jest robione z owoców. Brandy to destylowane wino,
co oznacza tylko, że zabierają wodę z owocowej masy i w ten sposób masz
jeszcze więcej zdrowych pyszności. Piwo? Halo! Przecież to chmiel!
Wódka? Żyto to zborze! Eeeeeeee.... nawet bimberek powstaje z ziemniaków.

diabel-1410
27-04-2010, 20:41
Kobieta przyprowadza do lekarza swojego męża ugryzionego przez pszczołę w klejnoty-Panie doktorze-Ja bardzo proszę.Niech pan tak zrobi żeby męża nie bolało a opuchlizna żeby została

Viwaldi68
27-04-2010, 21:54
Zapożyczone z innego forum :)

darkangel79
28-04-2010, 15:48
18034

trzykropkiinicwiecej
30-04-2010, 22:59
...Czy kot może być pierwszą damą?

darkangel79
30-04-2010, 23:07
ależ owszem,czemu nie...kotu też należy się:):)

Fiaa
01-05-2010, 00:33
http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201004/1272439083_by_ravsnook_500.jpg

darkangel79
06-05-2010, 21:20
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.

trzykropkiinicwiecej
07-05-2010, 10:26
..mała książka o kupie :)
http://obczaj.net/pl/268226/

Marcowy
13-05-2010, 12:35
Z pamiętnika feministki. Rozdział 1: zamążpójście.

Dzień 1. Ślub.
Ten szowinistyczny typ chciał wnieść mnie do USC na rękach. Powiedziałam, że w takim razie ja go wyniosę z USC. Spojrzał na przygotowane dla gości butelki szampana, pokiwał przecząco głową, odpuścił. Wygrałam pierwsze starcie, dziewczyny!

Dzień 2. Oczepiny.
Świadek postanowił porwać pannę młodą i zażądać wykupu. Zaproponowałam mu porwanie biznesmena Nowaka, ponieważ jest bogatszy ode mnie i zapłaci większy wykup. Faceci porwali Nowaka i już nie wrócili do stołu, przepijali wykup. Znowu wygrałam!

Dzień 3. Kac.
Mąż obudził się na kacu. Kazał mi posprzątać mieszkanie. Spytałam, kto jest właścicielem mieszkania. Odparł, że on, ale jak posprzątam mieszkanie, będzie też moje, byleby mu dać dziś spokój. Zadzwoniłam do adwokata i dopełniliśmy formalności. Posprzątałam. Przecież znów wygrałam!

Dzień 4. Trzeba iść do pracy.
Rano obudziłam się, trochę się pogimnastykowałam, wzięłam prysznic i zrobiłam sobie śniadanie. Ten leń, mój mąż, zażądał, żebym przygotowała śniadanie i jemu. Powiedziałam, że śniadanie można jeść wyłącznie po gimnastyce i prysznicu. Wcale się nie kłócił, tylko sam zrobił sobie dwie kanapki. Wyszły mu strasznie koślawe. W każdym razie wygrałam!

Dzień 5. Wizyta jego rodziców.
Jego matka zapytała, czy żona dobrze gotuje (żona czyli ja). Powiedziałam, że gotuję nieźle, ale w tym konkretnym momencie nie zamierzam się zajmować gotowaniem, gdyż wzięłam jakąś tam robotę do domu. Dodałam, że jej syn kompletnie nie potrafi gotować, widocznie ona źle go wychowała. Teściowa splunęła i poszła do kuchni. Być może uczyć syna gotować. Cóż, na to nigdy nie jest za późno. Wygrałam, jak zawsze.

Dzień 6. Wybieramy się na miodowy miesiąc.
On, mój mąż, zaproponował wyjazd do Hiszpanii. Od dziecka marzyłam o wyjeździe do Hiszpanii, ale nie będę po tylu wygranych bojach dawać mu forów. Powiedziałam, że pojedziemy do Irlandii. Okazało się, że o Irlandii on marzył od dziecka, a Hiszpanię zaproponował tylko dlatego, żeby mnie zadowolić. Powiedział, że ze mnie nadzwyczajna żona. Coś mi się zdaje, że dziś sama siebie ograłam...

Dzień 7. Rozmawiamy o dziecku.
Wyjeżdżamy do Irlandii. On zaproponował mi, żebyśmy nie mieli dzieci. Powiedziałam, że to mój własny biznes - zajść lub nie zajść w ciążę, i że jego zdanie kompletnie mnie nie interesuje! Powiedział, że tak, oczywiście, ale jak już to może pomyślimy o dzieciach dopiero po miodowym miesiącu. Odpowiedziałam, że właśnie dokładnie podczas miodowego miesiąca tym się będziemy zajmować, dlatego, że wszyscy normalni ludzie podczas miodowego miesiąca robią dzieci! On szeroko się uśmiechnął, objął mnie i pocałował. Wygrałam - on z radością wspiera wszystkie moje inicjatywy! Tylko dlaczego miał taką minę, jakby to on wygrał?

komisaRz von Ryba
13-05-2010, 13:05
Putin wezwał Wielką Dumę Narodową i mówi: Tak dalej k***a nie może być! Musimy zmienić strefy czasowe ziemi.Dzwonie dziś do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe a on mi mówi że tobyło wczoraj.Dzwonię dziś do Warszawy z kondolencjami a oni mi mówią, że jeszcze niewylecieli....

bertrand236
19-05-2010, 21:18
Takie na czasie:

Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła?
A skąd miałem wiedzieć, że się topi? Wrzeszczała jak zwykle...

darkangel79
25-05-2010, 22:48
rozum mężczyzny

18426

Marcowy
27-05-2010, 22:02
Z dedykacją od WUKI. Ja się podpisuję wszystkimi czterema łapami :)

trzykropkiinicwiecej
28-05-2010, 10:52
Z dedykacją od WUKI. Ja się podpisuję wszystkimi czterema łapami :) odnośnie ów bakterii zacytuję wikipedię, nie żebym bronił abstynentów...
W jelicie ta symbiotyczna bakteria spełnia pożyteczną rolę, uczestnicząc w rozkładzie pokarmu, a także przyczyniając się do produkcji witamin z grupy B i K.

Jedzmy gówno...miliony much nie mogą się mylić!

WUKA
28-05-2010, 11:53
Wow! To może jeszcze ...zaczniemy fruwać? Pozdrawiam!

trzykropkiinicwiecej
28-05-2010, 12:32
..śmiej się śmiej... odwiecznym pytaniem lotników jest czy mucha siada na suficie pół-beczką czy pół-pętlą? ...jak już tak krążymy koło much, i lubimy takie zagwozdki!

WUKA
28-05-2010, 12:46
myślę , że najbardziej to siada...półdupkiem, ale się nie znam...

WUKA
30-05-2010, 16:53
Zresztą, jak coś jest extra to się mówi "mucha nie siada"!

darkangel79
30-05-2010, 22:27
Adam Mickiewicz
List miłosny:)

18468

barszczu
30-05-2010, 22:41
Adam Mickiewicz
List miłosny:)

18468

Adam Mickiewicz wiedział że "Ch.." pisze się przez "ch"
:razz:

darkangel79
31-05-2010, 12:47
Adam Mickiewicz wiedział że "Ch.." pisze się przez "ch"
:razz:

Oj się czepiasz...;) czy to ważne przez jakie 'h' 'ch' się to pisze???
Ważne że h.. jest ch..em:-P

Piskal
31-05-2010, 18:19
Nie mówiąc o błędach przy prze-
noszeniu wyrazów!

darkangel79
31-05-2010, 20:02
Nie mówiąc o błędach przy prze-
noszeniu wyrazów!

Myślę że nie o to komuś chodziło,tylko o sam fakt...
no ale zawsze znajdzie się ktoś,kto się doczepi:)

Pastor
01-06-2010, 22:39
Cytat roku laureata nagrody Nobla z dziedziny medycyny, brazylijskiego
onkologa Drauzio Varella:

W dzisiejszym świecie wydaje się pięć razy więcej pieniędzy na środki zwiększające potencje i na silikon dla kobiet, niż na lekarstwa przeciw chorobie Alzheimera. Wynika z tego, ze za kilka lat będziemy mieli mnóstwo starych kobiet z dużymi biustami i starych mężczyzn z twardymi członkami.
Za to nikt z nich nie będzie w stanie sobie przypomnieć do czego im to jest potrzebne!

komisaRz von Ryba
14-06-2010, 21:04
http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201006/1276164504_by_dejayy1_500.jpg

Fiaa
15-06-2010, 20:08
http://www.adamki.pl/rys/2010/05/niewidomi.png

maciejka
15-06-2010, 20:42
Nie ma żartów poprawnych, czy to będzie polityka, religia, seks, blondynki, Wąchock czy inne. Na tym polega poczucie humoru, aby podchodzić do sprawy z dystansem, z przymrużeniem oka. Chociaż niektórych trafia w czuły punkt...;).
W końcu można sie pośmiać, albo zignorować.
Kawału nie załączę, bo się boję zlinczowania:mrgreen:.

diabel-1410
15-06-2010, 20:57
Ejże spokojnie - każdy ma takie poczucie humoru jakie ma.Teraz nie dowcip a moja reakcja na wiadomość o katastrofie lotniczej 10 kwietnia(kierowca autobusu wita mnie slowami-prezydent nie żyje-odpowiedż i pytanie z mojej strony-a co miał zawał, wylew?-kierowca-nie samolot spadł pod Smoleńskiem.Wszyscy zgineli.Moja odpowiedź-to kaczki nie potrafią latać? Czekam na lincz:-)

Marcowy
15-06-2010, 21:04
Kaśka poprosiła o usunięcie dowcipu, więc dyskusja stała się bezprzedmiotowa. Już się na dziewczyną nie pastwcie... :-D

Na marginesie - te wątek powstał właśnie dlatego, że była na forum widoczna silna potrzeba zamieszczania dowcipów "spoza szlaku", co przejawiało się głównie we wklejaniu żartów niesmacznych, żenujących, kwaśnych itp. itd., więc Kaśka po prostu podtrzymała tradycję ;)

Krysia
15-06-2010, 21:15
A propos kaczek...
To znajomy 10 kwietnia nie włączał TV, nie włączał radia, ani netu po prostu normalnie sobie pracował, gdy przyszła pora na tzw lunch zrobił to co zwykle był robić-zadzwonił do restauracji w celu zamówienia sobie jedzonka. Wcześniej oczywiście wybrał co będzie dziś jadł. No i bardzo się zdziwił, gdy na jego zamówienie pieczonej kaczki z drugiej strony ktoś się bardzo zbulwersował, że to nie jest śmieszne itd i rzucił słuchawką...

Piskal
16-06-2010, 12:01
Humor z zeszytów szkolnych

-Edward III nie mógł zostać królem Francji, bo jego matka nie była mężczyzną

-Maria Antonina rozłożyła się u granic Śląska, a Fryderyk uderzył w samo sedno.

-Papieże zawsze mieszkali w Rzymie. Z ojca na syna żyli w celibacie. Pierwszy papież nazywał się Romulus

-W Średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.

-Sobieski kochał Marysieńkę, ale ciągnęło go do Turków.

-Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał, jaki ma język.

-Na niektórych wyspach Indonezji ludzie chodzą poubierani nago.

-Azja jest największym kontynentem na Ziemi, a nawet na świecie.

-Korsarze wyjeżdżali na bezludne wyspy i łapali niewolników.

-Dosyć szybko można się zorientować, że Izabela nie nadaje się do interesu, który ma Wokulski.

-Czarnecki zebrał dużą kupę chłopską

- Lipiec i sierpień mają po 31 dni i jest to wywalczone dawno przez uczniów i nauczycieli

-Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi.

-Jagienka rozgniatała orzechy bez młotka, bo miała twarde przyrodzenie.

-Dziewczyna nad jeziorem doiła krowę. W wodzie odbijało się na odwrót.

-Tytułowymi bohaterami "W pustyni i w puszczy" są : pustynia i puszcza.

-Maćko usłyszał tętent kopyt i zobaczył Jagienkę wybiegającą z lasu.

-Czytałem sztuki Szekspira. Dwie zapamiętałem: Romeo i Julia.

-Wystarcza mi 7 godzin snu, ponieważ idę spać o 20.00, a wstaję o 27.00.

-Przerażony pilot poczuł, że ma obcięty ogon.

-Polana jest to forma lasu bez lasu.

Marcowy
16-06-2010, 12:18
Doooobreeee :-D Dorzucę autentyk z czasów podstawówki:

Po lekturze "Krzyżaków" kolega z mojej klasy napisał, że "Zbyszko został skazany na dożywotnie ścięcie" :lol:

bertrand236
16-06-2010, 12:30
Człowiek, człowiekowi wilkiem, a kiwi, kiwi kiwi!

trzykropkiinicwiecej
16-06-2010, 12:54
Człowiek, człowiekowi wilkiem, a kiwi, kiwi kiwi!

albo zombie zombie zombie...
jak nie ludzie

Piskal
16-06-2010, 15:25
Humor z zeszytów szkolnych 2.

-Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.

-Polskę poćwiartowano na trzy nierówne połowy.

-Popiela zjadały myszy jak szczury.

-Pot spływał po nim od stóp do głów.

-Mickiewicz urodził się w latach 1789 - 1855.

-Bogumił kochał Barbarę przez całe noce i dnie Dąbrowskiej.

-Poeta opisał różne wartości, o które warto zadbać w życiu, np.. pijaństwo

-Stolicą Polski przeważnie jest Warszawa.

-Grecy zrobili Trojan w konia.

-Słowacki na swoim pogrzebie widział tylko garstkę najbliższych przyjaciół.

-Makbet miał bardzo ciężki koniec.

-Janka Muzykanta jak posyłano do pracy gnój wyrzucać to mu wiatr w widłach grał i matka nawet nie wiedziała, że Janko ma taki talent do muzyki.

-Po ogłoszeniu 10 przykazań Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w przepaść.

-Głównym składnikiem krwi są czerwone ciałka zieleni.

-Kaj i Gerda nie byli ani siostrą ani bratem, tylko rodzeństwem.

-Działalność polityczna ks. Robaka polegała na tym, że często odwiedzał karczmy.

-Mama nie wypuściła mnie z powodu ciemnoty.

-Mieszko I ożenił się z radziecką królową.

-Boryna był teściem żony syna Antka i Hanki.

-Zarówno Hugo jak i Kołłątaj domagali się reform.

-Chłop pańszczyźniany nie miał konia, więc sam harował jak wół.

-Adam i Ewa zgrzeszyli w raju, bo obydwoje byli w strojach topless, co ich bardzo podniecało.

-Po skończonym wdechu, odkładamy nasze usta na bok.

trzykropkiinicwiecej
16-06-2010, 18:25
Humor z zeszytów szkolnych 2.



-Poeta opisał różne wartości, o które warto zadbać w życiu, np.. pijaństwo



-Janka Muzykanta jak posyłano do pracy gnój wyrzucać to mu wiatr w widłach grał i matka nawet nie wiedziała, że Janko ma taki talent do muzyki.

-Po ogłoszeniu 10 przykazań Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w przepaść.


-Po skończonym wdechu, odkładamy nasze usta na bok.

..no mać... perełki.. to się nazywa wiedza nadprogramowa... geniusz nieokiełznany


Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś.

Dziadek nie mógł w nocy spać, więc chodził po domu z kąt w kąt. Obudził tym swoim chodzeniem babę.
- A co Ty tak łazisz po nocy? Spać nie możesz?!?!
- No nie mogę spać! Sexu mi się chce!
Baba odkryła kołdrę i mówi - No to chodź!
- No przecież ku...wa chodzę!

Piskal
16-06-2010, 18:29
..no mać... perełki.. to się nazywa wiedza nadprogramowa... geniusz nieokiełznany



Obiecuję jeszcze kilka "odcinków" humoru z zeszytów :-P

Marcowy
17-06-2010, 18:26
:lol:

Krysia
17-06-2010, 18:44
Ponieważ w 2 turze będę na Jarka głosować to mogę
http://www.youtube.com/watch?v=22VgzZQXbog&feature=player_embedded
:lol::lol::lol:

Piskal
17-06-2010, 23:14
Humor z zeszytów szkolnych 3

-Hektor uciekał nie ze strachu, tylko z trwogi o własne życie.

-Karol Wielki był człowiekiem sprawiedliwym i nakazał, by ludzie byli sądzeni zanim się ich zabije.

-Konstancjusz umieścił monologi Chrystusa na swoich sztandarach. Skazał on tym samym cały świat na chrześcijaństwo.

-Kupcy węgierscy rozkładali na straganach swoje interesy i oglądali w jakim są stanie.

-Największym błędem Bolesława Krzywoustego było to, że podzielił swoich synów na pięć części.

-Zamach w Sarajewie był kroplą wody, która padła na beczkę z prochem.

-Kochanowski był studentem, poetą i za granicą.

-Treny to utwór literacki chwalący Urszulkę za to, że umarła.

-W XVI uprawiano wiele roślin których jeszcze nie znano.

-Pod broń zwołano całą młodzież od 16 do 60 lat.

-Matejko namalował "Bitwę pod Grunwaldem" chociaż ani razu jej nie widział w telewizji.

-Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.

-Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.

-Ziębowicz wyrzucał sobie to, że popełnił samobójstwo.

-Wokulski zakupił klacz od Krzeszowskiego, aby później prosić o jej rękę.

-Po powrocie do domu Wokulski zamknął się w sobie i nikogo nie wpuszczał.

-Po śmierci pan Wołodyjowski stracił słuch tak, że nawet nie słyszał jak larum grali.

-Soplica zabił Stolnika, ale ten mu wybaczył, ponieważ Soplica zrobił to niechcący.

-Meteorolodzy dwa razy dziennie wychodzą, żeby sprawdzić swoje narządy.

-Higienistka wycisnęła mi pinezką kleszcza, który się do mnie dobierał.

-Świętopietrze to święto pieprzu.

-Kochali się do utraty tchu, ale bez wzajemności.

-Matejko namalował "Kościuszkę pod Grunwaldem" .

-Mąż był bardzo zdenerwowany, gdy ujrzał zwłoki żony leżące przy swoich.

-Serce ryby znajduje się w jej prawym górnym rogu.

dziabka1
18-06-2010, 08:08
Cudowne! :razz:
Humor z zeszytów jest najlepszy!
Dawaj dalej :))))

Piskal
18-06-2010, 09:01
Humor z zeszytów szkolnych 4



-Melchior Wańkowicz opisał bitwę o kasyno, zwane "MONTE".

-Grażyna różniła się od mężczyzny tym, że była kobietą.

-Całymi dniami pił po nocach.

-Nie wiem jaki wybiorę zawód, ale będę piłkarzem.

-Boryna obudził się martwy.

-Szczęsny imponował majstrowej ostrym językiem, a Madzi twardością.

-Grażyna stanęła do walki z odkrytą piersią.

-Na skutek żałoby swojej matki, Iwona urodziła się w pięć lat po śmierci ojca.

-Na święta kupiliśmy półtora żywego karpia.

-Po śmierci swojej żony Wokulski nadal kręcił swoim interesem.

-Gospodyni doiła krowę i ryczała w niebogłosy.

-Antygona zakopała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się.

-Matka Helenki zmarła na chorobę, a ojciec spadł i zabił się na śmierć.

-W tym czasie we Włoszech działali m.in. Leonardo da Vinci, Rafael i Michał Anioł Stróż.

-Po śmierci Urszulki Kochanowski od trenu IX zaczyna powątpiewać w jej cnotę.

-Wiatr wiał tak silny, że powywracał dzwony na lewą stronę.

-Wolski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.

-Szkielet utrzymuje nas na nogach. Gdyby nie było szkieletu, to mięso ciągle spadałoby na ziemię.

-Człowiek zjadłszy mięso z wągrem, przekształca się w tasiemca.

-W lesie rosną różne drzewa, a mianowicie wysokie, średnie i małe.

-W zimie należy dokarmiać leśne zwierzęta, aby były smaczne na wiosnę.

-Drożdże rozmnażają się przez pępkowanie.

-Na krzewy zaczynają wchodzić młode listki.

-Rośliny motylkowe to te, na których siadają motyle żeby się zapylać.

-Z sosny wyrabia się meble na opał.

-Tasiemce rozmnażają się przez podniecanie.

-Pszczoła gryzie tyłem, bo przód ma do zbierania miodu.

-U mrówki wyróżniamy nóżki, brzuszki, różki itd.

-Gdy przyjrzymy się uważnie ogonowi żaby, to zauważymy że ona całkiem go nie ma.

-Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą.

Fiaa
18-06-2010, 23:14
Ponieważ w 2 turze będę na Jarka głosować to mogę
http://www.youtube.com/watch?v=22VgzZQXbog&feature=player_embedded
:lol::lol::lol:
Krysiu, dlaczego wklejasz (pseudoamatorski) filmik skręcony w sztabie wyborczym jednego z kandydatów na prezydenta?

No i, żeby pozostać w temacie:
http://www.youtube.com/watch?v=VxVOZEcf9PY&feature=related

trzykropkiinicwiecej
19-06-2010, 11:09
...eee... jak Czerwony to czerwony.. ciekawym czego domniemany wilk w Krysi wersji daje odgłosy ni to babcia ni to wilk - jeno świnia...
Kabaret Potem... to są bajki...
http://www.joemonster.org/filmy/2475/Potem_Bajki_dla_potluczonych

darkangel79
19-06-2010, 11:19
Kropku zgadzam się z Tobą...Kabaret Potem jest rewelacyjny,jeden z lepszych a nawet najlepszych,oczywiście moim zdaniem kabaretów...
A skoro już jesteśmy przy bajkach,książkach i temacie szkolnym to...
To polecam obejrzeć to:)

http://tosiewytnie.pl/i,Kabaret-LIMO-Janko-Muzykant,vid,8983,index.html#n68688263-v8983-tPR

Marcowy
19-06-2010, 13:30
Kabaret Potem... to są bajki...


Eee, "Bajki" dla Potemów to jak "Please Please Me" dla Beatelsów - pierwsze, powalajace, kultowe, ale... mało dojrzałe. Każde kolejne są lepsze ;) Ze wszystkich programów potemowych najczęściej wracam do "15 sztuk", np. do "Wizji" (http://www.youtube.com/watch?v=LJTUHR_WG6I&feature=related).

Fiaa
19-06-2010, 23:21
Przez Marcowego przemawia Sama Mądrość (http://www.youtube.com/watch?v=Oiq7ZPG_jp0&feature=related).

barszczu
20-06-2010, 11:29
Przez Marcowego przemawia Sama Mądrość (http://www.youtube.com/watch?v=Oiq7ZPG_jp0&feature=related).

Marcowy "uczy, bawi, wychowuje" :D

Marcowy
20-06-2010, 14:03
Marcowy "uczy, bawi, wychowuje" :D

Raczej "śmieszy, tumani, przestrasza" - podlinkowany przeze mnie skecz pochodzi z programu "Dzikie muzy", a nie "15 sztuk" :oops:

Ale na pewno skecz o Jacusiu (http://www.youtube.com/watch?v=5gG9rHyi3Uk&feature=related) jest ze "Sztuk".

Piskal
22-06-2010, 22:46
Humor z zeszytów 5

-Jeż i jaskółka to zwierzęta, które pomagają rolnikowi w zjadaniu robaków.

-Żaba zimuje w ten sposób, że wskakuje do wody, rozciąga się na całą długość i zamarza.

-Mleko zawiera odżywcze składniki: tłuszcz, białko i kożuchy.

-Aby się nie zarazić, to trzeba myć wszystkie owoce i nie jeść na tej samej misce co pies.

-Makbet opierał się na mordzie.

-Marynarze pływają po wodach a często po oceanach.

-Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy zupełnie jak tatuś.

-Ludzie ginęli z mrozu i innych chorób zakaźnych.

-Richard zastrzeliwszy się, zaczął z uciechy skakać po drzewach.

-Dionizje rozpoczynały pojedynki, kto przeżył ten bawił się dalej.

-W Mongolii przed wiekami wsławił się jeden cham, nazywał się Dżyngis-cham.

-W czasie totalnej mobilizacji wcielono do wojska nawet dzieci w podeszłym wieku.

-Obecnie nie ma już przywiązania do ziemi i chłop do południa może być nawet robotnikiem.

-Wojna wybuchła w nocy z 25 na 27 marca.

-Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne.

-Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Da Vinci, Dawid i Mojżesz.

-Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi.

-Zaleta pobytu Robinsona na wyspie: poznał tajniki kuchni kanibali.

-Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe.

-Dawniej gdy kawaler chciał zdobyć panienkę, musiał do niej przyjść z dobrym krokodylem. Świadczy o tym wypowiedz Klary do Papkina.

-W komedii bohaterowie dążą do celu powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie.

-Antek ciężko pracował rękami, a Boryna językiem.

darkangel79
07-07-2010, 22:26
Idzie czerwony kapturek przez las,nagle z za krzaków wyskakuje wilk i mówi:
-teraz Cię mam i będę Cię całować tam gdzie Cię jeszcze nikt nie całował.....łaaaaaaaaaa
Na to czerwony kapturek:
-no chyba w koszyczek...

Piskal
07-07-2010, 23:06
http://kiosk.onet.pl/nowypompon/
http://nowypompon.pl/

darkangel79
25-07-2010, 21:45
Ten skecz powalił mnie na kolana,się popłakałam...ze śmiechu oczywiście:)))

http://www.youtube.com/watch?v=_1pwfPbcQHY&feature=grec_index&videos=PWevgOKvNhw

Piskal
02-08-2010, 21:02
Niewyszukany befsztyk.
http://arturandrus.bloog.pl/kat,0,index.html

Piskal
12-08-2010, 12:21
Dawno nie było, więc proszę.


Humor z zeszytów szkolnych 6

Konopnicka żyła od urodzenia aż po śmierć.

Harem to człowiek posiadający zbiór kobiet.

Zachowanie dzieci dalece odbiega od rzeczywistości.

Jego trzyletni przyjaciel po ukończeniu studiów popełnił małżeństwo.

Zygier miał ospowatą sylwetkę kulturysty a jego wyłupiaste oczy ładnie przylegały do twarzy.

W sklepie koła fortuny podoba mi się Magda Masny.

Gdy wiosną umarła babcia automatycznie powiększył się metraż w mieszkaniu.

Będąc na drugim roku uniwersytetu, wybuchła wojna.

Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.

W książce 'Ten Obcy' najbardziej podobał mi się Zenek, bo był głównym bohaterem i bez niego nie byłoby książki.

Cesarz Klaudiusz był nieśmiały, wiec nie odważył się zabić swojej żony.

Powstanie Listopadowe było w listopadzie, a Rewolucja Październikowa też.

Koalicja w sejmie polega na bliższych stosunkach w ławie.

Barbarzyńcy byli bardzo miłymi i uprzejmymi ludźmi.

Kościuszko wyciągnął i powiedział, że nie schowa.

Komisja Edukacji Narodowej obejmowała wszystkie dziewczęta.

W XVI wieku Polacy mieli wojsko ciężarne.

Washington był prezydentem Stanów Zjednoczonych, a Lincoln - USA.

Duży wpływ na rozwój kultury miał Cyryl i jego metody.

Żeby Kolumb mógł odkryć Amerykę to najpierw musiała być zakryta.

Krysia
18-08-2010, 22:40
http://www.youtube.com/watch?v=wPVWjydUz7Y&feature=player_embedded

dla znających angielski
Po zastanowieniu się to nie jest śmieszne

Barnaba
19-08-2010, 10:30
no to już wstydzę się nie tylko polityków.... btw widziałem urywek prezentacji kandydatek, i muszę stwierdzić że na codzień widuję zupełnie lepsze kandydatki. Wybór w stylu "cegła w łeb, czy zardzewiała kosa w wątrobe"

Sylwek74
26-08-2010, 13:58
Dziennikarze sportowi - cytaty



1. Biegnie Smolarek lewą stroną, po prawej puszcza Bąka.

2. Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci?

3. Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała.

4. Trener Włoch rozkłada ręce, trzymając się za głowę.

5. Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych
dżentelmenów.

6. Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w
dialogi- Jerzy Kulej.

7. Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam.

8. Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła... Jak
państwo widzą, zawodników już nie widać!

9. Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą -
AndrzejZydorowicz.

10. Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy
spokojnie we dwójkę glądać mecz.

11. Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej.

12. Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie ostatnie
noce spędziła poza wioską.

13. Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza. Może dlatego, że nie
jest żonaty.

14. Zawodniczka nawiązała łączność z koniem.

15. Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na założenie
rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni

16. Obrona Mike coraz bardziej śmierdzi. Jak dworcowa knajpa.

17. Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach.

18. Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów.

19. Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi -wszyscy stoją.

20. Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty.

21. Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie.

22. Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy.

23. Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania Łazarza.

Sylwek74
27-08-2010, 14:08
CYTAT ROKU :-)



Cytat roku laureata nagrody Nobla z dziedziny

medycyny, brazylijskiego onkologa Drauzio Varella:



"W dzisiejszym swiecie wydaje sie pięc razy

wiecej pieniedzy na srodki zwiekszajace potencje

i na silikon dla kobiet , niz na lekarstwa

przeciw chorobie Alzheimera.

Wynika z tego, ze za kilka lat bedziemy mieli

mnóstwo starych kobiet z duzymi cycami i starych

mezczyzn z twardymi ch.....mi.

Za to nikt z nich nie bedzie w stanie sobie

przypomniec do czego im to jest potrzebne!"

diabel-1410
20-09-2010, 16:30
Trzech panów przy zakrapianej kolacji sprzecza się który ma brzydszą żonę.
Pierwszy-moja jest tak brzydka że brak słów
Drugi -moja ma wymiary 90-60-90-koledzy na to Stary ideał nie kobieta-on na to druga nogę ma taka samą
Trzeci-moja zona jest tak brzydka że kiedy postawilem ją w ogrodzie zamiast stracha na ptaki to nie dośc że szpaki nie ukradły ani jednej czereśni tojeszcze odniosły owoce skradzione w zeszłym roku

Barnaba
20-09-2010, 22:22
:) podoba mi się

komisaRz von Ryba
12-10-2010, 13:13
Sobotni wieczór. Cała kompania pije i się weseli, a szeregowy Bochniak siedzi smutny w kącie. Podchodzi do niego kapral i się pyta:
- Bochniak, a ty co taki ponurak ? Czemu z kolegami nie pijesz?
- A bo, panie kapralu, kłopot mam...
- Jaki kłopot?
- Żona była u lekarza i się okazało, że ma syfa... CO TAK WSZYSCY ŻEŚCIE UCICHLI?

komisaRz von Ryba
23-10-2010, 07:56
o podkarpackich lasach i sztuce survivalu


http://www.youtube.com/watch?v=BGEtD5HBQKE&feature=player_embedded

Piskal
23-10-2010, 09:38
Pouczające. Powinna być dodawana płyta do "Przewodnika prawdziwego turysty".

Piskal
23-10-2010, 09:48
Humor z zeszytów szkolnych, cz. ostatnia

Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji.

Drzymała woził się wozem naokoło a Niemcy mogli mu naskoczyć.

Niewolnicy rzymscy byli używani do najcięższych prac, niektórzy jako nauczyciele.

Skrzydła husarskie ważyły pól metra.

Polacy byli waleczni i walczyli w walce o Anglię, walcząc o niepodległość Anglii.

Dawniej wszystkie prace na roli wykonywano ręcznie za pomocą wołów.

Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety.

Chrobry złożył do papieża podanie o koronę.

Królowa Bona sprowadziła do Polski seler, kalafiory i makaroniarzy.

Dedal potrafił rożne rzeczy, więc żona Minosa urodziła dziecko.

Tylko przez kobiety są wojny, bo to one przeważnie rodzą żołnierzy.

Franciszek Józef oprócz kobiet klepał również konie, podczas gdy inni klepali biedę.

Rycerz średniowieczny składał się z głowy, zbroi i konia, który stawał na każde zawołanie.

Słowianie mieszkali w domach z drewna, z których dym wychodził mniejszymi otworami a Słowianie większymi.

Jagiełło miął z Sonką tylko czterech synów ponieważ możnowładcy odmówili mu poparcia.

Człowiek współczesny powstał dzięki ludziom pierwotnym.

Kolumb myślał ze odkrył Indie, a to były Stany Zjednoczone.

Klimat to coś stałego, co nie wiadomo kiedy się zmienia.

Ze Śląska kilofem wydobywa się węgiel kamienny i brunatny górnik.

Pomimo, że na niebie świecił księżyc dzień był smutny i ponury.

Na ukształtowanie powierzchni Ziemi maja wpływ jej trzęsienia oraz wulkanizacja.

W czasie mgły latarnik wyje na latarni i tym ostrzega okręty.

Węgiel występuje na całej kuli ziemskiej, na przykład w mojej komórce.

Na globusie wyróżniamy południki, północniki i całe nocniki.

Rolnicy nie lubią kretów, bo obgryzają im korzenie.

Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcje w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcje celnika.

Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.

Dżdżownica jest spiczasta, bo gdyby była prostokątna to by się bardzo męczyła przy wchodzeniu w ziemie.

Kangurzyca nosi dziecko w torebce.

Do chorób zawodowych zaliczamy: pylicę, gruźlicę i rzeżączkę.

Lekarz przed operacją myje ręce i pielęgniarki.

Choroby przenoszą się z rośliny na roślinę a niekiedy nawet z roku na rok

Wścieklizną można się zarazić jeśli się ugryzie wściekłego psa.

Choroby weneryczne są rozpowszechniane przez prasę, radio i telewizje.

Kameleon ma oczy, które mogą kręcić głową dookoła.

Młodzież w stanie nietrzeźwym może spowodować potomstwo.

Sosny znoszą szyszki.

Na wystawie kwiatów najbardziej podobała mi się pani, która nas oprowadzała.

W budowie niektórych płazów wyróżniamy odwłok i płozy.

Koryto należy umyć po zjedzeniu świń.

Człowiek ma wzrok skierowany do przodu, a nie umieszczony po bokach jak żaba.

Ten płyn to także w pewnym sensie ciecz.

W próbówce można robić nie tylko doświadczenia, ale i dzieci.

Kwas solny żre wszystko, co napotka na drodze i na szosie.

Obywatel po użyciu probierza trzeźwości zmienił kolor. To znak że alkohol był używany.

Jeśli podzielimy graniastosłup wzdłuż przekątnej podstawy, to otrzymamy dwie trumny.

Całka całki to jak córka córki czyli wnuczka.

W życiu Pitagorasa liczyło się tylko liczydło oraz kalkulator, którego wtedy jeszcze nie znano.

Prostokąt rożni się od kwadratu tym, że raz jest wyższy, a raz szerszy.

Budzik spełnia wiele czynności ale najczęściej chodzi wraz ze wskazówkami.

Wraz z wynalezieniem koła i pieniędzy ludzie zaczęli kręcić interesy.

Telewizja to złodziej czasu, ale ja tego złodzieja lubię.

Najprostszym typem telewizora kolorowego jest telewizor czarno-biały w brązowej obudowie.

W starej kuźni miechy wprawiano w ruch ręcznie, za pomocą nogi.

Żeby obrobić skórę, garbarz daje jej w skórę.

Furmanka poruszana jest silnikiem bez koni mechanicznych, wystarczy tylko dać im owies.

"Marsz Turecki" Mozarta wcale nie był marszem tureckim, on się tylko tak nazywał.

Beethoven był głuchy, ale przynajmniej widział co komponował.

W karczmie muzykant rżnął skrzypce od ucha do ucha.

Hejnał w radiu grany jest na trąbce codziennie i w niedziele.

"Bogurodzica" śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.

Msze żałobna "Requiem" Mozarta dokończył inny kompozytor, ponieważ umarł i nie miał czasu.

Jontek na swoim zegarze w chałupie znalazł wskazówki do życia.

Chopin - to najprawdopodobniej największy gracz na świecie.

Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.

Przy rekonstrukcji konserwatorzy usuwali to, co przyniosły wieki, bo piękno zawsze jest pod sukienką.

Picasso swe trójkątno - okrągłe, za przeproszeniem obrazy, malował kwadratowym pędzlem, dlatego nie zawsze mu wychodziły.

Malarze odrodzenia na swych obrazach czcili piękno ludzi i kobiet.

W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków.

Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki.

Michał Anioł zdążył tylko napocząć nagrobek Juliana II.

Matejko przedstawia Kopernika siedzącego na obrazie.

Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce.

komisaRz von Ryba
27-10-2010, 10:05
Egzamin na uczelni. Cisza na sali. Słychać tylko sapanie, jęki i skrobanie długopisów. Nagle z ostatniej ławki cichy głos mówi:
- A w Armii właśnie byśmy obiad jedli. Makaron na przykład...

Krysia
31-10-2010, 18:11
Z okazji Halloween:
Why you shouldn't let your pumpkins have alcohol(dlaczego nie powinieneś dawać swoim dyniom alkoholu)
http://img155.imageshack.us/img155/8726/dyniem.jpg (http://img155.imageshack.us/i/dyniem.jpg/)

Konrad783
04-11-2010, 10:52
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska, w Zakopanem. Stany wystawiły
Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota
złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser, aby uniknąć
kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala.
Podleciał i zapytał:
- Baco, chcecie zarobić 100$?
- No, chce - odparł baca.
Trener wziął go do szatni, dal spodenki, rękawice i mówi:
- Baco, wyjdźcie na ring, zasłońcie się rękawicami i stójcie.
Jak przetrzymacie pierwsza rundę dostaniecie pieniądze. Baca wyszedł,
Tyson go poobijał, ale przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymacie druga rundę dostaniecie 1000$.
Baca wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale przetrzymał.
Trener zachwycony mówi:
- Baco, jak przetrzymacie trzecia rundę dostaniecie 10000$.
Baca wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchajcie baco, jak wytrzymacie czwarta...
A baca:
- Nie wytrzymam, wpierdolę czarnuchowi!

komisaRz von Ryba
04-11-2010, 16:21
puka facet do wrózki
-Puk puk
-Kto tam ?
-A to ja juz pani dziekuję !

i inny podobny


http://www.youtube.com/watch?v=9Q0ZAcUfM24&feature=player_embedded

Marcowy
04-11-2010, 20:48
Przesyłka od WUKI z podpisem "Zabrakło" :-)

Konrad783
09-11-2010, 10:55
Może trochę nie smaczny ale śmieszny.

Chilijski górnik kochający się ze swoją żoną po raz pierwszy od uwolnienia:

[G]órnik - Możemy zgasić światło...?
[Ż]ona - Oczywiście, kochanie.

[G] - Mogę cię wziąć od tyłu...?
[Ż] - Wszystko, czego pragniesz, mój odważny mężczyzno...

[G] - Mogę ci mówić Pedro...?

zniechęcona
10-11-2010, 10:53
Nie tylko że niesmaczny ale nawet nieśmieszny i chciałabym wyrazić ubolewanie z powodu b.b. niskiej kultury ( przynajmniej slowa) niektórych użytkowników tego forum. Od kilku miesięcy śledzę Wasze dyskusje i raz jestem za ( a nawet przeciw)...itd, często jestem w Bieszczadach, uwielbiam te klimaty i czytam wszystko co się ich tyczy, ale jak weszłam na Humor Spoza szlaku to doznałam szoku. Chamskie "dowcipy" Piskala, SB, Pastora ( to ma być satyryk 2008-9r?) a do tego wtóruje im z pasją Darkangel79 wg której Dusza ludzka jest jak ptak...? Nie chciałabym się z takimi miłośnikami Biesów spotkać na czy poza szlakiem. Nie wiem dlaczego jest na to przyzwolenie, przecież nie wszyscy są na takim poziomie, są tu ludzie wrażliwi na każde piękno, jak np. poetka WUKA i dlaczego mamy tolerować tego typu język. Dla przypomnienia : …” z obfitości serca usta mówią…”(Biblia)

Pyra.57
10-11-2010, 20:43
Tak się fajnie składa, że na forum każdy ma wolną wolę i nikt Ciebie nie zmusza do czytania wątku który rani Twoje poczucie estetyki. A ocenianie ludzi na podstawie opowiadanych (pisanych) dowcipów jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Dowcip, kawał, żart jednym się podoba innym nie, tak to jest. Myślę, że gdybyś osobiście poznała tych których napiętnowałaś, zmieniłabyś zdanie i oceny.

don Enrico
10-11-2010, 20:56
Pyra pisze :

nikt Ciebie nie zmusza do czytania wątku który rani Twoje poczucie estetyki. o kurcze ! a ja myślałem że to jest obowiązkowe .
No to teraz luzik.
Zniechęcona - masz bardzo fajny nick , tylko nie wiem czy chciałbym spotkać na szlaku kogoś zniechęconego.
I nie lubię chamskich dowcipów, a właściwie to w ogóle nie lubię dowcipów

blues
10-11-2010, 21:06
Zniechęcona

Masz niestety 100% rację.Zachowanie na publicznym forum wymaga minimum osobistej kontroli pisanego słowa a myślę że i również kultury osobistej.To że w miejscach publicznych musimy słuchać lecących k..w i h..i w zasadzie już nikogo nie dziwi,bo jaki mamy na to wpływ? Zamknąć uszy?
Natomiast tutaj jest jest taka możliwość:po prostu tych którzy nie kontrolują siebie i piszą językiem "ulicy" -nie czytać !!!!Widocznie tak pojmują humor.
Na szczęście tych osób jest mniejszość i dzięki temu jest szansa w tym wątku się uśmiechnąć.

Pozdr.

Piskal
10-11-2010, 21:30
W zasadzie miałem się nie odzywać, ale... ciekawość zwyciężyła.
Zniechęcona, może oświecisz mnie, w którym miejscu tego wątku opublikowałem chamskie "dowcipy" pisane "językiem ulicy" (blues)
A może ogłoszę konkurs (bez nagród) dla wszystkich?

PS. blues, h...i pisze się przez "ch".

don Enrico
10-11-2010, 21:39
No to ja mam propozycję dla zarządców forumowych , aby z jednego zrobić dwa wątki :
- twardy humor poza szlakiem
- kulturalny humor dla kulturalnych ludzi
I wtedy każdy będzie czytał swoje i nie burzył się na innych.

marcins
10-11-2010, 22:04
Ja też jestem zniesmaczony zachowaniem i pisaniem obecnych tu forumowiczów czy też jak piszą niektórzy forowiczów. Kultura forum jest katastrofalna. Dla przykładu, żeby nie szukać daleko taki don Enrico nawet czapki nie zdejmie jak wchodzi na forum. Ogarnia mnie totalny niesmak i gorycz oblewa me usta. Moderatorzy zamiast walczyć z przejawami chamstwa sami je podsycają swym zielonym kolorem, Przecież każdy jak widzi coś zielonego to musi to wyciąć, przyciąć lub choćby okrzesać z nadmiaru listowia. W ogóle na forum nie powinno być takich zaułków, zakamarków paza szlakiem. Czy widzieliście, przepraszam słyszeli, żeby na publicznym bieszczadzkim szlaku kiedykolwiek ktoś zaklął lub, co gorsza, opowiedział sprośny kawał?

długi
11-11-2010, 09:04
Marcinie, przyganiał sagan garnkowi. Jak Ci nie wstyd. Taki niby porządny leśnik, a w innym miejscu zamieszczasz sprośne zdjęcia. A to storczyk, tfu samiczy, a to jakiś grzyb bezwstydny. A przecież nasze forum czytają też dzieci. W tym moje dzieci.

Marcowy
11-11-2010, 09:59
No to ja mam propozycję dla zarządców forumowych , aby z jednego zrobić dwa wątki :
- twardy humor poza szlakiem
- kulturalny humor dla kulturalnych ludzi
I wtedy każdy będzie czytał swoje i nie burzył się na innych.

No nie wiem... Dokonaliśmy już kiedyś takiego podziału: na humor ZE i SPOZA szlaku. Wątek SPOZA miał być właśnie na cięższy dowcip, ale - macie rację - nawet ten koszarowy humor można jakoś podzielić. I to na kilka-kilkanaście wątków! To jak, robimy forum humorum?

biały wilk
11-11-2010, 15:12
http://lawka.pl/zdjecia/1219/Lekcja_zarzadzania

zniechęcona
11-11-2010, 17:51
Nawet jesli przesadziłam Paskal obwiniając akurat Ciebie o najgorsze sprośności to teraz dopiero za przeproszeniem żygać mi sie chce po przeczytaniu dowcipów diabła, rafala, Vivaldiego, Sb i wspomianej juz Darkangel, która to przechodzi samą siebie... Co mi tam, że na szlaku czy przy stole ktos jest miły elokwentny inteligentny jak naprawdę w środku jest zwykłym prostakiem bez wyczucia przyzwoitości i dobrego smaku

Konrad783
11-11-2010, 18:58
Czuje się trochę winny gdyż to po moim poście rozszalało się to piekło z chamskim i wulgarnym słownictwem. Poezja wcale nie jest tylko piękna, elokwentna, subtelna i w ogóle słodko-pierdząca. Z poprzedniego posta wychodzi na to że Julian Tuwim też jest "zwykłym prostakiem bez wyczucia przyzwoitości i dobrego smaku". Wiersz "Absztyfikanci Grubej Berty", wspaniale zaśpiewany przez grupę "Bez Jacka" raczej nie jest elokwentny, ale zdarza się że do opisania pewnych rzeczy nie da się inaczej. Nie jest to może piękne słownictwo ale człowiek inteligentny potrafi to zrozumieć.

Co do dowcipów, przyznaje że ostatni wstawiony przez moją osobę jest chamski i wszystkich obrażonych przepraszam, ale powiem że mnie śmieszy i wcale się tego nie wstydzę.

Odnośnie użytkownika "zniechęcona" trochę mnie zastanawia dlaczego zarejestrowała się tylko po to by przywrócić nas do prządku, świętości czy tylko zwyczajnie zawstydzić. Jest cały dział Poezja i proza Bieszczadu..., proszę pozostać przy tej tematyce. Dowcip ma to do siebie że czasem jest prostacki, chamski, świński, sprośny, wulgarny ale taki właśnie ma być!!!

Idzie turysta i widzi bacę drapiącego się w plecy.
- Co, Baco, wsiura gryzie? - zagaduje turysta.
- Nie, w plecy - odpowiada baca.

buba
11-11-2010, 19:02
a mnie dowcip o chilijskim gorniku rozbawil... powinnam sie wstydzic?? :shock:

Pastor
11-11-2010, 19:16
Nawet jesli przesadziłam Paskal obwiniając akurat Ciebie o najgorsze sprośności to teraz dopiero za przeproszeniem żygać mi sie chce po przeczytaniu dowcipów diabła, rafala, Vivaldiego, Sb i wspomianej juz Darkangel, która to przechodzi samą siebie... Co mi tam, że na szlaku czy przy stole ktos jest miły elokwentny inteligentny jak naprawdę w środku jest zwykłym prostakiem bez wyczucia przyzwoitości i dobrego smaku

Co się tyczy mojej osoby to masz rację! W realu jestem jeszcze większym chamem niż na forum. Tłumaczyłem już dwukrotnie że Satyrykiem Roku 2008/2009 zostałem wybrany, podobnie jak prezydent Komorowski, przez nieporozumienie. Głosujący sądzili że to są wybory Satyra Roku i z racji dużego podobieństwa głosowali na mnie (Ciebie jeszcze wtedy nie znali). Poza tym nikt wtedy jeszcze nie wiedział że jestem chamem (oprócz Lucyny). Dopiero Ty mnie rozszyfrowałaś.
Postaram się ograniczyć swoją aktywność żeby Cię nie urazić, bo zresztą nie było moim zamiarem urazić kogokolwiek!
Na szlaku mnie nie spotkasz gdyż ze względu na stan zdrowia mogę być teraz tylko bieszczadnikiem wirtualnym.
Pozdrawiam wszystkich! + Pastor ręką własną

komisaRz von Ryba
11-11-2010, 19:24
http://www.youtube.com/watch?v=lKQFPahVfOs

Basia Z.
11-11-2010, 19:43
Ja przyznam ze wstydem, że najbardziej wulgarny i niepoprawny politycznie dowcip Stałego Bywalca (ten o Ukraińcu co się ożenił z Rosjanką) opowiadałam już parę razy w różnym towarzystwie i zawsze wywoływał salwy śmiechu (albo też niepowstrzymany chichot).

B.

bertrand236
11-11-2010, 22:47
Rok 2050. Autostrada pod Hamburgiem. Dwóch niemieckich policjantów zatrzymuje niemieckiego kierowcę. Biorą od niego dokumenty. Jeden odzywa się do drugiego: zobacz Ahmed jakie ten gość ma dziwne nazwisko - Kurt Schmidt.

komisaRz von Ryba
13-11-2010, 22:14
Unia Europejska 2040


[operator]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer EUROPESEL?
[klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.
[o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL?
[k]: Mój EUROPESEL, tak... już... chwileczkę... to jest 2165052031412341123221854332223.
[o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302.
[k]: Skąd pan ma te wszystkie informacje?
[o]: Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana.
[k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę
Samo Mięcho.
[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.
[k]: Co pan ma na myśli?
[o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.
[k]: Cholera. To co pan proponuje?
[o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje.
[k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje?
[o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu " Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.
[k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.
[o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.
[k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.
[o]: Pańskie konto czekowe również jest już wyczerpane.
[k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie?
[o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.
[k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze?!
[o]: Tutaj jest napisane, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.
[k]: !!#@#^&_@!!
[o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerancyjnego dowcipu, obrażającego godność i prawa obywatelskie nekrofilów.
[k]: (Milczenie)
[o]: Czy chce pan coś jeszcze?
[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
[o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom...

buba
16-11-2010, 10:50
Unia Europejska 2040


...


osz kurcze... to nie brzmi jak dowcip... sama przerazajaca prawda..

Pyra.57
16-11-2010, 20:40
Totalna inwigilacja.

biały wilk
16-11-2010, 20:52
A to tak na czasie
http://lawka.pl/zdjecia/196/Apel_do_palacych

buba
18-11-2010, 11:23
hymn na domofonie
http://www.youtube.com/watch?v=aVgCdqvVm70

niestety na moim nie dziala ;) musi miec zla tonacje ;)

jest tez wersja ze sto lat i "bialym misiem" ;)

R20
18-11-2010, 14:46
Dziewczyna z chłopakiem w kinie.

Ona - minęło 45 min a ty mnie nawet nie pocałowałeś, a ja już ci laskę zrobiłam ...

On - Mi?

biały wilk
18-11-2010, 15:42
Kochanie jestem w ciąży.
Będę ojcem !?
Nie, nie będziesz

komisaRz von Ryba
29-11-2010, 18:41
http://www.youtube.com/watch?v=v6OF_RfDt5g&feature=player_embedded

Marcowy
30-11-2010, 14:44
Dawno nie było seksistowskich żartów ;) Tym razem z dedykacją dla wszystkich Zniesmaczonych :-D

Różnice między kobietami i mężczyznami.


Przezwiska:
* Kasia, Ania i Magda zwracają się do siebie per Kasia, Ania i Magda.
* Staszek, Karol i Tomek zwracają się do siebie per Łysy, Lolek i Drzazga.

Jedzenie:
* Gdy Staszek, Karol i Tomek dostaną w knajpie rachunek na 32,50, każdy zrzuci się po 20 zł, nikt nie będzie miał drobnych i nikt nie będzie domagał się reszty.
* Gdy dziewczyny dostaną taki rachunek, któraś sięgnie do torebki po kalkulator.

Kasa:
* Facet zapłaci 5 zł za rzecz wartą 2 zł, jeśli jest mu potrzebna.
* Kobieta zapłaci 2 zł za rzecz wartą 5 zł nawet jeśli jest jej niepotrzebna, ale jest w przecenie.

Łazienka:
* Facet ma w łazience 6 rzeczy: szczoteczkę i pastę do zębów, piankę i maszynkę do golenia, mydło, ręcznik.
* Kobieta ma w łazience 600 rzeczy, z czego facet jest w stanie zidentyfikować 6.

Kłótnie:
* Do kobiety należy ostatnie słowo w każdej kłótni.
* Wszystko, co facet powie później, jest początkiem nowej kłótni.

Przyszłość:
* Kobieta martwi się o przyszłość, dopóki nie wyjdzie za mąż.
* Mężczyzna nie martwi się o przyszłość, dopóki się nie ożeni.

Sukces:
* Mężczyzna sukcesu to taki, który zarabia więcej niż może wydać jego żona.
* Kobieta sukcesu to taka, która takiego mężczyznę znajdzie.

Małżeństwo:
* Kobieta wychodzi za mąż mając nadzieję, że facet się zmieni, czego ten nie robi.
* Mężczyzna żeni się mając nadzieję, że kobieta się nie zmieni, co ta znienacka robi.

Strojenie się:
* Kobieta wystroi się do wyjścia na zakupy, podlewania kwiatków, wyjścia ze śmieciami, odebrania telefonu, przeczytania książki i odebrania poczty.
* Facet wystroi się na ślub i (ewentualnie) pogrzeb.

Naturalność:
* Gdy facet się budzi, wygląda tak samo dobrze jak wtedy, gdy kładł się spać.
* Kobiety z niewiadomego powodu psują się w nocy.

Potomstwo:
* Kobieta wie wszystko o swoich dzieciach: o umówionej wizycie u dentysty, romansach, najlepszych kolegach, ulubionym jedzeniu, skrywanych obawach, marzeniach i snach.
* Mężczyzna jest świadomy, że w jego domu mieszkają jacyś mali ludzie.

I na koniec myśl dnia:
Ożeniony facet powinien zapomnieć o swoich pomyłkach. Nie ma sensu, aby dwoje ludzi pamiętało o tym samym.

Krysia
30-11-2010, 14:57
bomba
hahahaha

Barnaba
30-11-2010, 20:06
[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Nie tylko że niesmaczny ale nawet nieśmieszny i chciałabym wyrazić ubolewanie]

Zniesmaczona robisz tu z siebie męczennice czytając ten wątek czy co? Jak się na żartach nie znasz to ich nie czytaj. Coś dla Ciebie
On: a może byśmy tak spróbowali na jeźdźca?
Ona: najeźdźca? jaki najeźdźca?
On: germański kurwa oprawca !

maciejka
30-11-2010, 22:23
Różnice między kobietami i mężczyznami (...)
Dobre, dobre!
Kurcze i wszystko się zgadza..:mrgreen:

komisaRz von Ryba
30-11-2010, 22:48
1. Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... Ale z drugiej strony,
mleko w sumie też nie.
2. Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć.
3. Biblia uczy nas kochać. Kamasutra uczy jak.
4. Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to co chciał?
Sztuczka. A kiedy kobieta (http://adhref.pl/click,6becb6bc0cd7b9ca44a9475d6b134f9eae0b15fa,64, kobieta) wyciąga ze swej torebki (http://adhref.pl/click,6becb6bc0cd7b9ca44a9475d6b134f9eae0b15fa,134 ,torebki) to czego właśnie potrzebuje? Cud!
5. Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki antydepresyjne...
6. Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się je załatwić za jednym zamachem...
9. Kto to jest psychiatra? Jest to człowiek, który zadaje ci dziesiątki pytań za pieniądze...pytań, które żona zadaje ci za darmo.
10.Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach.
Niestety,wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków.
11.Małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni - widzisz pałace,palmy,wielbłądy. Potem znikają kolejno pałace i palmy, a na końcu
zostajesz sam na sam z wielbłądem.
12.Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie.Cios dla męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.
13.Badania wykazały, ze 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
14.Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę,nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają -narkotykom
powiedz NIE!

Dzikie Dzieci
06-12-2010, 18:57
Dowcipy? Hm, też Wam coś opowiem, ale to z życia.
Zimą, w szatni tuż przed pracą, koleś mówi do mnie: Wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie...Na co ja: aha...
Ten sam dzień, w szatni, po pracy, koleś do mnie: wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie...Na co ja: mhm.
Drugiego dnia, w szatni przed pracą, koleś do mnie: Wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie...Na co ja: ehe
Tegoż samego drugiego dnia, w szatni, po pracy, koleś do mnie: wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie...Na co ja: khe, khe?
Trzeciego dnia, w szatni przed pracą, koleś do mnie: wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie...Na co ja:no, no
Tego dnia po pracy, jeszcze w szatni, koleś do mnie: wiesz, taką cienką kurtkę dziś założyłem, myślałem, że zmarznę, ale nie. JEBANY NIKE!...no cóż, olśniło mnie.Dopiero wtedy...
To nie bajka. Tacy ludzie chodzą po tym świecie. Na szczęście nie po górach.

komisaRz von Ryba
08-12-2010, 20:39
Baca (B) pasie na hali ło'wiecki. Przechodzi turysta (T) i bacę zagaduje:
T: baco, jeśli wam powiem w ciągu 15 sekund ile macie łowiecek, dacie mi jedną?
B: a dom, panocku, co mom nie doć.
Turysta rzucił okiem na stadko i mówi:
T: baco, macie 413 łowiecek.
Bacy szczęka opadła, rzeczywiście miał 413 łowiecek. Turysta wziął zatem jedną pod pachę i szykuje się do dalszej wędrówki. Bacy jednak zrobiło się żal zwierzątka i mówi:
B: Panocku, a jak ja wom powiem jakie mocie wykształcenie i kim jesteście to łoddacie mi łowiecke?
Turysta zaśmiał się, ale się zgodził.
B: no więc panocku wykształcenie mocie wyższe i jesteście Głównym Doradcą Unii Europejskiej do spraw Owiec.
Tym razem turyście szczęka opadła, ale musiał przyznać rację. Pyta jednak bacy:
T: baco, a skąd wiedzieliście kim jestem?
B: to proste, panocku. To, co macie pod pachą to nie łowiecka tylko łowcarek!

Lisk
08-12-2010, 21:44
Baca pasie łowiecki,przechodzą turyści
Turysta : baco ile macie sztuk
Baca : czasu ni mom sami se policzcie
turysta liczy 12345 126 127 w końcu :nie dam rady
cholery ciągle łażą ,jak wy to robicie
Na to baca:e no panocku to proste ja liczę nóżki i dzielę przez cztery

Marcowy
10-12-2010, 13:22
Mały sklepik na wsi, rozmawiają miejscowy pijaczek i sprzedawca:

P: Dzień dobry, wino proszę.
S: Nie ma wina, dopiero jutro dostawa
P: (z przerażeniem) Nie ma wina?!
S: Nie, nie ma.
P: (z przerażeniem) Nie ma wina?! Nie ma wina?! (i tak parę razy)
S: (cierpliwie) Nie, nie ma wina! Może podać coś innego? Może piwo?
P: (zdecydowanie) Tak, wezmę piwo.
S: Ale które? To, co zawsze?
P: (niepewnie) Zawsze to ja biorę wino...
S: (rozdrażniony) Ale nie ma wina.
P: (z przerażeniem) Nie ma wina?!

komisaRz von Ryba
23-12-2010, 12:51
Studenci w aptece.
- Poprosimy cztery paczki aspiryny...
- To wszystko?
- I eee... to może cztery opakowania węgla...
- O matko! Co wam dolega???
- Nic. Pionki od warcabów nam poginęły...

diabel-1410
04-01-2011, 11:01
żart z życia GOPR zaczerpnięte z ,,Wołanie z połonin"-ratownik opatruje drwalowi nogę rozcięta pilarką.Dla podtrzymania kontaktu z rannym mówi-no stary ale Ci nogi śmierdzą,chyba od miesięcy ich nie myłeś.Drwal na to spokojnie-jak z dupy wyrastają to i śmierdzą

Markela
11-01-2011, 11:50
Wchodzi Wiertarka do stodoły a tam Krowa z Koniem gra w karty.
Koń podaj mi wiertło -mówi Wiertarka na to Krowa szóstkę , czy ósemkę?

komisaRz von Ryba
12-01-2011, 12:32
Jak zaaplikować kotu tabletkę?

Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę.
Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij
lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy
pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu.
Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie
trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi.
Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak
głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając
wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie, warczące
odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota
jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby. Następnie wsuń
tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po
gardle - co skłoni go do przełknięcia.
Ściągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj
sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej
wazy, możesz je posklejać później.
Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie
tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w
środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i
wcisnąwszy rurkę między rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie
wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach.
Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy zimnej wody z
mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj
następną butelką piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez
szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty
i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.
Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce.
Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny
kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec.
Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek
aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.
Zadzwoń po straż pożarną, aby ściągnęli tego pier.. kota z drzewa. Przeproś
sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota
przebiegającego przez ulicę.
Wyjmij koleją tabletkę z opakowania. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka
od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go
do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę
kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej.
Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie
szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.
Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie.
Siedź spokojnie, żeby doktor mógł opatrzyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki
z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem
i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

Jak zaaplikować psu tabletkę:
Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

Markela
12-01-2011, 13:59
Przychodzi Baba do lekarza a tam Putin.

mAAtylda
12-01-2011, 17:24
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!

Markela
13-01-2011, 14:39
Przychodzi Baba do lekarza z nadzieją, że znów ujrzy Putina a tam Chuck Norris z Koniem i Krową grają w rosyjską ruletke.

długi
15-01-2011, 19:18
Jak mawiał Jan Pietrzak: naprawdę śmieszne jest to co jest tragiczne.
http://holdsmolenski.pl/
Polecam wywiad z artystą.
Przypomniała mi się anegdotka o przedwojennym malarzu scen patriotycznych i pobożnych
Styka maluje obraz. Nagle ukazuje mu się Pan Bóg i mówi: Styka, Ty mnie nie maluj na kolanach, ty mnie maluj dobrze!

Browar
15-01-2011, 19:21
Jak mawiał Jan Pietrzak: naprawdę śmieszne jest to co jest tragiczne.
http://holdsmolenski.pl/

Kamyk do ogródka http://demotywatory.pl/2508067/RAPORT-SMOLENSKI

Fiaa
15-01-2011, 19:48
Słodko-gorzki ten humer (to nie literówka)
http://niepoprawni.pl/blog/3/demotywator-budyniowy-nr-5

http://rebelya.pl/discussion/16382/andrzej-krauze-cieplej-cieplej/#Item_0

Markela
15-01-2011, 22:11
Ląduje Amerykanin na Księżycu a tam Markela czeka z mapą

Krysia
18-01-2011, 18:37
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/hs046.snc6/167648_183580364997058_100000352865577_524065_3299 407_n.jpg
;-)))))))

Markela
19-01-2011, 10:47
Sex telefon.
- Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja…, kup chleb do domu…

Markela
28-01-2011, 13:48
że jest zima to zaserfuję dowcip na czasie:
Początkujący narciarz pyta bacę:
- Czy ten zjazd jest niebezpieczny ?
- Nie, panie, syćka zabijają się dopiero na dole !

Marcowy
28-01-2011, 14:26
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/hs046.snc6/167648_183580364997058_100000352865577_524065_3299 407_n.jpg
;-)))))))

Moi koledzy - wielbiciele twórczości Kazika Staszewskiego - w okresie kolędy pisali sobie na drzwiach: K + N + Ż :lol:

Markela
28-01-2011, 21:51
Moi koledzy - wielbiciele twórczości Kazika Staszewskiego - w okresie kolędy pisali sobie na drzwiach: K + N + Ż :lol:

:-) spoko

Przychodzi syn dresiarza do domu

Ojciec do niego:
- Yoł, mały jak tam w budzie?
- Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj 5 jedynek.
- O, to Jasiu, będzie wpier...!
- Wiem, mam już adresy!

nico
29-01-2011, 16:27
- Tato! Tato! - wołają dzieci. - Możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...

Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon:
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.


Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę

Krysia
31-01-2011, 18:38
Dam do humor.
Poprosiłam o podanie rozwiązania sytuacji. W skrócie dziad mi zablokował wjazd do garażu, no i żem to rozrysowała:
http://img689.imageshack.us/img689/7076/beznazwy1oz.jpg (http://img689.imageshack.us/i/beznazwy1oz.jpg/)

Rozwiązania udzielił mi kolega, no ja się popłakałam jak to zobaczyłam:
http://img208.imageshack.us/img208/7928/plan1ze.jpg (http://img208.imageshack.us/i/plan1ze.jpg/)
dodam tylko, że dziad mi specjalnie blokuje, złośliwie.
To teraz ja mu zablokowałam;-)
Już zadzwonił i milusiiiiii, że i owszem on specjalnie blokuje, żebym zmusiła tych na niebiesko co ich namalowałam do nieparkowania tam.
wrrrrrrrrrrrrrrr
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Jeszcze 2 miesiące i garaż nie będzie potrzebny i w nosie mieć będę muchy dziada!!!

Piskal
04-02-2011, 15:14
Zastanawiałem się, czy to cudo umiescić w tym watku, czy w wątku "Muzyka, której słuchamy"

Wersja nieoryginalna (http://www.youtube.com/watch?v=tgbNymZ7vqY&playnext=1&list=PLC4014CBFEF9539F2) (a w zasadzie przeoryginalna)

I dla porównania:

Wersja oryginalna (http://www.youtube.com/watch?v=irp8CNj9qBI&feature=related)

dorota z krakowa
04-02-2011, 18:19
[QUOTE=Piskal;115266]Zastanawiałem się, czy to cudo umiescić w tym watku, czy w wątku "Muzyka, której słuchamy"

Piskal, dziękuję. Oryginalna czy nie oryginalna, i w jakimkolwiek wątku...

Lisk
06-02-2011, 09:00
Jakie to ludzkie ; http://www.youtube.com/watch?v=D5E5TjkDvU0

Markela
07-02-2011, 09:14
Kawały: O Jasiu
-Mamo mogę się z tobą kąpać?
-Nie!
-Mamo mogę się z tobą kąpać?
-No dobra alę nie patrz pod wodę.
Jasiu nie wytrzymał i buch pod wodę.
-Mówiłam ci żebyś nie patrzał pod wodę!
-No dobra ale co to jest?
-To jest jaskinia.
-Tato mogę się z tobą kąpać?
-Nie!
-Tato mogę sie z tobą kąpać?
-No dobra alę nie patrz pod wodę.
Jasiu nie wytrzymał buch pod wodę.
-Mówiłem ci żebyś nie patrzał pod wodę!
-No dobra alę co to jest?
-To jest wąż boa.
-Babciu mogę się z tobą kąpać?
-Nie!
-Babciu mogę się z tobą kąpać?
-No dobra alę nie patrz pod
wode.
Jasiu nie wytrzymał buch pod
wodę.
-Mówiłam ci żebyś nie patrzał
pod wodę.
-No dobra alę co to jest?
-To są reflektory.
-Mamo, tato mogę z wami spać?
-Nie!
-Mamo, Tato mogę z wami spać?
-No dobra alę nie patrz pod
kołdrę.
Jasiu nie wytrzymał buch pod
kołdrę.
-O rety wąż boa wchodzi do
jaskini , Babciu dawaj
reflektory!!!!!!!!!!!

diabel-1410
07-02-2011, 09:15
12 sierpnia Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 14 października Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba! 11 listopada Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń! Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg. 2 grudnia Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej! Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady! 12 grudnia Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie! Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn! 25 grudnia Wesołych pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!! Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno. 27 grudnia Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? 28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata! Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten kurwa przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb. 4 stycznia Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 maja Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi.. 18 maja Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach???

Markela
08-02-2011, 10:21
Rozporek

W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
- Sklep sie panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.

komisaRz von Ryba
17-02-2011, 15:59
Po katastrofie dużego promu wycieczkowego na rozrzuconych po oceanie bezludnych wysepkach wylądowali nieliczni rozbitkowie.
Los podzielił ich tak, że na kolejnych wyspach wylądowali:
- dwóch Włochów i jedna Włoszka,
- dwóch Francuzów i jedna Francuzka,
- dwóch Niemców i jedna Niemka,
- dwóch Greków i jedna Greczynka,
- dwóch Anglików i jedna Angielka,
- dwóch Bułgarów i jedna Bułgarka,
- dwóch Japończyków i jedna Japonka,
- dwóch Chińczyków i jedna Chinka,
- dwóch Amerykanów i jedna Amerykanka,
- dwóch Irlandczyków i jedna Irlandka.

Miesiąc później zaszły na tych wysepkach następujące wydarzenia:
- Jeden Włoch zabił drugiego w walce o Włoszkę.
- Dwaj Francuzi i Francuzka żyją szczęśliwie i tworzą menage-a-trois.
- Dwaj Niemcy wyznaczyli sobie dokładny plan naprzemiennych wizyt u Niemki i przestrzegają go dokładnie.
- Dwaj Grecy śpią ze sobą, a Greczynka gotuje i sprząta.
- Dwaj Anglicy czekają, aż ktoś ich przedstawi Angielce.
- Dwaj Bułgarzy popatrzyli na Bułgarkę, potem popatrzyli na bezkresny ocean, popatrzyli znowu na Bułgarkę, weszli do wody i zaczęli płynąć przed siebie.
- Dwaj Japończycy wysłali faks do Tokio i czekają na instrukcje.
- Dwaj Chińczycy otworzyli aptekę, restaurację, pralnię i zapłodnili Chinkę, żeby dostarczyła im pracowników.
- Dwaj Amerykanie zastanawiają się nad popełnieniem samobójstwa, ponieważ Amerykanka ciągle skarży się na swoje ciało, mówi o prawdziwej naturze feminizmu, o tym, jak może robić wszystko, co oni mogą robić, skarży się na potrzebę spełnienia, równy podział obowiązków domowych, jak palmy i piasek sprawiają, że wygląda grubo, jak jej ostatni chłopak szanował jej zdanie i traktował ją lepiej niż oni to robią, jak poprawiają się jej kontakty z matką, jakie są podatki i że nie pada.
- Dwaj Irlandczycy podzielili wyspę na cześć północną i południową i zbudowali gorzelnie. Nie pamiętają, co to seks, bo po paru pierwszych litrach kokosowej whisky wszędzie robi się mglisto. Ale są szczęśliwi, bo przynajmniej Anglicy nie mogą się dobrze bawić.

długi
19-02-2011, 07:38
Judaiści z zakładów mięsnych

WUKA
19-02-2011, 09:44
Koszerny!

nico
22-02-2011, 19:47
Żona do męża:
- Ach, jaki piękny dzień, aż się chce odetchnąć pełną piersią!
- Trudno, oddychaj tym, co masz.

Idzie drogą Jurand ze Spychowa z wypalonymi oczami obciętym językiem.
Spotyka go chłop.
-Ktoś ty?
Jurand jęczy:
-Yyyy.
Chłop podchodzi bliżej.
-Jezus Maria! To ty,Jurandzie?
Jurand potwierdza:
-Yyyy
-A kto cię tak urządził?
Jurand na piersi robi ręka znak krzyża.
-Żartujesz! PCK?!


Blondynce zachorował mąż, więc zadzwoniła na pogotowie.
- Gdzie przyjechać? -pyta dyżurny.
Na Rozdziebrzyńskiego 6.
- Może to pani przeliterować?
Chwila ciszy... Po czym blondynka mówi:
- A co pan na to, że dociągnę go do Lipowej i tam go odbierzecie?

tomas pablo
24-02-2011, 12:13
Zorganizowano zawody we wbijaniu gwożdzia w deską za pomocą głowy.Do rywalizacji staneło trzech zawodników: Niemiec, Rusek, Polak.
Pierwszy zaczyna Niemiec. Uderza raz...dwa...trzy...-gwóżdż wbity !
Drugi Polak...raz..dwa...wbity !
Ostatni podchodzi zawodnik radziecki-Raz...wbity !!
Następuje ogłoszenie wyników: Niemiec zajmuje 2 miejsce. Polak pierwsze.
Natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwożdzia złą stroną

tomas pablo
24-02-2011, 12:19
Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej
- słuchaj Zosiu ..nie zostawiłem u ciebie komórki ?
-zostawiłeś, odbiór za 9 miesięcy

piotrrz
27-02-2011, 21:06
nowa zabawa

http://www.youtube.com/watch?v=S5pJ1tAWQ8s&feature=topvideos

Markela
28-02-2011, 08:43
Mama tłumaczy 19-letniemu synowi, informatykowi:
- Ile razy mam Ci powtarzać, że ja Cię urodziłam, a nie ściągnęłam z Internetu!

tomas pablo
02-03-2011, 13:43
-wczoraj pochowałem teściową....
-gratulacje ! gratulacje !!...ale czemu jesteś taki podrapany ??
-bo nie chciała się zakopać...

diabel-1410
04-03-2011, 16:35
Mamo-głodny jestem
Nie mów do mnie mamo.
Mamo głodny jestem
Dziecko to że sypiam z twoim tatą to nie znaczy że jestem twoją mamą i nie mów tak do mnie.
No to jak mam się do Ciebie odzywać?
No jak to jak.Mów normalnie po imieniu -Andrzej

Piskal
04-03-2011, 20:11
Ponieważ moje życie zdominowane jest teraz przez taką jedną małą istotkę, to może rysunek Z. Jujki, który, nie wiedząc czemu, bardzo denerwuje Julię:roll:.

Basia Z.
04-03-2011, 21:02
Ponieważ moje życie zdominowane jest teraz przez taką jedną małą istotkę, to może rysunek Z. Jujki, który, nie wiedząc czemu, bardzo denerwuje Julię:roll:.

Czekaj czekaj aż ci młody z lodówki piwo wypije - tak jak mi :(

Kupiłam sobie i mężowi na Słowacji dwie butelki po 1,5 l piwa, trochę wypiliśmy z mężem, resztę zostawiłam na potem. Ponieważ po wycieczce górskiej byłam bardzo zmęczona, poszłam spać około 22, rano wstaję, piwa już nie ma.

B.

Markela
04-03-2011, 21:12
:-) ciągnąc ten temat


- Cześć, co masz taką opuchniętą mordę?
- A, całą noc wczoraj ze złem walczyliśmy.
- Wygraliście?
- Nie, jeszcze zostało. Łykniesz?

nico
06-03-2011, 16:10
MYŚLI DNIA

Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem
godzin czekania na wyjście to już lekka przesada.

Jeśli pocisz się podczas jedzenia zupy - jesteś zdrowy
Jeśli pocisz się po zjedzeniu aspiryny - jesteś chory
Jeśli pocisz się podczas seksu - jesteś stary
Jeśli pocisz się podczas pracy- jesteś głupi

Markela
07-03-2011, 08:59
http://www.youtube.com/watch?v=fFxdDCIAS6c

Dzikie Dzieci
08-03-2011, 00:15
Dwie rybki plywaja w akwarium. Ot tak z kata w kat i nazad. towarzyszy temu goraca dyskusja, po chwili nastepuje apogeum i dwie rybki pelne wscieklosci rozplywaja sie w dwa przeciwlegle katy wody. po jakims czasie jedna z nich nie wytrzymuje napiecia , podplywa do tej drugiej i mowi: DOBRA, PRZYJMIJMY ZE BOGA NIE MA, ALE KTO W TAKIM RAZIE WYMIENIA WODE W AKWARIUM?...zdarzylo mi sie spotkac takich ktorych smieszylo to ze ryby mowia...

Marcowy
08-03-2011, 12:51
Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym, uwalona cementem, wapnem i farbą. Podchodzi do baru:
- Piwko proszę.
Wali całe piwo, wyciera usta i wychodzi. Facet obok obserwuje ją i myśli: "Kurczę, świetny materiał dla znajomego dyrektora cyrku!" Następnego dnia siedzą już razem i czekają. Do baru wchodzi żaba w stroju roboczym, jak poprzednio ubrudzona cementem, wapnem i farbą, jak poprzednio wali piwko. Dyrektor podchodzi do niej zachwycony i proponuje pracę w cyrku.
Żaba myśli chwilę i pyta:
- Cyrk to taki namiot z materiału?
- No tak.
- I tam są drewniane ławki?
- Tak.
- A konstrukcja jest metalowa?
- Tak!!!
- To po ch* wam murarz?!

komisaRz von Ryba
11-03-2011, 09:21
mnie ubawiło z rana
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/21952-56c4205239836cf80a88f87bb106519d..jpeg

tomas pablo
12-03-2011, 12:58
Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę , która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
- od dawna pan tu żyje ?
-od 15 lat
-sam ?
-tak
- to teraz będzie miał pan to, czego tak panu najbardziej brakowało...- zagadnęła filuternie
-Niemożliwe !!!! w tej beczce jest piwo ??!

tomas pablo
12-03-2011, 13:15
Generał niemiecki podczas II wojny mówi do niższego stopniem żołnierza :
- Hans , idż na pobliską stację kolejową i zrób coś, by wróg nie mógł z niej korzystać
-Ja vol, herr general- pręży się Hans
Po jakiś 2 godzinach Hans wraca do generała, a ten pyta:
- I zablokowaliście stację ?
-Ja vol, herr general ! wykupiliśmy wszystkie bilety !

diabel-1410
12-03-2011, 15:17
seksistowski i rasistowski zarazem-chętni czytają na własne ryzyko :-)
Ilu murzynów jest potrzebnych do umycia kibla?
-Żaden od tego są kobiety

komisaRz von Ryba
12-03-2011, 17:35
Supermarket. Na stoisku z jajkami wisi kartka: "Jaja odebrane".
- Co to za jaja?? Czemu odebrane??
- Normalne, kurze. A "odebrane", bo odebrane kurom.
- A że co? Niby one protestowały???!!!
- Protestowały. Te co protestowały znajdzie pan na stoisku z garmażerką.

trzykropkiinicwiecej
17-03-2011, 22:07
...tak tak.. Zen....

Lisk
20-03-2011, 18:37
po japońsku ;http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=hVO_WSNEtTY

Josif
21-03-2011, 20:14
z tych abstrakcyjnych...

Przychodzi Ronaldo (brazylijski piłakarz) do fryzjera i powiada- gol

komisaRz von Ryba
25-03-2011, 08:04
śmiać się czy płakać :shock:
http://youcandance.plejada.pl/47,20586,1,ycd_6_exclusive_mariole_wyprowadzila_oc hrona,1,wideo.html

Lisk
27-03-2011, 20:19
wymiękłem ;http://www.youtube.com/watch?v=eeJjsceoKbY&feature=related

długi
28-03-2011, 07:50
wymiękłem ;http://www.youtube.com/watch?v=eeJjsceoKbY&feature=related

ja też, bo ten rudy to samiec

WUKA
29-03-2011, 09:23
http://www.youtube.com/watch?v=Axks9YWR6Zg&feature=youtube_gdata_player

Lisk
29-03-2011, 20:04
; prawdy objawione ; ttp://www.youtube.com/watch?v=-OLDdS6o7F8 (http://www.youtube.com/watch?v=-OLDdS6o7F8)

tomas pablo
29-03-2011, 20:12
- Zawód ojca ?
-Ojciec nie żyje
-A kim był ?
-Grużlikiem
-Ale co robił ???!...
-Kaszlał
-Ale z czego żył ? Z tego się przecież nie żyje !...
-No to przecież mówię, ze nie żyje

curik
30-03-2011, 16:11
Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza:
- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?
- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a
kobietę z jednej tylko... - odpowiada Mistrz.
Uczeń (zmieszany):
- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale
słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron.
- To nie kobiety, TO PERŁY!



Mąż wchodzi do łózka i szepcze żonie do ucha:
-Nie mam slipek!
-Jutro ci wypiorę....

Sylwek74
30-03-2011, 17:43
Łańcuszek
Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego?
- A, z pięć razy...

komisaRz von Ryba
31-03-2011, 12:17
Spotykają się dwie planety:
- Cześć kochana, co u ciebie?
- A nic specjalnego, chyba złapałam istoty rozumne.
- Drobiazg. Przechodziłam przez to. Cztery, no w najgorszym przypadku pięć tysiącleci i przechodzi samo. Na krótko podniesie ci się temperatura, jeśli zaraza dojdzie do reakcji termojądrowych. Jeśli będziesz się leczyć, już w stadium antyku powinna się zacząć remisja. Ja przeważnie biorę po trzy asteroidy na każde tysiąclecie, plus jedna po każdym okresie zlodowacenia i nie mam żadnych problemów...

tomas pablo
31-03-2011, 16:58
Kiedy byłem młodszy, nienawidziłem ślubów .
Zawsze kiedy moje stare ciotki przechodziły koło mnie, klepały mnie po ramieniu, mówiąc
-Będziesz następny !
Skończyły z tym zwyczajem, kiedy zacząłem im robić to samo na pogrzebach.

curik
31-03-2011, 22:09
Amen

komisaRz von Ryba
04-04-2011, 20:57
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, a zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chciała Cię rozebrać i ściągała Ci spodnie, powiedziałeś:
"Spadaj dziwko, jestem żonaty!".

don Enrico
04-04-2011, 21:59
Ej !
Komisarzu !!!
czyżby jakaś nieokiełzana sugestia ?

Pierogowy
06-04-2011, 00:43
tfu...!
nie jeżdżę z wami już w spodniach!
RYBA a z Tobą pozostaje mi tylko spódniczka...
tfu...!

Lisk
07-04-2011, 00:12
wiosenne sprzątanie ;http://www.youtube.com/watch?v=YIMigVo1pyA

don Enrico
07-04-2011, 22:07
Z pamiętnika prawdziwego kibica

Mecz finałowy Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej. Siedzi facet. Obok niego
puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi
obok niego:
- Nie, to miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach i nie
przyjść na mecz!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
- To pierwszy finał na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale...przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej
miejsce, krewnego,znajomego czy nawet sąsiada...
- Niestety, chciałem, proponowałem, ale nie dało rady, wszyscy są na
pogrzebie ...

tomas pablo
08-04-2011, 18:06
Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy.
Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy takiej prędkości, nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt.
Motocyklista mając wyrzuty sumienia , po chwili się zatrzymał i wrócił po ptaszka.Ponieważ wyglądało na to , że wróbelek jednak żyje, zabrał go z asfaltu.
W domu umieścił go w klatce.Włożył do niej jedzenia i miseczkę z wodą.
Rano ptaszek się ocknął, popatrzył na jedzenie, miseczkę z wodą , na pręty klatki przed sobą i woła :
- O k....!!! zabiłem motocyklistę !!

tomas pablo
08-04-2011, 18:09
Jasio kopie dół w ogrodzie.
Zaciekawiony sąsiad pyta
-Co robisz ?
-Kopie grób dla mojej złotej rybki
-Ale czemu aż taki duży ?
- Bo jest w twoim pieprzonym kocie !

Marcowy
08-04-2011, 21:44
Autostopowicz próbuje złapać okazję. Długo nikt nie reaguje na jego rozpaczliwe machanie, wreszcie zatrzymuje się stary żuk z plandeką. Kierowca szerokim gestem zaprasza, szczęśliwy turysta gramoli się do szoferki. Jadą, miło rozmawiają, kilometry uciekają. Ale z każdym kilometrem silnik żuka jakby słabnie, samochód zwalnia, wreszcie staje. Na oczach zmartwiałego z przerażenia pasażera kierowca spokojnie wyciąga spod siedzenia wielki klucz, wysiada z szoferki i... zaczyna z całych sił tłuc nim w plandekę. Robi się koszmarny huk, turysta w szoferce zamiera ze strachu, ale zanim zdąży zareagować, kierowca szybko wskakuje z powrotem do żuka, odpala silnik i auto rusza z kopyta.
Chwilę siedzą w milczeniu, ale znów nawiązuję się rozmowa, turysta oddycha z ulgą, jadą dalej. Ale za jakiś czas samochód ponownie zwalnia, zdycha i staje. Kierowca znów wyskakuje z kluczem, wali w plandekę i wsiada do auta, które chyżo rusza.
Sytuacja powtarza się kilka razy, zanim turysta nabiera śmiałości, by zadać jedyne sensowne w tej sytuacji pytanie:
- O co chodzi?!
Na co słyszy odpowiedź kierowcy:
- Wie pan, wiozę kanarki. Tonę kanarków. Ale auto ma ładowność tylko pół tony. Nie ma siły - drugie pół musi fruwać.

komisaRz von Ryba
11-04-2011, 14:28
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska.
Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami:
"a dlaczego masz takie wielkie to..., dlaczego masz takie wielkie
tamto..."

Lisk
11-04-2011, 16:56
otóż i oni wilk czerwony kapturek i jakże mądra babcia ;http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=oobSyBOVnLg

dla dorosłych tylko ???

tomas pablo
11-04-2011, 17:58
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.
Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie . popatrz co dziś odkryłem !
Żona na to :
-Rany boskie ! Rysiek nie żyje !

Marcowy
14-04-2011, 10:56
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/216601_206654209358923_100000430375084_712972_8137 975_n.jpg

Fiaa
14-04-2011, 17:20
http://2.bp.blogspot.com/_ftojXXyeoIw/TaSg7hlXV6I/AAAAAAAAAII/WT8Cp70J8f0/s800/0187niewolnik490.gif

tomas pablo
16-04-2011, 11:10
Siedzi facet w oknie na czwartym piętrze, patrzy, a tu ślimak wchodzi z rynny na jego parapet, więc go pstryknął tak, że ślimak spadł na ziemię.
Minęły trzy lata, facio słyszy dzwonek do drzwi, patrzy przez wizjer-nikogo nie ma..otwiera a tam ślimak siedzi na dzwonku i mówi
- Ty, koleś, to przed chwilą to co ku...miało znaczyć ? !!

curik
17-04-2011, 21:02
Rozmawia dwóch kumpli:
-Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaszki świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! Mówi jeden
-Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...

Marcowy
24-04-2011, 09:34
Wielkanocnie :-)

Trzy blondynki stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle!!! - odpowiada Święty Piotr. - Nie przestąpisz bram Królestwa Niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Wyrywa się druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę. Ta uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie!!! - wykrzykuje z entuzjazmem Święty Piotr. - Wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
A blondynka kontynuuje:
- ... i tak historia powtarza się co roku: Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz, wychodzi z groty i patrzy na swój cień, a jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa.

curik
26-04-2011, 19:06
Rozmawiają przyjaciółki - sekretarki, pracujące w dwóch firmach;
- Mój szef jest fajny. Rano piszę troche na maszynie i odbieram telefony, potem trchę się pokochamy i jakoś schodzi mi dzień. A u Ciebie?
- Myśmy się już dawno z tą biurokracja uporali...

sir Bazyl
05-05-2011, 22:59
DWUDNIOWE WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN

Liczba miejsc ograniczona.
Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:
DZIEŃ PIERWSZY

1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU
Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.

2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
Dyskusja.

3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ
Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.

4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
Debata panelowa z udziałem ekspertów.

5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
Linia pomocy i grupy wsparcia.

6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscach a przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.

7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA
Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego.


DZIEŃ DRUGI

1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne

2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA
Prezentacja PowerPoint.

3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
Wspomnienia tych którzy przeżyli.

4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI
Gra na symulatorze.

5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ PARTNERKĄ
Ćwiczenia praktyczne z odgrywaniem ról

6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH
Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.

7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE
Dostępni indywidualni psychoterapeuci.

8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY
Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja

Lisk
06-05-2011, 09:15
Wyborne , dzień drugi punkt 6 ; tego to się nie naumię...

curik
08-05-2011, 16:11
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.

curik
08-05-2011, 16:14
Typowy macho poślubił typową piękną damulkę i tuż po ślubie wyłożył następujące zasady życia:
- Będę w domu, kiedy zechcę, jeśli zechcę i o której zechcę i zapomnij o jakimkolwiek narzekaniu na to. Obiad ma być naszykowany na stole, chyba że powiem, że nie będę jadł w domu. Będę jeździł na polowania, na ryby, będę chodził na jednego do baru i grał w karty z kolegami kiedy tylko będę chciał i nie masz prawa mi tego zabraniać. To moje zasady. Jakieś komentarze?
Jego młoda żona na to:
- Nie, to mi pasuje. Ale zapamietaj sobie, że tutaj zawsze o siódmej będzie seks, czy będziesz w domu czy nie.

curik
27-05-2011, 21:27
-Watsonie, jaki smak ma pies Baskervillów?
-Nie wiem nie jadłem go!
-A miss Hudson twierdzi, że jadł pan...?
-Pan jej wierzy Holmesie, a nie mnie?!
-Ona gotuje obiady

komisaRz von Ryba
10-06-2011, 08:46
Co Mis Uszatek je na kolację ?
- Pora na dobranoc...

curik
10-06-2011, 11:27
-Reszta jest milczeniem - powiedział kelner, nie wydając reszty klientowi.

olgaa
17-06-2011, 22:12
Jaś zwierza się koledze:
Moi rodzice chyba mnie nie kochają
Dlaczego tak myślisz ?
Dają mi dziwne zabawki do kąpieli ...
Róże rzeczy bierze się do kąpieli
Ta ku..a ? Tostr,suszarkę,radio?

biesadam
18-06-2011, 09:28
Rozmawiają dwie krowy w rzeźni:
- witam, pani tu po raz pierwszy?
- nie, k...a drugi...

curik
19-06-2011, 12:31
- Kto to jest dyplomata?
- To ktoś, kto potrafi powiedzieć "spadaj" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą sie wyprawą.

olgaa
06-07-2011, 21:34
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę
męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby
się odlać...

Lisk
12-07-2011, 14:16
Wesołe zabawy ?? http://www.youtube.com/watch?v=GhxqIITtTtU

komisaRz von Ryba
22-07-2011, 07:19
Blondynka, brunetka i ruda pracowały w jednej firmie.
Pewnego dnia ich szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę.
Po jej wyjściu brunetka mówi do pozostałych:
- Hej dziewczyny, szefowa się urwała,
to może my też pójdziemy wcześniej?
I tak też zrobiły..
Brunetka poszła do kina, ruda do knajpy, a blondynka do domu.
Wchodząc do domu blondynka usłyszała
dziwne odgłosy dochodzące z sypialni.
Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku z jej mężem.
Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy.
Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej
brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy.
Na to blondynka:
- O nie, dzisiaj już na to nie idę.
Wczoraj o mało mnie nie złapała.
Dzwoni telefon.
Odbiera blondynka
W słuchawce:
- Dzień dobry, Dominet Bank.
- Do czego? - pyta zdziwiona.....

Kopalnia. Do szatni wpada sztygar- Kto wczoraj pił?! - pyta.
Grobowa cisza, w pewnej chwili Fracik mówi:
- Jo pił.
- To się zbieraj, idziemy na klina. A reszta do roboty!

Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i
nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta.
Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykaj się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!

nico
31-07-2011, 18:55
Przychodzi teściowa do zienciunia i mówi:
-słuchaj... nie wiem jak to załatwisz, z kim, komu, i ile zapłacisz... ale po mojej śmierci masz mnie pochować na Wawelu.
Po tygodniu zienciunio przychodzi do teściowej i mówi:
-no... nie wiem jak to załatwisz, z kim, komu, i ile zapłacisz... ale na czwartek masz być gotowa.

Działkowiec pyta sąsiada:
- Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?
- Dziadek ul przewrócił.

długi
05-08-2011, 06:57
http://kwejk.pl/obrazek/331977/antek.html

nico
05-08-2011, 09:48
Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
-Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj pan trochę grosza!
-O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
-Skąd! Ja już od dawna nie piję!
-Taak? To pewnie przegrasz w karty!
-Panie, ja brzydzę się hazardem!
-No to wydasz na kobiety!
-Jaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny.
Na to koleś:
-No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolację. zjesz z nami.
Menel do końca próbuje ściemniać i mówi:
-Ale zobacz pan, jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj mi pan kilka złotych i już sobie idę.
-Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co dzieje się z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!

komisaRz von Ryba
13-08-2011, 12:22
http://wikary.pl/img/f3/08/f3086fcfa5a7f88bbdc77fc3977d4f00.jpg

don Enrico
22-08-2011, 14:31
Na porodówce facet lata z cyfrakiem wokół łóżka na którym leży jego żona i nowo narodzone dziecko.
Pielęgniarka pyta się:
- pierwsze dziecko?
- nie - odpowiada facet - pierwsza cyfrówka

sweetfire
23-08-2011, 16:01
- Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.

trzykropkiinicwiecej
24-08-2011, 17:48
Z pamiętnika Offtopika - Hotel Awaria w odcinkach, pierwszym i ostatnim.

AKT PIERWSZY:
Występują...
BARMAN (oprócz tego kelner, barista, szef tymczasowy, sprzątaczka, palacz, kierowca i dekorator wnętrz)
DRODZY PAŃSTWO (Matka, Ojciec, Ciotka, Wujek, Syn Matki i Ojca, Kuzyn - czyli Syn Ciotki i Wujka)

Opis postaci:
Rodzinka ze średnią wieku ok 36 lat , namiętnie komentująca co się tylko da, Pani wertująca "Zwierciadło" zapodająca temat . np. Brodzik - i jechane, obrabiamy zacnie znaną i lubiana aktorkę, Łazienka Królowej - i jechane.... i t d... ogólnie jechane... Podciągane od upału koszulki gości ukazują wielkie tatuaże z krzyżem.

Opis miejsca:
Hotel Awaria - Knajpka na parterze... za drzwiami unosi się lekki swąd topiącego się od upału asfaltu, świerszcze.. w powietrzu zapach kadzidła zmieszanego z dolatującą przez okienko wydawcze smugą czegoś do wszamania. W tle spokojna muzyka z Indii, Sitar, Table... i cisza... relaks... chill... Nad barem napis ZEN.


Drodzy Państwo (DP) - ..a co to za Zenek tam przybity na barze wisi?
Barman (S) - Heu?.... Wisi? ...nikt Go nie przybijał... sam się tam przykleił..
DP- Aha...
(Pierwsze podejście do nawiązania kontaktu spalone siłą rzeczy, ale zapowiada się nader ciekawie, ponieważ barman wydaje się być mocno nie wyspany i chyba ma już dość, tak tak, wielce nieprofesjonalne podejście i w ogóle faux paux.. )

DP - Dzień dobry... czy mógłby Pan zmienić muzykę na inną bo kolega nie lubi Hinduizmu.
Barman (S) - Heu? -wyraźnie zwiększając średnicę spojrzenia - Przykro mi ale nie zmieniamy muzyki na życzenie nie mamy tu też szafy grającej i prowadzimy hotel po swojemu.
DP- A dlaczego niech mi Pan powie?
S - Obsługa mieszka na miejscu, więc chce słuchać takiej muzyki jaką lubi, bo jest to też nasz dom.
DP- Ale jak to???? Mieszka Pan w Pracy? Jak to.. kto panu to odebrał, jak się sanepid na to zgodził.
S- tak się składa że jest to hotel i tu się ogólnie MIESZKA.
Powszechna w grupie irytacja nowym autem którejś ze znanych piosenkarek, natychmiast zostaje cudownym sposobem przeniesiona na inny obiekt i daje się wyczuć znaczny wzrost temperatury, co wnioskuję po kolorach twarzy Drogiego Państwa, przechodzących nagle z łagodnego różu po ostrą czerwień i purpurę z delikatnym Sizzle, paleta na ciepło...W między czasie Syn Państwa Rodziców, węsząc pismo nosem, umyka z całego zamieszania na papierosa,, Kuzyn natomiast zasłania twarz kartą dań i lekko się chichra.
DP - Ale jak to ???!!!!!?????- Pani Mama wypluwając fragment naleśnika z jagodami delikatnie chusteczką przeciera kącik ust- jak to??!! Ja jak idę do Hipermarketu i proszę o zmianę muzyki to od razu, phi... od razu zmieniają na inną... Jak to... też mi coś.. widział kto... Klient nasz Pan?!!!!!!!
S- Proszę Państwa, Pańszczyznę zniesiono już dawno temu, tutaj wszyscy są równi...
DP - To odrażające !!! Pan jest Bezczelny!!!! - przecierając spocone Czoło Pan Ojciec rzecze - A czy jest tu jakiś szef?!! Chcę rozmawiać z szefem!!!
S- Tak , jest. - Barman wychodzi , po czym wraca , staje ponownie za barem i mówi - Tak, to Ja, słucham w czym mogę pomóc ?
DP - Wychodzimy... nie chcemy już tej dodatkowej porcji naleśników, płacimy i wychodzimy... Jedzenie wyśmienite.. ale obsługa fatalna..
Wujek - Jakby miał pan napisane nas drzwiami Hare Kryszna, to byśmy tutaj w ogóle nie weszli...
S- Dziękuję, teraz już Wiem, co mamy tam napisać :)

Wojtek Pysz
24-08-2011, 18:39
... Przykro mi ale nie zmieniamy muzyki na życzenie nie mamy tu też szafy grającej i prowadzimy hotel po swojemu ...
Odebrałem to opowiadanie jako satyrę na nietolerancyjnych klientów. A z całości opowieści wnoszę, że nietolerancja i nieprzyjaźń była obustronna.
Może rzeczywiście tak nie było, ale z ducha opowieści odnosi się takie wrażenie.
Dodatkowo - widzę w opowiadaniu elementy złośliwości a nie widzę w opowiadaniu ani odrobiny humoru, w szczególności na szlaku ;)

trzykropkiinicwiecej
24-08-2011, 18:46
wybacz... toż tu chodzi tylko o złośliwość... nic więcej... no może troszkę satyry...
ale głównie to złośliwość.. sam czysty duch polskiej kochanej złośliwości.. w zasadzie to nie ma nic satyry... yhy... satyry brak.. sama złośliwość
brak argumentacji.. złośliwość jak nic..

pomyliły się działy.. miało być w spoza szlaku.. więc jak Modzi przeniosą to będę dźwięczny


PS> podobno są różne rodzaje humoru... jedni dostrzegają go tam gdzie innym ni bata nie będzie się pojawiał

ale to też jest złośliwość...
losu...
o ubodzy
złośliwcy

Fiaa
25-08-2011, 00:00
Wujek - Jakby miał pan napisane nas drzwiami Hare Kryszna, to byśmy tutaj w ogóle nie weszli...
S- Dziękuję, teraz już Wiem, co mamy tam napisać :)
Dzięki za ostrzeżenie. A jaki to hotel, jeśli łaska?

Krysia
25-08-2011, 07:16
Humoru to tu nie ma, jest czysta tragedia.
Dlatego właśnie szybko przestałam pracować w handlu-że trzeba takich znosić i to jeszcze z uśmiechem.

żubr
25-08-2011, 09:45
Z pamiętnika Offtopika - Hotel Awaria w odcinkach, pierwszym i ostatnim.

AKT PIERWSZY:
Występują...
BARMAN (oprócz tego kelner, barista, szef tymczasowy, sprzątaczka, palacz, kierowca i dekorator wnętrz)
DRODZY PAŃSTWO (Matka, Ojciec, Ciotka, Wujek, Syn Matki i Ojca, Kuzyn - czyli Syn Ciotki i Wujka)

Opis postaci:
Rodzinka ze średnią wieku ok 36 lat , namiętnie komentująca co się tylko da, Pani wertująca "Zwierciadło" zapodająca temat . np. Brodzik - i jechane, obrabiamy zacnie znaną i lubiana aktorkę, Łazienka Królowej - i jechane.... i t d... ogólnie jechane... Podciągane od upału koszulki gości ukazują wielkie tatuaże z krzyżem.

Opis miejsca:
Hotel Awaria - Knajpka na parterze... za drzwiami unosi się lekki swąd topiącego się od upału asfaltu, świerszcze.. w powietrzu zapach kadzidła zmieszanego z dolatującą przez okienko wydawcze smugą czegoś do wszamania. W tle spokojna muzyka z Indii, Sitar, Table... i cisza... relaks... chill... Nad barem napis ZEN.


Drodzy Państwo (DP) - ..a co to za Zenek tam przybity na barze wisi?
Barman (S) - Heu?.... Wisi? ...nikt Go nie przybijał... sam się tam przykleił..
DP- Aha...
(Pierwsze podejście do nawiązania kontaktu spalone siłą rzeczy, ale zapowiada się nader ciekawie, ponieważ barman wydaje się być mocno nie wyspany i chyba ma już dość, tak tak, wielce nieprofesjonalne podejście i w ogóle faux paux.. )

DP - Dzień dobry... czy mógłby Pan zmienić muzykę na inną bo kolega nie lubi Hinduizmu.
Barman (S) - Heu? -wyraźnie zwiększając średnicę spojrzenia - Przykro mi ale nie zmieniamy muzyki na życzenie nie mamy tu też szafy grającej i prowadzimy hotel po swojemu.
DP- A dlaczego niech mi Pan powie?
S - Obsługa mieszka na miejscu, więc chce słuchać takiej muzyki jaką lubi, bo jest to też nasz dom.
DP- Ale jak to???? Mieszka Pan w Pracy? Jak to.. kto panu to odebrał, jak się sanepid na to zgodził.
S- tak się składa że jest to hotel i tu się ogólnie MIESZKA.
Powszechna w grupie irytacja nowym autem którejś ze znanych piosenkarek, natychmiast zostaje cudownym sposobem przeniesiona na inny obiekt i daje się wyczuć znaczny wzrost temperatury, co wnioskuję po kolorach twarzy Drogiego Państwa, przechodzących nagle z łagodnego różu po ostrą czerwień i purpurę z delikatnym Sizzle, paleta na ciepło...W między czasie Syn Państwa Rodziców, węsząc pismo nosem, umyka z całego zamieszania na papierosa,, Kuzyn natomiast zasłania twarz kartą dań i lekko się chichra.
DP - Ale jak to ???!!!!!?????- Pani Mama wypluwając fragment naleśnika z jagodami delikatnie chusteczką przeciera kącik ust- jak to??!! Ja jak idę do Hipermarketu i proszę o zmianę muzyki to od razu, phi... od razu zmieniają na inną... Jak to... też mi coś.. widział kto... Klient nasz Pan?!!!!!!!
S- Proszę Państwa, Pańszczyznę zniesiono już dawno temu, tutaj wszyscy są równi...
DP - To odrażające !!! Pan jest Bezczelny!!!! - przecierając spocone Czoło Pan Ojciec rzecze - A czy jest tu jakiś szef?!! Chcę rozmawiać z szefem!!!
S- Tak , jest. - Barman wychodzi , po czym wraca , staje ponownie za barem i mówi - Tak, to Ja, słucham w czym mogę pomóc ?
DP - Wychodzimy... nie chcemy już tej dodatkowej porcji naleśników, płacimy i wychodzimy... Jedzenie wyśmienite.. ale obsługa fatalna..
Wujek - Jakby miał pan napisane nas drzwiami Hare Kryszna, to byśmy tutaj w ogóle nie weszli...
S- Dziękuję, teraz już Wiem, co mamy tam napisać :)

Punkt dla tego hotelu. :) Oby więcej takich

trzykropkiinicwiecej
25-08-2011, 15:52
Dzięki za ostrzeżenie. A jaki to hotel, jeśli łaska?

Hotel Awaria

dziabka1
26-08-2011, 08:10
Kropcze, piękna scenka!
Znam takowe z życia codziennego i popieram Barmana w stu procentach, wszystkimi ręcami i nogyma też :)))

darkangel79
31-08-2011, 23:29
http://demotywatory.pl/3275921/Uprzejmosc

trzykropkiinicwiecej
01-09-2011, 08:59
mam coś...

Przychodzi zakapior na wiosnę do sklepu


hihihihi

WUKA
01-09-2011, 11:18
o własnych siłach???????

Krysia
01-09-2011, 14:31
Kilka cm forum wyżej fajna dyskusja.

A przepraszam... czy Pani przypadkiem jest z Warszawy?

z Warszawy

;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

diabel-1410
01-09-2011, 14:39
po całej zimie na korzonkach i darach lasu-losu

maciejka
01-09-2011, 16:01
wybacz... toż tu chodzi tylko o złośliwość... nic więcej... no może troszkę satyry...
ale głównie to złośliwość.. sam czysty duch polskiej kochanej złośliwości.. w zasadzie to nie ma nic satyry... yhy... satyry brak.. sama złośliwość
brak argumentacji.. złośliwość jak nic..


To było uzupełnić, że zajechali wypasioną bryką pod samą knajpę, co ja mówię, zaparkowali na samym tarasie a w rejestracji było W.. jak wół napisane:mrgreen:

curik
08-09-2011, 11:22
Rozmawia dwóch kumpli:
-Ech, życie jest ciężkie...- wzdycha jeden.
-Miałem wszystko: cichy dom, pieniądze, dziewczynę...
-I co sie stało ?
-Żona wróciła z wczasów...

Ojciec z synkiem przechodzą obok monopolowego:
-Tata, a co tutaj sprzedają
-A takie barachło dla próżniaków, którym sie bimbru pędzić nie chce.

Piskal
08-09-2011, 20:50
24957

trzykropkiinicwiecej
09-09-2011, 10:05
Z pamiętnika Offtopika - Hotel Awaria w odcinkach, pierwszym i ostatnim.

Akt Drugi...

Występują: Pijany jak bela dresiarz z plecaczkiem Najki i... Barman

Dresiarz - dżeń dobhy ja chce pokój na noc a jak nie to bede tu spał (wskazując "latającą kanapę" dla personelu, w wolnych chwilach przenoszącą utyranych pracowników w inny, luźniejszy wymiar, bynajmniej turystyczny)
Barman - Przykro mi , ale kanapa nie jest obiektem noclegowym, proponuję pokój w hotelu
Dresiarz - a Ile? - ile!!? nie mam tyle... bede tu spał.. daj piwo... jak nie dasz jesteś chuj...
Barman - Poproszę piwo ! jak nie to będę chuj!
Dresiarz - proszę piwo....
Barman - Proszę bardzo!
Dresiarz - gul gul gul gul gul gul...aaaaaaaa
Dresiarz - Ej, ja ide tu spać, ja bede tu spał
Barman - nie będziesz... proszę opuścić teren bo zawołam Milicję !
Dresiarz -nie., ja bede tu spał
Barman - Ech.... znowu.... (łup, łup, kanapa będąc z tych starych, składanych, zwinęła się razem z dresem , pozostawiając go w środku podskakującego pojazdu, wygodnego jakby nie było ale nagle zrobiło się ciemno i ciasno i hałas)
Dresiarz - Dobra dobra.. wypuść mnie, już ide... sobie ide....
Do widzenia.. .to jest ta Bieszczadzka kultura, Pan reprezentuje nie Bieszczadzką gościnność tylko warszawski rynsztok.
Barman - Dobranoc... miłej nocy

bartolomeo
09-09-2011, 10:36
Z pamiętnika turysty - Hotel "no-name" w odcinkach, pierwszym, drugim i ostatnim.

Występują...
BARMANKA (oprócz tego kelnerka, baristka i sprzątaczka)
SZEFOWA (szefowa)
TURYŚCI (On, Ona, Kolega z Synem, Kolega Bez Syna, Drugi Kolega Bez Syna)
KNAJPKA
ŚWIATŁO
CHWILA

Opis postaci:
BARMANKA (lat 20+, mini, spojrzenie rozbiegane, dusza nieobecna)
SZEFOWA (szefowa)
TURYŚCI (z przewagą wieku 40+, Ona wyraźnie młodsza, Syn na 50%, komentują co się da i kogo się da, z radością czytają co potrafią przeczytać, spodnie ubłocone, na nogach sandały, klapki lub ciężkie buciory)
KNAJPKA (na parterze, rżenie koni, intensywne zapachy wsi, nad barem napis cyrylicą)
ŚWIATŁO (jasne jak jest)
CHWILA (dłuższa, krótsza - kto by się tam śpieszył?)

Opis miejsca:
Hotel "no-name", gdzieś przy drodze

AKT PIERWSZY:

Wieczór, na poboczu drogi miły hotelik, barmanka uśmiechnięta siedzi na zewnątrz.
TURYŚCI (T) - Dzień dobry, czy macie wolne pokoje dla sześciu osób?
BARMANKA (B) - (pionizuje się z trudem) Nie wiem (uśmiech).
T - A kto wie?
B - Szefowa (uśmiech).
T - A może ją Pani poprosić?
B - Nie mogę (uśmiech).
T - Dlaczego?
B - Nie ma jej (uśmiech).
T - A może pani do niej zadzwonić?
B - Mogę (brak uśmiechu).
B - (dzwoni)
B - Przyjedzie za chwilę (brak uśmiechu).
CHWILA (Ch) - (mija)
SZEFOWA (S) - Dzień dobry, tak mamy wszystkie trzy pokoje wolne
T - To my zostaniemy na noc
S - W cenę noclegu jest wliczone śniadanie, o której chcecie Państwo zjeść?
T - o piątej
B - !?! !?! !?! (wściekłość pomieszana z niedowierzaniem, oczy mocno rozszerzone, zwiększona potliwość, zawroty głowy)
T - Żartowaliśmy, na 9oo będzie dobrze.
B - (kamień z łomotem spada jej z serca, spłoszone konie uciekają za rzekę) To doskonale (zawroty głowy ustają, potliwość i rozszerzone oczy pozostają).

AKT DRUGI:

Noc - pod knajpkę na parterze przyjeżdża jedną ładą ok. 8 miejscowych piękności, potem dojeżdżają miejscowi młodzieńcy, z aut puszczają na full miejscową łupaninę, grzmocą miejscowe piwo i wydzierają się po miejscowemu na siebie

AKT TRZECI:

Poranek, godzina 8:50, knajpka na parterze
KNAJPKA (K) - (zamknięta)
T - (czekają)
Ch - (mija)
B - (niedospaną, kac mocny a wzrok rozbiegany, lekko po 9oo miejscowa młodzież przywozi ją motocyklem)
B - (zabiera się za zamiatanie i plotki z ekspedientką z sąsiedniego sklepu)
Ch - (mija)
B - (znika w barze)
Ch - (mija)
B - (ok. 9:30) Śniadanie przyniosłam (ciągłe kłopoty z pionizacją, lekkie drżenie rąk)
T - Poprosimy jeszcze o chleb do jajecznicy
B - (łypie wściekle spode łba, bierze siatkę i idzie do sąsiedniego sklepu, po chwili przynosi bez słowa chleb)
T - Dziękujemy. I jeszcze kawę poprosimy
B - Nie da się.
T - ???
B - Prądu nie ma.
T - To taką parzoną albo rozpuszczalną.
B - Nie da się. Prądu nie ma.
T - To jak Pani jajecznicę zrobiła?
B - Na kuchni.
T - To sam wrzątek poprosimy.
B - Nie da się. Prądu nie ma.
(podejście do nawiązania kontaktu spalone siłą rzeczy, ale zapowiada się nader ciekawie, ponieważ barmanka wydaje się być mocno niewyspana po wczorajszej imprezie i chyba ma już dość, nalewa sobie piwa i zaczyna się obściskiwać z chłopakiem.. )
Ch - (mija)
ŚWIATŁO (Ś) - (błyska i zapala się na stałe)
T - O, jak miło. Poprosimy kawę.
B - Nie da się. Prądu nie ma.
T - Prąd jest.
B - (po twarzy przebiega grymas, odrywa się od piwa i chłopaka, włącza ekspres, po chwili chwiejnym krokiem przynosi kawę)
T - (jedzą, płacą, odjeżdżają)
B - (oddycha z ulgą, nalewa sobie kolejne piwo, kontynuuje obściskiwanie się z chłopakiem)

Marcowy
09-09-2011, 11:48
Nie może być... Kremenaros? :mrgreen:

bartolomeo
09-09-2011, 12:03
Nie, to nie Kremenaros. I na tym proponuję poprzestać, to hotel "no-name" :wink:

trzykropkiinicwiecej
09-09-2011, 12:35
B - (oddycha z ulgą, nalewa sobie kolejne piwo, kontynuuje obściskiwanie się z chłopakiem)

....biedna.... :)

asia999
10-09-2011, 22:56
w kategorii "przychodzi turista do baristy" ode mnie PUNKT dla Bartka - za strzał w dziesiątkę bez użycia broni...;)
bo... złośliwość to fantastyczna broń szybkostrzelna, ale...czasami odrzut może być niespodziewanie i zupełnie nieoczekiwanie troszkę nieprzyjemny dla strzelającego...:wink:

marmota_m
23-09-2011, 19:11
z basha:

<magda> skończyło mi się żarcie dla kotów
<magda>wlekę się więc do sklepu całodobowego o 23ciej, żeby na rano było
<magda>podchodzę do okienka i mówię: " poproszę 2 puszki felixa"
<magda>ekspedientka poszła na sklep, po 5 minutach wraca i mówi :" NIE MA TAKIEGO PIWA" :d

Hero
23-09-2011, 23:51
Dwie sąsiadki siedzą na plotach przed telewizorem. Nagle w Teleexpresie podano, że gdzieś tam wylądowali komandosi.
Między kobietami wywiązał się taki oto dialog:
- Ty, Gienia, kto to są te komandosi ?
- To takie, co atakują od tyłu, zwłaszcza w nocy.
- No popatrz, popatrz, ja tyle lat z moim starym żyję i nie wiedziałam, że on komandos...

długi
29-09-2011, 22:38
http://www.google.co.uk/imgres?q=old+lady+car+dog&hl=en&safe=off&client=firefox-a&hs=WV3&rls=org.mozilla:en-US:official&biw=1280&bih=605&tbm=isch&tbnid=DqdJ9cCWYg_kyM:&imgrefurl=http://drivesteady.com/the-ladys-guide-to-car-insurance&docid=mp7svPcrBXmFcM&w=480&h=339&ei=RdSETofKD8KV8QO8x51N&zoom=1&iact=rc&dur=430&page=1&tbnh=112&tbnw=149&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:16,s:0&tx=29&ty=27

curik
02-10-2011, 11:57
Ostachowicz zwraca sie do Tuska;
-Panie premierze, jest problem. Według sondażu Polakom żyje się dobrze i są zadowoleni.
-To świetnie! A problem?
-Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...

curik
02-10-2011, 12:01
Przychodzi Jarosław Kaczyński do przedszkola i pyta Jasia;
-Czy wiesz chłopcze, kto zjadł Czerwonego Kapturka?
A Jaś na to;
-Słyszałem, że wilk, ale znając pana, to pewnie Tusk

curik
02-10-2011, 12:12
Rozmawia dwóch kolegów. Pierwszy mówi:
-Jeśli chodzi o seks, to ja wiesz... Wszystko co się rusza...
Na to drugi;
- E, ja to sobie nie robie takich ograniczeń

Rozmawia dwóch myśliwych;
- O jaka pięna skóra niedźwiedzia. Ile razy strzelałeś ?
-Dziesięć
-A ile razy trafiłeś ?
-Ani razu
-Jak to !? To dlaczego ten niedźwiedż nie żyje!?
-Bo pękł ze śmiechu

Sylwek74
03-10-2011, 21:48
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .
Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Spać za Ciebie do jedenastej.
Chodzić za Ciebie na kawę.
Odbywać poobiednia sjestę.
Wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce.

Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!

buba
07-10-2011, 12:53
- Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem.
- Oczywiście. Powiedz nam, jak Ci pomóc?
- Brakuje mi 1,50 zł.

Marcowy
07-10-2011, 14:11
"Zamiast wydawać miliony na walkę z alkoholizmem, lepiej wydać połowę na walkę z kacem".
(Alosza Awdiejew)

curik
07-10-2011, 17:20
Są takie miejsca na świecie, gdzie cywilizacja nie zapuściła jeszcze korzeni i gdzie słowo "człowiek" brzmi nie tylko dumnie, ale i apetycznie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W dobie coraz droższej benzyny okazuje się, że tańszy jest granat niz koktajl Mołotowa
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kontrola leniwych Greków przez Unię Europejską wykazała, że nawet Syzyf tylko symulował pracę
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyjaciel to nie ten, który taszczy cię z baru, ale ten który czołga sie razem z tobą.

Sylwek74
10-10-2011, 09:09
Taki trochę "suchar" :-)

‎- Dlaczego Danuta Stenka?
- Bo sra...

bogdaneg
10-10-2011, 10:19
http://pictap.pl/image-23CE_4E80C37C.jpg

komisaRz von Ryba
11-10-2011, 08:47
Na wyspę, gdzie mieszkają sami Murzyni, przyjeżdża misjonarz.
P dwóch latach w wiosce rodzi się białe dziecko.
A że w ich prawie cudzołóstwo karane jest śmiercią,
wódz poszedł do misjonarza na poważną rozmowę.
- Jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają ciebie.
Misjonarz na to :
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki,
że np. jest czarna owca w twoim stadzie.
Wszystkie są białe oprócz niej.
Na to zmieszany wódz odpowiada :
- Dobra, zapomnę o tej sprawie z dzieckiem, a ty nikomu nie mów o owcy.

curik
17-10-2011, 21:41
Młody chłopak dowiedział sie, że będzie ojcem i od razu rozpoczął przygotowania. Spakował walizkę, zmienił numer telefonu komórkowego i nikomu nic nie mówiąc, wyjechał za granicę.

don Enrico
19-10-2011, 20:51
Następuje globalne ocieplenie, stroje coraz cieńsze
.
25890

Piskal
22-10-2011, 13:59
Czy zawsze widzimy to, co widzimy?

http://biertijd.com/mediaplayer/?itemid=3954

komisaRz von Ryba
22-10-2011, 15:21
Kobieta dzwoni do dietetyka:
- Panie doktorze. Niech Pan mi pomoże. Mąż mi kupił prezent, a ja się w niego nie mieszczę.
- Spokojnie. Opracujemy dietę i już za miesiąc wejdzie Pani w tą sukienkę...
- Jaką sukienkę? Hammera mi kupił!

komisaRz von Ryba
25-10-2011, 11:22
taki z Silesi

Rozmawiają dwaj Ślązacy.
- Słyszołeś Francik, że tyn nosz premier to chyba je gejym?
- Ustoń Zeflik!... Przeca mo swojo baba!
- Nie słyszołeś, jak taki jedyn sie go roz pytoł, "jak rzyć panie premierze"?

komisaRz von Ryba
03-11-2011, 08:24
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
=================================
- Mamo, mamo zrób mi śniadanie....
- Posłuchaj, to że sypiam z Twoim ojcem nie oznacza, że możesz do mnie mówić "mamo"
- No to jak mam mówić??
- Normalnie, Andrzej.

curik
12-11-2011, 08:43
Z Pamiętnika pewnej mężatki:Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było.
Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną,Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi swój największy sekret.Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie!
Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu?
Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac.

Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys.
Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Co mam robić?!

Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie...
Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne?
Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy.

Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym!Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne- wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam
taka szczęśliwa.

Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała.

Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...

Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać.Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky!Czuje się kompletnie załamana...Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..

Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualistą!!! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!!
Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim 'Oops, przepraszam', chyba zabiję drania.

Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić.Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać.

Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko!!! Znów tu idzie!!!

Dzień 14.
Prozac skutkuje!!! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo... BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość!!!