Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
bmiller
Narażę się już chyba ostatecznie Panu Prezydentowi, bo moim zdaniem "mroźno-śnieżny" argument nie dotyczy głównego problemu w dyskusji.
Ja wyraźnie rozgraniczam te dwie sytuacje: całkowite usunięcie ścieżki (szlaku) z terenu oraz zniszczenie szlakowskazów. O usunięciu ścieżki już pisałem: w pewnych sytuacjach takie działanie powinno być moim zdaniem obligatoryjne (np. brak funduszy na konserwację czy brak zgody właściciela terenu).
(...)
Stały Bywalcze, jeżeli mogę zapytam Cię wprost: czy wytyczenie i "porzucenie" ścieżki (szlaku) nie powinno być potępione tak samo, jak potępiamy (i Ty i ja) zniszczenie szlakowskazów na Otrycie?
(...)
Odpowiadam również wprost: nie tak samo. Co innego bowiem "ząb czasu", a co innego (wyprzedzający ten czas) wandalizm.
Pisząc "nie tak samo" odpowiadam dokładnie na zadane przez Ciebie pytanie. Rozwijając zaś odpowiedź - takiego zaniedbywania konserwacji oznaczeń bynajmniej nie usprawiedliwiam. Ale wrzucać to do jednego worka z umyślno - bezmyślnym wandalizmem ?
Bo przecież tytuł dyskutowanego tematu odnosi się do działań wandala (wandali), a nie zaniedbań w zakresie konserwacji (odnawiania) oznakowań ścieżki historyczno-przyrodniczej.
I jeszcze słów kilka. Faktem jest, że niekiedy sposób oznakowań ścieżek i szlaków, ich liczebność, etc., mogą wzbudzać uzasadnione negatywne emocje (moje również). Co wtedy robić? Ano pisać różne e-maile w tej sprawie do lokalnych decydentów, może to poskutkuje. Przecież i w urzędach gmin, i w starostwach, i w urzędach marszałkowskich istnieją różne wydziały, sekcje, referaty, które w jakiś tam sposób związane są z ekologią, turystyką. Wręcz roboty sobie szukają.
Ale, na Boga, nie niszczyć samemu takich (nawet nieprzemyślanych) oznakowań, ani nie pochwalać tych, co to czynią.
.
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
S.B. - dzięki za odpowiedź.
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
zaniedbywania konserwacji oznaczeń bynajmniej nie usprawiedliwiam.
W czymś się jednak zgadzamy :-) Zgadzam się też z Twoim stwierdzeniem, że ciągnę ten wątek w bok od głównego tematu. Kończę więc, bo co miałem napisać napisałem.
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
I jeszcze słów kilka. Faktem jest, że niekiedy sposób oznakowań ścieżek i szlaków, ich liczebność, etc., mogą wzbudzać uzasadnione negatywne emocje (moje również). Co wtedy robić? Ano pisać różne e-maile w tej sprawie do lokalnych decydentów, może to poskutkuje. Przecież i w urzędach gmin, i w starostwach, i w urzędach marszałkowskich istnieją różne wydziały, sekcje, referaty, które w jakiś tam sposób związane są z ekologią, turystyką. Wręcz roboty sobie szukają.
.
Czytałeś Dertego-oni mają na to pieniądze. Nie mają w interesie ich nie wydawać, bo albo narażają się na krytykę z góry , a co za tym idzie różne kontrole, albo nie dorobią sobie przy tej okazji do pensyjki, albo i jedno i drugie
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Krysiu, jasne, że tak.
Ale często bywa, że te przeróżne urzędy opanowane są przez odmienne opcje polityczne.
Przykładowo:
Regionalna dyrekcja LP to administracja rządowa. Załóżmy, że rządzi tam ktoś namaszczony przez PO.
Gmina - tu może decydować wójt będący np. członkiem lub sympatykiem SLD (skoro ktoś taki jest Prezydentem Krakowa, to chyba również może być wójtem jakiejś "agroturystycznej" gminy).
Powiat - rada i zarząd zdominowane np. przez PiS.
Województwo - sejmik i zarząd zdominowane np. przez PO.
Zapewniam Cię, że jeśli "naskarżysz" na opcję konkurencyjną politycznie, to na pewno adresat Twojej skargi się zajmie zgłoszonym tematem . Chociażby po to, aby zdezawuować, ośmieszyć działanie politycznego rywala.
:lol:
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
...I jeszcze słów kilka. Faktem jest, że niekiedy sposób oznakowań ścieżek i szlaków, ich liczebność, etc., mogą wzbudzać uzasadnione negatywne emocje (moje również). Co wtedy robić? Ano pisać różne e-maile w tej sprawie do lokalnych decydentów, może to poskutkuje. Przecież i w urzędach gmin, i w starostwach, i w urzędach marszałkowskich istnieją różne wydziały, sekcje, referaty, które w jakiś tam sposób związane są z ekologią, turystyką. Wręcz roboty sobie szukają.
Ale, na Boga, nie niszczyć samemu takich (nawet nieprzemyślanych) oznakowań, ani nie pochwalać tych, co to czynią.
.
Dotładnie tak, to chyba jedyna droga, własciwie wszystko napisałeś, istnieje chyba coś takiego jak konsultacje społeczne.
W miescie aut za dużo i nie raz parkują jak łoś (nie obrażając łosi) i jakoś nikt ich nie demoluje i ew. sprząta tylko dzwoni po służby.
Co do szlaków, kiedyś tylko PTTK wyznaczało szaki, uzgadniało z lasami, włascicielami terenu itp. przebieg, znakowało w standartowy sposób (krzyżówki szaków, zakręty itp.) dbało o to aby szlak był zaznaczony na mapie i miało obowiązek dbac o konserwacje. Oczywiscie w różnych okresach czasu różnie z tym bywało, ale było wiadomo kto w razie czego winny.
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
rafal
W miescie aut za dużo i nie raz parkują jak
łoś (nie obrażając łosi) i jakoś nikt ich nie demoluje i ew. sprząta tylko dzwoni po służby.
nam ostatnio przestawili auto wozkiem widlowym jak zatarasowalismy brame ;) trzeba sobie radzic ;)
wedlug mnie to lepsze niz zeby ciagac sluzby ktore nam by mandat wlepily..
acz juz widze awanture ktora by sie rozpetala jakby trafilo na jakiegos wywoskowanego gogusia ;)
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
...trzeba sobie radzic ;)
wedlug mnie to lepsze niz zeby ciagac sluzby ktore nam by mandat wlepily..
acz juz widze awanture ktora by sie rozpetala jakby trafilo na jakiegos wywoskowanego gogusia ;)
ano trzeba
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle
wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył.
Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady,
przyrąbał w tył.
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek, przxxxxxxxś?
- Tak (cieńkim wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synia to odrobi u mnie bo ty się do roboty
nie nadajesz.
Dziadek zadzwonił, podjeżdzaja 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i
jeden z nich mówi:
- I co tatuś???? Przxxxxxxxxxł jak cofał?
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
Nie wiecie jak to teraz wygląda? Odtwarzane są te ścieżki? A zejście z Dwernika Kamienia, coś zostało po ścieżce, jakieś znaki?
Odp: Policja szuka wandala, który zniszczył ścieżkę dydaktyczną w Bieszczadach
A ja się podłączę pod pytanie. Jest jakaś ścieżka (niekoniecznie znakowana), którą można się przedostać od młyna w Hulskiem do Krywego, bez naruszania prywatności mieszkańców Hulskiego?