Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
I drugi obrazek ze Świątkowej. To już coś nowszego. W tym roku ma powstać na cerkwisku w Rozstajnem kapliczka w kształcie stojącej tam do czasów wysiedlenia Łemków cerkwi. Inicjatorem jest Michał Chomik, mieszkający w USA, a pochodzący ze Świątkowej Małej. Organizacją budowy zajmuje się Zjednoczenie Łemków w Gorlicach.(...)
Jak by kogoś więcej interesowało to niech zaglądnie , posłucha, poczyta, bo warto
Cytat:
Kapliczka ma upamiętnić to miejsce, przez lata bardzo zaniedbane. Cerkwisko znajduje się w pobliżu ujścia potoku Ryjak do Wisłoki. Działka należąca do Skarbu Państwa została użyczona Zjednoczeniu Łemków w Gorlicach, organizacji społecznej zarejestrowanej w 1990 roku,
więcej tu
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr Niedziela
Wygląda mi to na jakieś urządzenie do gotowania, podgrzewania, smażenia, ogrzewania.....
Ne bardzo sonie wyobrażam, jak na tym można coś smażyć. W szczególności, po co to coś ma 10 nóg z mocnych rurek stalowych. Ale na razie innych pomysłów nie ma... Nie wiemy te z nadal, po co te nowe, drewniane słupki na granicy. To jeszcze na koniec opowiem coś o ślimakach.
Prawie 50 lat temu wędrowałem z Krynicy do Komańczy z namiotem i (przyszłą) żoną. Trasa ustalana była ad hoc z wykorzystaniem szkicowej mapy z przewodnika Krygowskiego. Jeden z noclegów wypadał w Czarnem, gdzie na mapie zaznaczono cerkiew i rzeczywiście tam była. Ale jakoś tu było pusto i strasznie. Postanowiliśmy iść do następnej wsi, Nieznajowej, gdzie na mapie narysowane były dwa budynki, z tego jeden to stacja turystyczna. Dodatkowo, ktoś po drodze wspominał, ze jest tam jakiś obóz. Robiło się już ciemno, ale w Nieznajowej widać było światła i słychać głosy ludzkie i bydlęce. Na miejscu okazało się, że jest tam obóz … karny. W dzień pasali krowy, w nocy odpoczywali za drutami. Teraz dopiero zrobiło się strasznie. Pensjonariusze obozu wykrzykiwali do nas sprośne odzywki, na szczęście zza ogrodzenia. Po ponad 30 km marszu nogi już odmawiały posłuszeństwa, ale odgłosy zza drutów dodały sił. Udało się dojść jeszcze 5 km do pierwszego domu w Świątkowej Małej. I co było dalej – nie pamiętam.
A piszę to dlatego, że w tym roku postanowiłem nadrobić zaległości i w końcu zanocować w Nieznajowej. Schodząc w dół dolina Wisłoki upatrzyłem sobie nawet malowniczy pagórek, z zagonami dawnych pól, poprzecinanych miedzami i łemkowskimi krzyżami u podnóża.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...704_183330.jpg
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Podczas przejścia tędy w latach 70. było ciemno i nic nie było widać, oprócz oświetlonego terenu ogrodzonego. Gdy powróciłem tu 30 lat później, w miejscu obiektu ZK stał taki domek
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_1207.jpg
W pobliżu było kilka kamiennych krzyży
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_1210.jpg
A na zboczu poprzecinanym miedzami pasło się tysiąc owiec. Niektóre z tych owiec szybko biegały i szczekały na mnie, ale bez szczególnego przekonania.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_1214.jpg
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Po raz kolejny odwiedziłem Nieznajową w roku 2009, tym razem na rowerze.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_2557.jpg
Na zboczu nie było już owiec.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_2550.jpg
Nie było też domu ze zdjęcia powyżej. Były tylko same drzwi, ale one nie były z tego domu.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...0/IMG_2552.jpg
1 załącznik(ów)
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr Niedziela
Wygląda mi to na jakieś urządzenie do gotowania, podgrzewania, smażenia, ogrzewania.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Ne bardzo sonie wyobrażam, jak na tym można coś smażyć. W szczególności, po co to coś ma 10 nóg z mocnych rurek stalowych. Ale na razie innych pomysłów nie ma... Nie wiemy te z nadal, po co te nowe, drewniane słupki na granicy. To jeszcze na koniec opowiem coś o ślimakach.
Ten stojak wydaje mi się, że jest pod flagi - to chyba felga zalana betonem, rurki to miejsce na flagi. Tyle, że stoi do góry nogami. Czy były tam aż takie uroczystości - nie wiem.
Co do słupków - one były po słowackiej stronie? Nie widziałeś ich dalej w dół stoku w kierunku SK?
Będąc kiedyś na Lackowej zdziwiły mnie słupki drogowe obłożone kamieniami. Widziałem, że wyznaczają linie/granice działek po stronie SK. Pytając o inne jeszcze rzeczy napotkanego w Izbach leśniczego dowiedziałem się, że to był wspólny las, który został podzielony i tak każdy właściciel oznaczył swoje granice.
A o tych ślimakach to już było i przegapiłem czy to tylko zapowiedź na przyszłość? :-)
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Ten stojak wydaje mi się, że jest pod flagi - to chyba felga zalana betonem, rurki to miejsce na flagi. Tyle, że stoi do góry nogami. Czy były tam aż takie uroczystości - nie wiem.
No to jedną zagadkę mamy rozwiązana. To widać, jak na dłoni! Zabrakło mi wyobraźni, by to odwrócić do góry rurkami. Tylko w myśli, bo w naturze nie dałbym rady.
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Co do słupków - one były po słowackiej stronie? Nie widziałeś ich dalej w dół stoku w kierunku SK?
Takie słupki, o jakich mówisz też widziałem, np. pod Busovem.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...4_IMG_3823.JPG
Te były drewniane, na trwałych, ocynkowanych kotwach i stały na linii zbliżonej do granicy.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...704_112422.jpg
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
A o tych ślimakach to już było i przegapiłem czy to tylko zapowiedź na przyszłość? :-)
Oj, zapędziłem się w czasy przeszłe i zapomniałem o ślimakach. Dzięki za przypomnienie. Jeszcze będzie;-)
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Od tego czasu jeszcze dwa razy byłem w Nieznajowej ale bez sukcesów (w nocowaniu na terenie wsi). Tym razem musi się udać. Schodząc od Radocyny doliną Wisłoki kilka razy widzę moje upatrzone wzgórze 518 m z paskami pól. I po przekroczeniu ostatniego brodu, gdy już mam włazić na górę, zatrzymuje mnie wielka tablica z informacją, że wkraczam na teren Magurskiego Parku Narodowego. A ja nie mam wykupionego biletu!
Ale tym razem nie odpuszczę. Zamiast na wzgórze, idę do centrum wsi, tam gdzie cerkiew i cmentarz. Ładnych na biwak jest tu tyle, że aż trudno wybrać. Ale trzeba to zrobić szybko, bo niebo robi się stalowe i coś z góry pohukuje.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...704_184058.jpg
Wybrałem miejsce pod wielkim, starym dębem. A może nie-dębem? Ale zacząłem wybrzydzać: jakiś korzeń wystaje, jest ze trzy centymetry nierówno. Szukam dalej. Jest znów piękne drzewo, równo, trawka, bez krzaków i pokrzyw. Tylko z dziupli miedzy korzeniami sterczy jakiś kawałek niebieskiego kabla. Skąd tu kabel? Chciałem go podnieść kijkiem i obejrzeć, ale kabel się poruszył. Dalsza część kabla była znacznie grubsza i zakończona na końcu głową. Głowa odwróciła się w moją stronę, popatrzyła bez większego zainteresowania i wraz z resztą schowała się w jamie między korzeniami. To drzewo miało już swojego mieszkańca, więc poszedłem pod kolejne. To kolejne stało tuż nad płynącą przez wieś rzeczką Zawoja.
I zaraz będzie o tych ślimakach :-)
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Takie same drewniane slupki widzialam w Karkonoszach i lasach w okolicach Lędzin na Górnym Śląsku, ale również nie wiem, do czego służą.
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Ok. 20 namiot już stał pod klonem nad Zawoją. Do rzeczki miałem kilka kroków. A jeszcze kilka kroków dalej, za rzeczką zaczynał się Magurski Park Narodowy, do którego nie wchodziłem, bo nie miałem biletu. Zaczął padać deszcz, ale klon przez dłuższy czas brał to na siebie.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...704_194705.jpg
Roślinność w pobliżu była trochę podziurawiona przez ślimaki, ale nie zwracałem na to większej uwagi.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...704_193727.jpg
W nocy spałem, rzeczka szumiała, ślimaki były cicho. Gdy się rano obudziłem, sypialnia namiotu - zazwyczaj biała - była teraz pokryta malowniczymi brązowymi plamami. Przez chwilę myślałem, że to gra świateł lub złudzenie. Zacząłem stukać w ścianki namiotu i wtedy zaczęły spadać ślimaki. Stukałem tak dłuższą chwilę bo mi się one nie podobały. Gdy wyszedłem z namiotu, siedziały na plecaku, na butach, skarpetkach, na wszystkich sprzętach. Tam, gdzie ich już nie było, bo sobie poszły albo je wykopałem, zostawiły paskudne, kleiste ślady. Po ściągnięciu tropiku jeszcze sporo ich było przyczepionych w różnych miejscach, chociaż wydawało mi się, że je wyprosiłem.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...705_053859.jpg
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...705_051641.jpg
Szybko się spakowałem i strząsnąwszy ostatniego ślimaka z kijka, ruszyłem przed szóstą, bez śniadania w drogę.
https://ciekawe.tematy.net/2024/besk...705_055557.jpg
Odp: Co tam - panie - nowego w Beskidzie Niskim?
Z bliżej mi nieznanych powodów zrobiła się z tego plaga w całej Polsce. Zbierałem tego w ogrodzie po 50 - 60 szt dziennie i poddałem się: kupiłem chemię. Kiedyś w lesie po deszczu spotykałem 2 - 3, teraz dziesiątki..