Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Podnosząc temat "za mało Bieszczad w Bieszczadach" (forum) nie miałam zamiaru nawoływać do zdradzania najtajniejszych tajników, wymuszania na każdym zdawania sprawy z wyjazdu, ograniczania ilości fotografii czy innych strasznych rzeczy. Do niedawna było po prostu interesująco, miło, gorąco a nawet straszno czasami ale były jakieś emocje. Teraz jest dziwnie, ubogo, nudnawo albo hermetycznie. Równowagi tylko potrzeba i troszkę powrotu do korzeni, bo inaczej cóż nam zostanie ?? Czytanie "Bieszczadnika"?
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Ja od dawna uważam, że najgorszą rzeczą jaka spotkała Bieszczady ostatnimi czasy jest internet. Ale skoro już jest i niestety oplata Bieszczady milionem wirtualnych niteczek to niech przynajmniej będzie interesujący, z polotem i przede wszystkim bieszczadzki.
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
"za mało Bieszczad w Bieszczadach"
-i tutaj nasuwa mi się hasło głoszone przez pewnego bieszczadzkiego grajka i włóczęgę: "w Bieszczadach szukam Bieszczadów", można odnieść to też do tego forum.
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Wiecie, może "poprzeczka sprawozdaniowa" jest tak wysoko, znaczy się dotychczasowe relacje są tak dobre, że narybek bieszczadzki świeży nie ma śmiałości z jakąś odkrytą dla siebie połoniną czy inną Rawką wyskakiwać ;)
A inną sprawą jest chyba ogólne"obumieranie" forów w internecie, zaczęłam ostatnio zwracać uwagę na takie glosy i jest ich wiele.
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Cytat:
Zamieszczone przez
Płotka
narybek bieszczadzki świeży nie ma śmiałości z jakąś odkrytą dla siebie połoniną czy inną Rawką wyskakiwać ;)
Pisz, nie wahaj się. Właśnie takich relacji na forum brakuje, dziś można odnieść wrażenie, że połoniny zarosły chaszczami :wink:
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
No niestety, WUKA ma rację, coraz mniej tych Bieszczadów. Marazm zapanował na forum. Niestety ja nie jestem z tych "piszących" (i pomyśleć że w liceum uważany byłem za humanistę), żadnego swojego wyjazdu nie opisałem (kajam się), ale sporo osób pisało tu z tzw lekką ręką, czytało się to bardzo fajnie. W kuwecie gotowało się, tu to też pisałem. Było skończyło się. Ze zdumieniem teraz oglądam jakieś próby lansowania się fotkami z Niemiec czy Turcji, Ze zdumienie czytam ataki personalne na niektóre osoby - Lucyna, Sonka. Ze zdumieniem czytam wypowiedzi niektórych uważających się za forumowe guru, nicków nie podam bo mi się nie chce z nimi dyskutować. Coś się kończy?
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Każdy powinien sam dojść do pewnych smaczków,tajemniczek i ciekawostek.Takie podane na tacy słabo smakują.Jednocześnie trzeba ostrożnie szafować pewnymi informacjami - jak to piszę to forum obserwuje m.in. 118 osób niezalogowanych.Kto wie kim oni są? Może wśród nich są handlarze jajami rzadkich gatunków ptaków np orłów, może kopacze poszukiwacze zainteresowani np grobami czy okopami ... W takim Bruśnie (Roztocze) stał sobie aniołek od 100 lat, nikomu nie wadził,ostatnio cmentarz stał się znany,obfocony, zaprezentowany w necie i aniołka ktoś zwędził.
Jest tysiąc przykładów degradacji fajnych miejsc tylko po tym,jak ktoś w necie je opisał. Dlatego mogę na priv czy w bezpośredniej rozmowie znanym mi ludziom powiedzieć to i owo ale rozpisywanie się publiczne uważam za szkodliwe.
Ciężko się z tymi tezami nie zgodzić (Brusno całkiem świeżym przykładem, równie świeżym kamień ze zdjęcia które pokazałem w innym, nowym wątku) ale jednak niektóre informacje wydaje mi się że można by podawać. Przychodzi mi na myśl cmentarz w Prełukach, myślałem, że jest I-wszo wojenny a okazuje sie że był grzebalny - i stąd informacja od mieszkańca, że są tam 3 nagrobki. Jakbym miał taka informację przed wedrówką na pewno nie odpuściłbym tak łatwo. Druga sprawa to cmentarz z IWŚ na grzbiecie Czartoryji - nie udało mi się znaleźć mimo posiadanych informacji (dziekuję ;) ), jednak później w relacji prosiłem o potwierdzenie jego wyglądu - nie doczekałem się :-(
Staram się przygotować przed wycieczką, dowiedzieć się jakie miejsca można jeszcze zobaczyć, czasami jak już się dowiem o czymś ciekawym w okolicy modyfikuje jeszcze trasę aby jeszcze jeden punkt "zaliczyć". Szukam informacji w internecie jednak bazuję głównie na mapach a tam jest jednak trochę błędów - vide cmentarz w Uluczu albo najnowsza sprawa - 2 cmentarze w Żubracznem a coś mi zaczyna wyglądać na to że nie ma tam ani jednego (?)
Gdzie mogę rozwiać takie wątpliwości?
Na tym forum napotkałem się np. na informacje świadczące o tym że macie wiedze o schronach/chatkach ale sa one nieupubliczniane - na beskidzkim forum powstało coś jak lista takich miejsc, gdzie można przenocować - czym to się skończy - zobaczymy...
A może posunąć się dalej - umieszczać na forum fałszywe informacje, niech se ktoś poszuka, pochaszczuje... ;)
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
czytało się to bardzo fajnie.
No właśnie, czytało się... Tomku, weź się zaweźmij i opisz jedną czy dwie wyprawy. To się da zrobić! Czekanie na to, że ktoś inny napisze coś ciekawego to nie jest najlepsza droga, forum wygląda jak wygląda bo właśnie czekamy zamiast pisać. I taką samą uwagę mam do dalszej części Twojego postu:
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
Ze zdumieniem teraz oglądam [...] Ze zdumienie czytam [...] Ze zdumieniem czytam [...] mi się nie chce z nimi dyskutować.
Jak coś Ci się nie podoba to się odezwij. Jeżeli Twoje zdanie ma zwolenników to Cię poprą, być może większość forum ze zdumieniem czyta, nie chce się im dyskutować i forum zmierza w kierunku, który im nie odpowiada. Jest jedna rada na to - zacząć się udzielać.
W tej chwili sytuacja jest taka, że kilka osób (tych, które próbują coś jeszcze działać, zamieścić jakąś relację, zapanować na marazmem) zdominowało forum. Są wszędzie nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że nie ma nikogo innego. Nie sądzę, aby było to dążenie do zajęcia pozycji "forumowego guru".
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
Coś się kończy?
Tak. Ale bardzo łatwo to zmienić i tę tendencję odwrócić. Zamiast czytać trzeba pisać.
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Druga sprawa to cmentarz z IWŚ na grzbiecie Czartoryji - nie udało mi się znaleźć mimo posiadanych informacji (dziekuję ;) ), jednak później w relacji prosiłem o potwierdzenie jego wyglądu - nie doczekałem się :-(
Już się doczekałeś.
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Coś kończy się, wszystkie znane mi fora górskie przeżywają kryzys. Powoli przemieniają się w towarzystwa wzajemnej adoracji często opanowane przez zakompleksionych osobników grających rolę guru. Fora naukowe, popularno-naukowe rozwijają się, szczególnie te zamknięte (można zarejestrować się po otrzymaniu zaproszenia lub dzięki osobom wprowadzającym. Fora tracą na rzecz portali społecznościowych, FB rządzi. Nie mam tam konta, ale mam dostęp do tablicy Lucy. Tam wrze życie towarzyskie, na grupach otwartych i zamkniętych dyskutują, śmieją się, przekomarzają w międzynarodowym towarzystwie, czasami dochodzi do spięć. Bywa, że dziennie na jednej z tablic jest i kilkaset wpisów, a wtedy muszę wkraczać i pomagać opanować ten bałagan.
Dlugi na facebooku masz zdjęcia Marka Kusiaka - tam jedna galeria jest poświęcona cmentarzom, w tym temu z Żubraczego, zdjęcia Darka Nocunia - kilka galerii z Solinki i okolic itd.
Odp: Gdzie te Bieszczady, czyli kijem w mrowisko!
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Ciężko się z tymi tezami nie zgodzić (Brusno całkiem świeżym przykładem, równie świeżym kamień ze zdjęcia które pokazałem w innym, nowym wątku) ...
Nie moge już edytować a przypomniało mi się - oby z tym aniołkiem nie było tak jak z krzyżem z Beniowej...?
Sonka - zdjęcia oglądałem, ale same zdjęcia bez szczegółowszych danych niewiele dają - pokazują co szukać ale nie za bardzo gdzie.
FB Lucy czasem przeglądnę, ale za dużo tam się dzieje abym chciał dodać ją do znajomych :-)