-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
długi
machina wygląda na odstraszacz wilków. Podobna jest prezentowana w skansenie w Sanoku
hallo,
dziewczyny stwierdziły ,że bardziej do "osłabienia" Czerwonego Kapturka przed obdarciem ze skóry...
(Heniosławie to nie Twojego Kapturka mam na myśli...a tak na marginesie pozdrowienia ...)
ale temat w dalszym ciągu nie rozwiązany,
-ja ze skansenu pamiętam tylko dwa pięterka z ikonami i jedno pięterko z portretami Żydów z okolic Leska(odbitki kontaktowe z błon i płytek szklanych)...
może... otworek,który znajduje się w części korpusu służył do odprowadzania nadmiaru wody ?
-
6 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Poranek kolejnego dnia budzi nas w dobrych nastrojach. Przetrwaliśmy nocny deszcz w dobrym stanie, jest sucho i pogodnie,
zostaje tylko znaleźć przedmioty które poprzedniego wieczoru dokonywały nieokiełzanej lawitacji
.
Załącznik 24084
Swoją teorię lawitacji przedstawił Janusz, który jako wielki miłośnik ptaków próbował naśladować ich loty
ubogacając je o figury znane dotychczas łyżwiarzom figurowym.
Podwójny tulup czy potrójny aksel to był ?
Jury dokładnie nie wiedziało, w każdym razie przyznało najwyższe oceny ze szczególnym uwzględnieniem roli jaką odgrywała Opatrzność.
Śniadanko na trawie i żegnamy się z naszym jeziorkiem, Podejmujemy atak główny.
.
Załącznik 24085
Nie ma innego wyjścia, trzeba wrócić na główną karpacką grań, czyli mocnym tempem wspiąć się te 300 metrów
w pionie które wczoraj straciliśmy schodząc nad jeziorko.
Szybko obrabiamy straty łykając kolejne metry ale niektórzy zostają w tyle i są zdziwieni.
Odpoczynek po 100 pionowych metrach i odpoczynkowe piwo krąży wokół.
Krąży i nie może wejść na drugi krąg spóźnialskich.
.
Załącznik 24086
.
Załącznik 24087
Główna grań którą w dawnych czasach biegła granica polsko- czechosłowacka jest oznaczona szerokim pasem z leśną drogą
kołyszącą się raz w górę raz w dół.
Wzrok mimowolnie szuka śladów tej granicy, ale to już tyle lat minęło.
.
Załącznik 24088
Co chwilę odsłaniają się przed nami rozłożyste widoki dziewiczej karpackiej przyrody. Migawki aparatów grzeją się
od wytężonej pracy, bo chciało by się powiedzieć " chwilo trwaj "
.
Załącznik 24089
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Swoją teorię lawitacji przedstawił Janusz, który jako wielki miłośnik ptaków próbował naśladować ich loty
ubogacając je o figury znane dotychczas łyżwiarzom figurowym.
Podwójny tulup czy potrójny aksel to był ?
Jury dokładnie nie wiedziało, w każdym razie przyznało najwyższe oceny ze szczególnym uwzględnieniem roli jaką odgrywała Opatrzność.
Śniadanko na trawie i żegnamy się z naszym jeziorkiem, Podejmujemy atak główny.
Oceny ocenami, ale kąpiel po tym wyczynie była przymusowa bo błotko okleiło Iaa całkowicie ;)
Ciekawe czy Bartek zdążył jakiś wzór z tej ekwilibrystyki wyciągnąć ????? :-D
-
1 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
agnieszkaruda
To ja dołączę kilka fotek:)
Załącznik 24040
Ja się przez cały czas zastanawiam co tam wypatrzył....
no...ja też dostawiłem ,może nie sztalugę a statyw( jam niepiktorialista:grin:)
staliśmy w tym samym miejscu,obok siebie,piliśmy ten sam sok z gumijagód,a widzieliśmy ...cokolwiek inaczej...:-)
-
1 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Dobrze jest spotkać kogoś na szlaku, szczególnie jak się idzie w nieznanym terenie.
Nieznane ścieżki, niepewność czy to właściwy kierunek, wtedy warto wymienić choćby spojrzenia.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-E...hm.11_8343.jpg
Mimo że w spojrzeniu tym kryło się niedowierzanie, to idziemy dalej, a dalej to znaczy ostro w górę
Na przełączce pojawił się znikąd żółty szlak, na pewno ukraiński, bo wszystkie ich szlaki są żółte.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-P...hm.11_8344.jpg
Skąd idzie i dokąd ? nad tym nawet się nie zastanawiamy.
Nie wiem też, kto wymyślił te górki, gdzie trzeba iść pod górkę, a ta górka jawiła się wyjątkowo stromo,
tak na "oko" 200-300 m przewyższenia o mocnym przekrzywieniu
.
https://lh5.googleusercontent.com/-T...hm.11_8341.jpg
Regularnie, co 20 kroków robię sobie przerwę na złapanie oddechu i patrzę po innych. Ich też ta górka zmusza do pokory.
Staram się w pamięci odszukać najbardziej strome bieszczadzkie podejścia i nie znajduję podobnych.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-8...hm.11_8345.jpg
Mozolne pokonywanie kolejnych metrów zaczyna urozmaicać nam deszcz zesłany zapewne przez Szpiega z Kr.De.
Dobrze by było się oblec w jakąś nieprzemakalną jupę, ale jest cholernie duszno i gorąco.
Na nasze utyskiwania opatrzność przychodzi z pomocą i wysyła schładzające kulki
.
https://lh5.googleusercontent.com/-f...hm.11_8346.jpg
Poziomki tłuczone przez grad - czegoś takiego nie widziały gały.
Patrzę, a patrzę i nie dowierzam, zadając sobie pytanie : co ja tutaj robię ?
.
https://lh3.googleusercontent.com/-I...hm.11_8351.jpg
Zbici gradem, i przemoczeni deszczem wdrapujemy się na szczyt.
Szczyt otulony chmurą prześwituje czarnym scenariuszem. Znowu 200 m w pionie w dół i 200 m w górę.
Kto to wymyślił ? Niech tu lepiej wyślą rzeźników, odechce się im wszystkiego.
Na kolanach wdrapujemy się po mokrej trawie na kolejny szczycik i ogłaszamy demokrację.
Jesteśmy na pewno na ok 1200 m. npm. Kto jest za tym że to jest Czarna Repa ?
Kto się wstrzymał - nie widzę
Kto przeciw - nie widzę.
Jednogłośnie ugryźliśmy Czarną Rzepę.
.
Załącznik 24171
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
deszcz zesłany zapewne przez Szpiega z Kr.De.
Ja, we mgle która przyszła wraz z gradem, miałem wrażenie, że śledzi nas nie Szpieg z Krainy Deszczowców a Zorro raczej... Ale czego to człowiek w takich warunkach nie zobaczy? :wink:
http://www.bmiller.pl/forum/2011/zorro.jpg
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Świetne zdjęcie obrazujące tamtą niezapomnianą atmosferę.
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Swoją teorię lawitacji przedstawił Janusz, który jako wielki miłośnik ptaków próbował naśladować ich loty
hallo,
ja nie znawca ,ale ostatnia faza figuratywnej pozy Janka skojarzyła mi się z...
endemicznym orłosępem brodatym zwanym kondorem karpat
te,... szeroko rozłożone ramiona...
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
ale temat w dalszym ciągu nie rozwiązany,
może... otworek,który znajduje się w części korpusu służył do odprowadzania nadmiaru wody ?
czekam i czekam bo mnie ta machina zaciekawiła i myślałam, że ktoś jednak wie na pewno co to jest.
tak sobie pomyślałam jak ją zobaczyłam, że może to jest drewniana kołatka wielkopiątkowa? nigdy nie widziałam na żywo ale czytałam, że - oprócz tych tradycyjnych małych kołatek (podobnie jak w kościele katolickim) - w cerkwiach były tez czasem używane duże kołatki, które umieszczano w dzwonnicy. podobno ich dźwięk był ogłuszający. Nie wiem czy ta machina na zdjęciu wydawała jakieś dźwięki kołaczące ale jeśli tak to może ten otworek na dole to po to, żeby dźwięk mógł się wydobywać.
chociaż z drugiej strony...możliwe, że piszę jakieś bzdury...:wink:
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
czekam i czekam bo mnie ta machina zaciekawiła i myślałam, że ktoś jednak wie na pewno co to jest.
tak sobie pomyślałam jak ją zobaczyłam, że może to jest drewniana kołatka wielkopiątkowa? nigdy nie widziałam na żywo ale czytałam, że - oprócz tych tradycyjnych małych kołatek (podobnie jak w kościele katolickim) - w cerkwiach były tez czasem używane duże kołatki, które umieszczano w dzwonnicy. podobno ich dźwięk był ogłuszający. Nie wiem czy ta machina na zdjęciu wydawała jakieś dźwięki kołaczące ale jeśli tak to może ten otworek na dole to po to, żeby dźwięk mógł się wydobywać.
chociaż z drugiej strony...możliwe, że piszę jakieś bzdury...:wink:
podoba mi się nazwa kołatka wielkopiątkowa (sfotografowana w piątek po czwartkowym święcie Bożego Ciała)
dopóty ,dopóki nie znajdziemy poprawnego umiejscowienia w rzeczywistości niech tak się zwie,dobrze ...?
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
czekam i czekam bo mnie ta machina zaciekawiła i myślałam, że ktoś jednak wie na pewno co to jest.
tak sobie pomyślałam jak ją zobaczyłam, że może to jest drewniana kołatka wielkopiątkowa? nigdy nie widziałam na żywo ale czytałam, że - oprócz tych tradycyjnych małych kołatek (podobnie jak w kościele katolickim) - w cerkwiach były tez czasem używane duże kołatki, które umieszczano w dzwonnicy. podobno ich dźwięk był ogłuszający. Nie wiem czy ta machina na zdjęciu wydawała jakieś dźwięki kołaczące ale jeśli tak to może ten otworek na dole to po to, żeby dźwięk mógł się wydobywać.
To dygresja całkiem obok tematu.
Z całkiem innego rejonu Karpat, a też jednego z moich ulubionych - Góry Szczawnickie, piękne, tysiącletnie górnicze miasteczko Bańska Szczawnica, które było skarbcem całego Królestwa Węgierskiego, tyle minerałów tam wydobywano.
Górników na szychtę zwoływała kołatka umieszczona w specjalnej "Wieży Kołatkowej" (po słowacku Klopačka i bardzo mi się ta nazwa podoba).
Potem w wieży było również więzienie dla górników, którzy popełnili jakieś przestępstwo.
Dziś w tej wieży jest świetna "klimatyczna" herbaciarnia, z widokiem z tarasu na całe miasteczko.
Wieża jest całkiem spora, więc i kołatka musiała być spora, ale niestety nie zachowała się do dziś i nie mam bladego pojęcia jak taka klopačka wyglądała.
B.
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Taką klopaczką można by poganiać maruderów wlokących się na końcu.
A swoją drogą przemierzając karpackie drogi i bezdroża przekonałem się że kilka par oczu pozwala zobaczyć więcej niż jedna.
Ktoś zwróci uwagę na element, inny na ptaszka, jeszcze inny na zestawienie krajobrazowe czy postać z kosą.
Mając tak spostrzegawcze towarzystwo widzi się i czuje o wiele więcej.
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Blisko dwie godziny formowałem posta p.t epilog mały i ...
.... i strzelił pieron ... i wszystko zginęło
Może w przyszły tygodniu uda się ugryźć Rzepę do końca.
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
to prawie jak na jednym z podejść....
-
10 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Poprawiny poprawin odprawione, można wrócić na leśną dróżkę.
Oj! nie lekko było...właśnie drogą którą przyszło nam się poruszać...błotnistym
Załącznik 24205
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Szybko obrabiamy straty łykając kolejne metry ale niektórzy zostają w tyle i są zdziwieni.
wszak najczęściej chadzaliśmy gęsiego lub dwójkami czasem tyralierą
Załącznik 24206
czasem pojawiał się "samotny" wędrowiec
Załącznik 24207
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
...kilka par oczu pozwala zobaczyć więcej niż jedna.
Ktoś zwróci uwagę na element...
co jakiś czas towarzyszyły nam krzyże
Załącznik 24208
ten wyglądał na bardzo stary
Załącznik 24209
a czasem coś czaiło się w trawach, szpieg ?
Załącznik 24210
wracając do podejścia które nas czekało
Załącznik 24211
wymagało zmiany stroju
Załącznik 24212
po burzy, gradzie, podejsciu itp , na szczycie we mgle
Załącznik 24213
zaczeły pojawiać się postacie
Załącznik 24214
po świetowaniu, demokracji itp.
rozpoczelismy zejscie
i...... wyszło słońce
naszym oczom ukazał się ....
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Komisarz napisał :
Cytat:
i...... wyszło słońce
naszym oczom ukazał się ....
Ukazał się niewielki krzyż,w cieniu podwójnego drzewa o niecodziennym kształcie i z niecodzienną inskrypcją
w języku węgierskim.
Jesteśmy na przełęczy 879.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-p...hm.11_8364.jpg
Inskrypcja w języku węgierskim ? Pojawia się pytanie.
Ach , znowu ta pokręcona historia wkracza na nasze ścieżki, no tak przeciez to dawna granica wegierska
Patrząc z zacisza domowego komputerka na przebytą trasę wszystko wydaje się proste.
Tam takie nie było, ani te fale deszczu, ani te pieronacko strome podejścia, nie mówiąc już o karkołomnym zejściu.
Może jacyś rzeźnicy czerpią radość z zarzynania się, ...
ale my nie z grupy masochistów,
.
https://lh3.googleusercontent.com/-O...E/s640/P54.jpg
Po koleii Urad (961) potem w dół do krów wysokogórskich (898) i pieronacko w górę na Wodziane (ok 1200)
tylko po to aby zejść na siodło (1093) i wyspinać się na Bliźniec (1222)
. totalna huśtawka.
Pięknie jest na przełęczy 879, naprawdę pięknie.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-A...hm.11_8365.jpg
W całej okazałości rozciąga się zielona o tej porze roku połonina , długa niczym Wetlińska ze Smerekiem,
kusi swymi kształtami aby na niej się położyć i zażyć rozkoszy.
Niektórzy chcą to osiągnąć z butami wjeżdżając na szczyt radzieckimi wynalazkami.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-H...hm.11_8369.jpg
Ale nie tak prosto, szczególnie po deszczu.
Jesteśmy na przełęczy 879 mamy godz. 15-stą i jesteśmy u stóp naszej rozłożystej Rzepy.
Cóż robić ? .;):wink::roll:
.
Na to pytanie daje odpowiedź chmurka, skrapiając rozpalone umysły.
Wybieramy kierunek MAGAZIN
.
https://lh6.googleusercontent.com/-C...hm.11_8378.jpg
, idąc przez wieś Jelenkowate, przyglądamy się elementom architekury wodnej.
https://lh5.googleusercontent.com/-G...hm.11_8375.jpg
.
i pytamy kolejnych mieszkańców jak daleko do sklepu.
Wszyscy odpowiadają tak samo
- niedalekoooo , ok. 0,5 km
kwadrans później to samo , i po kolejnym kwadransie również.
Niesamowita względność czasu
.
W końcu po przebrnięciu wielu kałuż docieramy do celu.
https://lh5.googleusercontent.com/-d...hm.11_8384.jpg
Cel osiągnięty.
i to by było na tyle.
.
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
....
W końcu po przebrnięciu wielu kałuż docieramy do celu...
Cel osiągnięty.
i to by było na tyle.
.
Czy aby tam sprzedawali czarną rzepę ? i to już na tyle ? no nieeee :mrgreen:
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
..no właśnie o co kaman z tą rzepą.. Stoi jedna lesiasto-połoninna... a taka do gara?
-
5 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Załącznik 24274Słuszne pytanie Joorgu :
Cytat:
Czy aby tam sprzedawali czarną rzepę ?
i trzykropek w niepewności tkwi
Cytat:
..no właśnie o co kaman z tą rzepą.
Już rozwiewam wątpliwości.
Magazin jak magazin - typowy, klimatyczny, zagubiony gdzieś w głębokiej dolince karpackiej w której czas płynie według innego wymiaru, wymiaru nam nieznanego.
Na ścianie św, Mikołaj cudotwórca.
.
Załącznik 24275
On czuwa nad nami i jesteśmy dzięki temu spokojni. W spokoju spożywamy regionalne płyny chłodzące rozglądając się wokół z ciekawością.
Nagle widzę podniecenie Bartolomeo który wypatrzył za workami z kaszą nasz cel - Czarną Rzepę.
Bez zbędnych negocjacji kupuje pół kopy i troskliwie wkłada je do swojego kapelusza.
.
Załącznik 24276
.
Pozostaje tylko drobiazg, czyli ustalenia miejsca gdzie z godnością można by nasz cel skonsumować.
Wchodzących do sklepu mieszkańców pytamy czy nie wiedzą gdzie jest takie miejsce.
Spokojnie.
Uruchamiają się telefony w krzyżowych połączeniach , a my spoko czekamy na rozwój zdarzeń.
.
Załącznik 24277
.
Przy okazji dziewczyny kupują fartuszki (jakie zapobiegliwe!) bo czas pokazał że się przydały.
Pierogowy jest rozczarowany bo w tym wiejskim sklepie na końcu świata nie ma świeżych pierogów.
Pocieszamy go namawiając na zakup destylatów.
A tubylcy ciągle gdzieś dzwonią i dzwonią. Jak się okazało szukają najlepszego miejsca do konsumpcji naszej wymarzonej Czarnej.
Jest.
Zaraz przyjedzie marszrutka i zawiezie was na miejsce.
Ten człowiek ze zdjęcia, niczym zawiadowca na stacji odprawia nas do marszrutki.
.
Załącznik 24278
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
..... Magazin jak magazin - typowy, klimatyczny, zagubiony gdzieś w głębokiej dolince karpackiej w której czas płynie według innego wymiaru, wymiaru nam nieznanego.
Na ścianie św, Mikołaj cudotwórca....
Nagle widzę podniecenie Bartolomeo który wypatrzył za workami z kaszą nasz cel - Czarną rzepę...Pozostaje tylko drobiazg,... mieszkańców pytamy czy nie wiedzą gdzie jest takie miejsce.
Spokojnie... dziewczyny....(jakie zapobiegliwe!)
A tubylcy ciągle gdzieś ...
Ja Wam po prostu zazdroszczę....po co było "żreć Czarną Repe z błota" ;) i w deszczu ,ona jeszcze poczeka i urośnie.
A magazin...uuuu , ten klimat , ten stół który stoi po środku , i nikt nie mówi ci ,że "tu piwa nie wolno otwierać".
Pani sprzedawczyni się przysiądzie, a i o polityce się nie rozmawia, co najwyżej "szto budu utra" :lol:...Pięknie było Wam ...
Pozdrawiam
ps. nie zazdroszczę już Wam ...jutro w nocy jadę Tam :grin: i jeszcze dalej
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
No to Januszku nie zazdrość , tylko wejdź do najbliższego karpackiego magazinu i zamów płyn za nasze zdrowie.
Powodzenia !
-
10 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Komisarz napisał :
i...... wyszło słońce
naszym oczom ukazał się ....
Załącznik 24281
krzyż i dylemat do przodu (tam czaił się szpieg z kariany ale wtedy o tym nie wiedzielismy) w lewo kiedys na Węgry czy w prawo kiedyś RP
Załącznik 24282
były konie, a konkretnie kobyła z młodymi które brykały aż miło, lokalna młodzież też brykała Ladą, a my w spokoju się posilamy decyzję co do kierunku oddajac w doświadczone ręce
Załącznik 24283
decyzja zapadła w prawo ponieważ opcja "demokracja" była czasowo niedostępna no i magazin musiał gdzies tam być, sie okazało że raczej dalej niż niedaleko :)
jak widać wioska znala już zdobycze cywilizacji
Załącznik 24284
Załącznik 24285
uwagę zwracał inny niż pozostałe dom, był po prostu ładny, jak się później okazało z 1932 roku
Załącznik 24286
jeszcze sesja z dzieciakmi i grupa troche się oddaliła, ale znajdujemy bez problemu w BIT (Biuro Informacji Turystycznej)
Załącznik 24287
tam juz jest miodzio (piwo miodowe znaczy)
Załącznik 24288
spiewy z panią sprzedawczynią i lokalnymi kandydatkami do zespołu folklorystycznego, żal było opuszczać to miłe miejsce,
Załącznik 24289
jajka każdy chciał potrzymać
Załącznik 24290
-
2 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
w koncu odtrąbiono (wielokrotnie) że już trzeba się zbierać
Załącznik 24291
autobus przyjechał zawiózł nas tam skąd przysliśmy a na miejscu atrakcji ciąg dalszy
znaczy "jeszcze nie gotowe!"
Załącznik 24292
dziewczyny przywdziały fartuszki i dwoiły się i troiły lepiły gotowały a dwójka straceńców (czytaj romantyków) wybrała się na zachod ... słońca na Repę oczywiście (tam czaił się szpieg z kariany ale wtedy o tym nie wiedzielismy) czaił się skutecznie, a może już go tam nie było ....
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Zdjęcie Komisarza ilustruje oczywiście trąbitę :
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Oj szkoda że to już koniec :-( ale jedna myśl spędza mi sen z powiek ,jak tu opracować wersję turystyczną pierogów w proszku ;) Przy ogromnym łakomstwie pierogowego mogła bym zbić majątek : Mrgreen:
-
2 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Załącznik 24297(tam czaił się szpieg z kariany ale wtedy o tym nie wiedzielismy) czaił się skutecznie, a może już go tam nie było ....[/QUOTE]
Już go tam nie było (czaił się poprzedniej nocy w przemakającym namiocie pod RZEPKĄ).... Zobaczył że pościg się nie udał KARRAMBBA .... . Zrobił sobie ostanią fotkę na Rzepkę Czarną i połoninkę którą się samotnie tarabanił przez kawał dnia.
Załącznik 24296
A potem zobaczył chatynkę w której się zagrzał boskim płynem - prawdziwym karpackim grzańcem i parwdziwą karpacką herbatką z prądem oczywiście.
Załącznik 24298
Potem jak każdy wytrawny chaszczownik zjechał sobie kolejką prawie do samego Sławska. Prawie bo do Sławska od dolnej stacyjki kolejki pojechał oczywiście (jak każdy wytrawny chaszczownik) UAZ-em do chyba największego w Europie postoju UAZ-ów i innych tam różniastych 4X4. Myślał jeszcze że może tutaj dogoni swoich Idoli i Mentorów ale przyjechała elektriczka do Stryja i się pożegnał z tą Cudowną Krainą Deszczowców .......
Ale na pewno na krótko ....bo SMEREK jest niedaleko TORUNIA ... i można przy okazji ugryźć RZEPKĘ...
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
olgaa
Oj szkoda że to już koniec :-( ale jedna myśl spędza mi sen z powiek ,jak tu opracować wersję turystyczną pierogów w proszku ;) Przy ogromnym łakomstwie pierogowego mogła bym zbić majątek : Mrgreen:
hallo,
Olga---powinienem sie obrazić,.(.no, ale Twój " sen z powiek" mnie martwi) :PIEROGI W PROSZKU... TO TAK JAK SEX PRZEZ KROPLOMIERZ...
-
4 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
komisaRz von Ryba
.... i dwoiły się i troiły....
no cóż,
tak powstają historie...chciałem nieśmiało wspomnieć iż oprócz pań fartuszkowych,pierogi przygotowywali również panowie( ten drugi pan jest Indianinem i nie pozwala się fotografować, bez gry wstępnej ...)-fot.2;
i.... pierogi nie były główną przekąską a....smaczności pływające w dużym słoiku, gdzie atrakcją co niemiara było wyłowienie ich przy pomocy smukłego widelca,prawie jak w "bajce o bocianie i lisie"-fot.1;
wracając do krzyża na wspomnianej przełęczy po Repą... z tego co z madziarskiego udało mi się ztranslatować ,to fragment wieńczący całość tekstu na płycie brzmiał: BĄDŹ SZCZĘŚLIWY i...byliśmy -fot.3;
aha ,
fot.4- to dla calanthe- ,od pewnego czasu chodzę po górach i szukam kijków Twoich,przy okazji zbierając inne...
-
1 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
hallo,
Olga---powinienem sie obrazić,.(.no, ale Twój " sen z powiek" mnie martwi) :PIEROGI W PROSZKU... TO TAK JAK SEX PRZEZ KROPLOMIERZ...
Powinieneś ale wiem że się nie obrażasz;) I tak ja Ty uwielbiam pierogi : Mrgreen: Dziś robiłam ze słodką kapustką i mięskiem mniam.Podzielę się nimi z tobą wirtualnie,ale zapraszam na nie kiedyś jak będziesz w pobliżu ;)
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
olgaa
Oj szkoda że to już koniec :-( ale jedna myśl spędza mi sen z powiek ,jak tu opracować wersję turystyczną pierogów w proszku ;) ....:
aj tam aj tam zaraz koniec, jeszcze dzień powrotu został :)
a pierogi nie w proszku tylko w płynie z % to warte patentu ;)
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
hallo,
@Olgaa ,pierożki wyglądają bardzo apetycznie( co chwilę łykam ślinę-chyba zaraz się odwodnię),dzięki za zaproszenie,nie zamierzam nie skorzystać...hi,hi,hi
powtórzę okrzyk bitewny mojego rodu:PIEROGI I CYGANIE ,W NICH CAŁA NADZIEJA NA LEPSZE!!!
@Rafałku von rybo,rozumiem Twoja dbałość o moją osobę i moje trzewia ,ale dlaczego stopniowanie przyjemności chcesz zastąpić jednym akordem?
Mam tylko nadzieję,że nikt płynnych pierogów nie wykombinuje( to ciasto,paluszkami wygniecione i delikatnie obrumienione na patelni z lekko zeszkliwioną cebulką,a o farszu nie wspominając...),a jednocześnie rozumiem Twoją słabość .
Wszak ,TRAN- płynnym substytutem ryby można nazwać....
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
... powtórzę okrzyk bitewny mojego rodu:PIEROGI I CYGANIE ,W NICH CAŁA NADZIEJA NA LEPSZE!!!....
tak rano w samotności i skupieniu czytałem życiorys świętego i natknąłem się na taki tekst
Cytat:
gdy w czasie żniw grzmi, ludzie modlą się słowami:"Świety Jacku z pierogami, zmiłuj się nad nami!"
-
10 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
pora na dzień ostatni znaczy dzień powrotu
o poranku autobus już czekał (lecz jak się okazało po nocy nie zapalił łatwo dopiero po dawce samostartu)
Załącznik 24358
nie my jedni czekalismy , zawsze mnie intrygowało jak niewiasty przez te błotniste drogi czystą szpilką przechodzą
Załącznik 24359
pogoda nie zachęcała do niczego
Załącznik 24360
docieramy do Sławska na postuj taxi ? przy dworcu
Załącznik 24361
Załącznik 24362
zalegamy na dworcu czekając na pociąg
Załącznik 24363
małe porządki
Załącznik 24364
próby zrozumienia lokalnego rozkładu
Załącznik 24365
szwędamy sie po mieście , oglądamy stargany (niektórzy jakieś ziele, czy inne trawy kupują) zaglądany do magazinu
Załącznik 24366
nad naszym i podróznych bezpieczeństwem czuwa słuszna władza
Załącznik 24367
-
3 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
moda na sport zawsze na czasie
Załącznik 24368
w końcu jest szygnał do odjazdu
Załącznik 24369
docieramy do Lwowa póżniej busem szczesliwie do Medyki
wszak cały czas byliśmy pod dobrą opieką
Załącznik 24371
-
1 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
komisaRz von Ryba
tak rano w samotności i skupieniu czytałem życiorys świętego i natknąłem się na taki tekst
Rafałku,ja już mam ci imię...a nawet dwa imiona i...jeszcze nik mam...
i jako bardziej żaglowaty niż żniwiarzowy napomknę o pewnym świętym,do którego rzadko ,kto się modli,a...w dodatku połknęła go ryba :shock:;
wracając do Czarnej Rzepy :
zagadka florkowa została rozwiązana przez latorośl -na fotce widzimy bodziszek cuchnący;
oczekiwanie na nadjeżdżający pociąg nastrajała co niektórych refleksyjnie...stąd fotka i jej tytuł:smile:;
a..kosmiczna machina to...no właśnie chciałbym napisać ...ale nie wiem
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
a wiesz co ten młodzieniec miał w reklamówce (czytaj nylonbajtlu)?
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
komisaRz von Ryba
a wiesz co ten młodzieniec miał w reklamówce (czytaj nylonbajtlu)?
nylonbojtlu...nie,nie wiem(coś kosmatego i szczekającego ?)
nie,no Rafałku a to co w galotach ,też ci jest wiadome...????!!!!
-
1 załącznik(ów)
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
nylonbojtlu...nie,nie wiem(coś kosmatego i szczekającego ?)....
Załącznik 24383
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Fajne klimaty. Kiedyś się będzie trzeba wybrać znów w te rejony.:) Kilka moich zdjęć z Czornej Repy sprzed trzech lat: https://picasaweb.google.com/ulec44/...dnieCzornaRepa
-
Odp: Gryziemy Czarną Rzepę
Rzuciłem dzisiaj okiem na kalendarz i zobaczyłem datę : 6 sierpnia
Ta data mówi że, możemy coś powtarzać, trudniej odkrywać (np Czarną Rzepę)
Był rok 1936 to wówczas w niedzielę 2 sierpnia grupa Orłowicza ruszyła z Sianek kierując się pasmem granicznym w stronę Pasma Pikuja (Pikula jak go wówczas zwano)
W kolejnych dniach docierają do Wołowca i przetrzepani przez silną burzę na Borszawie więc przemieszczają się do Sławska - miejscowości uznawanej przez lwowskich narciarzy za ich nieoficjalną stolicę - gdzie grupa Orłowicza przenocowała w schronisku Karpackiego Towarzystwa Nafciarzy.
6 sierpnia 1936 roku Stąd w wyjątkowo pogodny dzień , udali się wszyscy na popularny wśród narciarzy karpackich Wysoki Wierch (1245) a potem wzdłuż pasma granicznego do Przełęczy Wyszkowskiej, gdzie nocleg wypadł w placówce straży granicznej. W tym miejscu kończą się Bieszczady a zaczynają Gorgany.
Tyle cytatu (zeszyty historyczne PTTK)
Zwróćcie uwagę : wyszli na Wysoki Wiech i poszli na Przełęcz Wyszkowską - czyli przeszli całym grzbietem Czarnej Repy już w 1936 roku
To co my tu mamy nowego do powiedzenia ?
Ukłony dla pionierów.