Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
Cahirro
a jak z mapami? wolałbym się zaopatrzyć w jakies, żeby się nie zgubić, jakby co ;-) Czy w Polsce można klupic jakieś sensowne mapy tych okolic?
Można:
- reinty wschodniokarpackich map WIG
(Wojskowy Instytut Geograficzny, lata 30-te XX w., 1:100.000)
wydawane przez PiTR Kartografia
oraz miejscami nieco lepszej jakości) Atykwariat Filar
- ukraińska mapa Czarnohora 1:50.000
(innych ukraińskich tego pasma czy polskiej 'ceratki' ExpressMap nie polecam)
Dodatkowe info i linki do sklepów z ww.
- w sąsiadnim wątku 'Bieszczady Ukraińskie"
(-; BTW: uważaj serio z tym błądzeniem - skoroś tamtego wątku nie spotkał)
Serdeczności,
Kuba
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
Cahirro
a jak z mapami? wolałbym się zaopatrzyć w jakies, żeby się nie zgubić, jakby co ;-) Czy w Polsce można klupic jakieś sensowne mapy tych okolic?
Mapa WIGówka "Żabie" (warto zabrać)
http://gps.put.mielec.pl/p56s39zabie.jpg
Zdjęcie z "chatki" pod Howerlą: mapka z miejscami
na biwak, chatkami i telefonami alarmowymi:
http://czarnohora2006.gecco.com.pl/MAPA.jpg
Poglądowo można zabrać mapę "zalaminowaną" ExpressMap
Pozdr.,
ebik
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
jest jeszcze przewodnik karoliny kwiecien czarnohora z plecakiem i byla jeszcze jakas taka dwutomowa pozycja,niestety teraz sobie nie przypominam..
mapy dostaniesz na allegro.
koniecznie wez kompas:)..i tak sie zgubisz
trza isc wedlug dawnych slupkow granicznych-na przyklad..
dobrze miec lornetke.gdy sie widzi owce,warto policzyc ile tam sie kreci pieskow i czy pasterze sa w poblizu.na ogol sa..
wez cos ze soba np.marlboro jako prezent.to mili i goscinni ludzie,wypada cos dac.
juz chyba wspominalem,ze zaproszenie na wesele czy cos podobnego oznacza kilkudniowe pijanstwo od ktorego sie nie wymigasz.albo od razu uciekaj albo %%%%%%% i taniec non stop.dawniej strzelano na vivat tak,ze sie powala karczmy potrafila zarwac.oj bawic to sie oni potrafia..
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
jastrzab
jest jeszcze przewodnik karoliny kwiecien czarnohora z plecakiem i byla jeszcze jakas taka dwutomowa pozycja[...] i tak sie zgubisz
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3535
z tym gubieniem się trza uważać nie tylko tam,
bo np. i o ww. już pisałem - odpowiednie tomy/części
fundamentalnego Gasiorowskiego i jakiego-takiego Gudowskiego
dodatkowo - trafiają się czasem np. na allegro - rewaszowskie
"Powroty w Czarnohorę" Rymarowicza i Olszewskiego sprzed nastu lat
Serdeczności,
Kuba
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Właściwie plecak jest już spakowany. Hrywna kupiona, no to jutro paszport
w zęby i śmig.
Właściwie to fajnie by było spotkać kogoś z foruma gdzieś między Popem a Howerlą
Z tą nadzieją wezmę dodatkowy płynny prowiant.
Nara
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
Henek
Z tą nadzieją wezmę dodatkowy płynny prowiant.
Nara
Ależ nie ma takiej potrzeby. Na miejscu dostaniesz wszystko. Polecam zwlaszcza Pszeniczną. I dobrej zabawy.
A przy okazji pozwolę sobie rzucić kilka moich fotek z Gorganów/Świdowca.
http://picasaweb.google.pl/doczu30/GorganyWidowiec2007
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
polecam także płynny prowiant produkowany DLA WŁASNYCH potrzeb przez mieszkańców... pychaaaa
...ładne zdjęcia doczu.. :)
te szlaki w Gorganach wykonywane były ze znaczną pomocą Polaków w zeszłym roku (warsztaty i pomoc w terenie).
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
wtak
te szlaki w Gorganach wykonywane były ze znaczną pomocą Polaków w zeszłym roku (warsztaty i pomoc w terenie).
Wiem , wiem - na poprzednich stronach tego watku jest o tym mowa.
Ale odniosłem wrażenie, że "szlaki" to za duże słowo. Ja widziałem jeden szlak, choć w/g tablicy informacyjnej na Sywulę np. prowadzi szlak czerwony i niebieski. O ile czerwony jest wyznakowany bardzo dobrze, znaki są czytelne, umieszczone w rozsądnych odległościach, i generalnie widać rękę Polskich znakarzy (nie byle jak pryśnięte sprayem, tylko porzadnie wymalowane), o tyle śladu niebieskiego szlaku w okolicy Sywuli nie widziałem. Podobnie na Przełęczy Ruszczyna. Odniosłem wrażenie, że szlak został wyznakowany jedynie na Sywulę, a dalej już jest byle jak. Z Rafajłowej szlaki żółty i zielony malowane są byle jak, byle gdzie i są niewyraźne. Akurat mnie brak szlaku nie przeszkadza zbytnio, ale odnosze wrażenie, że Polska "znaczna pomoc" ograniczyła się do trasy Osmołoda > Sywula > Przeł.Ruszczyna (dalej czerwonym szlakiem nie szedłem)
Odp: Ukraińskie góry Czarnohora Prośba o pomoc kto był
Cytat:
Zamieszczone przez
Doczu
odnosze wrażenie, że Polska "znaczna pomoc" ograniczyła się do trasy Osmołoda > Sywula > Przeł.Ruszczyna (dalej czerwonym szlakiem nie szedłem)
Tablica w Osmołodzie jest naturalnie odzwierciedleniem głównie ambitnych (?) planów,
jednak zasięg znakowania i współrpacy z polskimi znakarzami jest jednak dużo większy w czasoprzestrzeni (-;
http://www.karpaty.com.ua/?chapter=12&item=212
BTW(1):
jeszce niedawno szlak Sywula-Osmołoda był w terenie znakowany
małymi papierowymi strzałkami na pniach drzew,
ewentualnie - co czas jakiś dłuzszy - takimi szlakowskazami:
http://tinyurl.com/2zns38
BTW(2):
jednak już w 1991 roku w Beskidzie Huculskim (Leśniów, Hordje Dobrokijewskie etc.)
zdarzało się spotkać znaki szlaku - wzór jak nasze, ale kilkakrotnie większe,
czasem w kilometrowych lub dłuższych odstępach,
mniej-więcej zbieżne z przebiegiem zaznaczonym na ówczesnych
sowieckich mapach (jeśli można je tak pochlebnie określić) turystycznych.
Serdeczności,
Kuba