Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Krzysztof Franczak
Myślę ,że dyskusja pomoże wypracować wspólnie pomysł na rozwój Bieszczadów.
Ja zaś przede wszystkim cieszę się, że dowiedziałam się o tej konferencji. Przeważnie tak kontrowersyjne sprawy poruszane były w bardzo ścisłym gronie. Ela jako pierwsza odważyła się na bardzo odważny krok. Poinformowała nas wszystkim, że tzw. branża turystyczna nalega aby w Bieszczadach rozwijać turystykę motorową. Dzięki temu obie strony i zwolennicy i przeciwnicy tego rodzaju zabaw będą mieli czas na przygotowanie się. Bardzo dużo osób bezpośrednio nie angażujacych się w tego rodzaju dyskusje wyrobi sobie zdanie.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Dla mnie turystyką aktywną jest wędrowanie po górach. W dyskusji biorą udział przedstawiciele, a właściwie przedstawicielki, biur podróży, mam więc nadzieję dostać pozytywne odpowiedzi na moje pytanie.
Czy macie w swojej ofercie coś dla turysty indywidualnego, który chciałby wędrować tydzień lub dwa przez Bieszczady? Czy możecie takich turystów zorganizować w grupy, które poprowadzicie szlakami, zapewnicie im noclegi, wyżywienie i transport bagażu między etapami?
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Nie jestem właścicielką biura podróży. Jestem tylko przewodnikiem i koordynaorem nieformalnego klastra turystycznego. Razem zajmujemy się promocją regionu, wspólpracujemy ze sobą aby klient mógł dostać kompleksowy pakiet turystyczny. Jeszcze jedno nikt mi za to nie płaci. Utrzymuję się z usług przewodnickich i pisania. Aby nie było nieporozumień klaster to moją idea fix która samodzielnie finansuję.
Nie ma tekiej oferty. Są tylko wycieczki jednodniowe, krajowe i zagraniczne. W tym roku przygotowałam program i prowadziłam kilka takich imprez latem ale to było dla grup zorganizowanych i dla moich stałych gości, raczej przyjaciół niż klientów.To nie są jednak obozy wędrowne raczej stacjonarne. Zakładamy, ze nocują w Smereku i tam jest baza wypadowa w góry. Program zealizujemy w Bieszczadach i okolicy.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Nie ma takiej oferty.
Dlaczego? Za trudno byłoby zaoferować coś takiego? Brak infrastruktury? Nie byłoby pobytu na taką ofertę? Nikt w Bieszczadach nie wpadł dotychczas na taki pomysł?
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Myślę ,że pomysł jest światny. Popyt napewno też by był. A dlaczego nie ma takiej oferty? Wiem ,że są takie rajdy konne.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Nie ma popytu. Z tego co wiem takie próby były podejmowane ale przeważnie wszystko kończyło się fiaskiem, brakiem chętnych. Przeważnie wędrówka jest częścią programu. Dam Ci przykład realizowanego, komercyjnego programu przeznaczonego także dla gości indywidualnych:
-Czarna dawna cerkiew
-wejście na Połoninę Wetlińską, czas przejścia 3 godz
-przejazd wozami traperskimi malowniczą doliną x np.w cząstkowym programie
wizyta na wypale, ognisko z kiełbaskami, zajęcia nazwijmy to rekreacyjne bardzo przypominające zabawy harcerskie
lub
-Sanok skansen
-szlak ikon doliną Sanu
-spływ pontonami po Sanie
-impreza podobna do poprzedniej.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Krzysztof Franczak
Myślę ,że pomysł jest światny. Popyt napewno też by był.
Cieszę się, że ten pomysł Ci się podoba. A gdyby tak jeszcze w ramach tej samej oferty był transfer z lotniska w Rzeszowie, to można by ściągać "aktywnych" turystów z całego świata.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Nie ma popytu.
Być może. W innych górach są jednak takie oferty. Jeżeli byłyby takie oferty w Bieszczadach, to przy odpowiedniej promocji popyt też by się znalazł .
Program, o którym piszesz, nie jest odpowiedni dla turysty, którego interesuje tylko wędrowanie po górach.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Cieszę się, że ten pomysł Ci się podoba. A gdyby tak jeszcze w ramach tej samej oferty był transfer z lotniska w Rzeszowie, to można by ściągać "aktywnych" turystów z całego świata.
Wybacz ale to jest nierealne. Przerabialiśmy to. Dyskutowaliśmy o tym z wykształciuchami. Jak oddzielisz turystów lubiących wędrówkę od turystów rozrywkowych(mamy nowy termin opisujący to co dzieje się w Krakowie). Poza tym nie jesteśmy konkurencyjni. Turyści lubiący wędrówki piesze wybiorą Karpaty rumuńskie i w przyszłości ukraińskie. Poza tym Rzeszów i Podkarpacie to nic nie znaćzące słowa dla większości gości z zachodu. Rzeszów to nie Kraków. Oczywiście jest zwiększone zainteresowanie naszymi górkami w Europie Zachodniej ale ci goście nigdy pojawią się tu w bardzo dużej ilości. Oby to było 5-10 % ogółu turystów.
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Oczywiście jest zwiększone zainteresowanie naszymi górkami w Europie Zachodniej ale ci goście nigdy pojawią się tu w bardzo dużej ilości. Oby to było 5-10 % ogółu turystów.
Dalczego przyjeżdżają nad Biebrzę, Rozpudę, Bory Tucholskie itp to nie są miejsca typu Mazury gdzie przyjazd Niemców jest naturalny?
Ostatnio do projektu analizowałem ofertę "Bieszczadzką" skierowaną do turysty zachodniego .Niczym nie różni się od oferty dla rodaków a może to błąd? Może trzeba im pokazać/zaproponować Bieszczady podzielone na części/segmenty. Zwróćcie uwagę ,że prawie nie zdarza sie współpraca pomiędzy gminami bieszczadzkimi a podobnymi miejscami na zachodzie.
Zastanówcie się też dlaczego tefałpe pokazuje bieszczady przez pryzmat zakapiorów a np ZDF pokazuje Tośkę Majsterek?