Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
Cytat:
Zamieszczone przez
Ala
Nikt Bieszczadow nie ma na wlasnosc, kazdy ma swoja wizje i swoj ich odbior. I mnie sie bardzo podoba ze mam teraz fajna baze turystyczna, czasy kowbojenia mam juz za soba i z biegiem lat polubilam wygode. Ale to nie zmienia mojego odbioru tych gor i mojej milosci nieustajaco trwajacej juz okolo 30 lat!Niech sobie kazdy kocha na swoj sposob- ale nie czynmy z nich gor dzikich, cokolwiek by to mialo znaczyc. I nie wymagajmy zeby miejscowi w lapciach z lyka nas witali, tak nigdy nie bylo i nigdy nie bedzie.
Alu - niedawno napisałam na tym forum w innym wątku identyczne zdanie i napisałam jaki jest mój stosunek do postępu (który popieram jako naturalną kolej rzeczy) i przemijania w górach (które należy jakoś utrwalić) i o lansowanej "dzikości" więc nie będę znowu przynudzać. Recon1 mądrze pisze i zgadzam się z nim bo główny "sztab" ludzi odpowiedzialnych za bieszczady widzi w miejscowych. Bo bez nich to miejsce będzie jak skansen - cerkwie odnowione, ławeczki, kawiarnie, restauracje, i klimat starego ale i wygoda nowego, turyści ...tylko życia prawdziwego brak. I mam nadzieję, że dalej miejscowi i władze regionu nie będą w nadmiarze ulegać fanaberiom turystów i nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby wykarczować kawał lasu lub zryć poloninę po to tylko, żeby komuś zbudować schronisko na szlaku "takie jak w innych górach". Bo chyba nie przełoży sie to jakoś liniowo czy wprost proporcjonalnie na liczbę "biednych dzieci" w Bieszczadach...
A co do biedy to zawsze byli, są i będą w Bieszczadach ludzie bogaci, średno zamożni i biedni - jak wszędzie Orsini. W Olsztynie też...
Pozdrawiam wszystkich i wszystkich:lol::lol:
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
Asiu ale Ty napisałaś, że miejscowi prawie nie skorzystali na przemianach, a oni właśnie skorzystali i to widać, a nie, że nie ma już biednych-są ale zdecydowanie mniej niż kiedyś. Cały region skorzystał i bardzo dobrze-ja się cieszę, bo napawa to optymizmem, że i w Polsce tak można.
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
zgadza się.Postępu nie da się zatrzymać. Te góry się zmieniają, co sam obserwuje od tylu, tylu lat.Zwłaszcza ostatnie kilkanaście lat, ten postęp jest widoczny.A "romantyzm" tych gór zna każde z nas.Wiecie, często się zastanawiałem, po co mi one ? Dlaczego nieodparcie wracam tam niemal co roku ?..znając TYLE miejsc na świecie.(..może i ładniejszych, bardziej zapierających dech..).Parokrotnie już ( zwłaszcza po deszczowym pobycie !) -mówiłem-basta ! Dość !! ostatni raz ...I co ?? ..guzik, wytrzymywałem góra-2-3 lata .Dziś wiem, że na ile starczy mi sił, będe łaził.Wiem, że TO JEST moje miejsce na ziemi.A każdy powinien takie mieć.Swój Otryt, swoje Połoniny,Sine wiry...itd.
Zgadza się-każdy ma też swoją wizje tego miejsca.Jak i swoje wspomnienia.
a dzikość ?..czasem to proste-wystarczy nie śmiecić, nie wywalać foli po batonikach, flaszek po napojach i jak ktoś się wysr...w krzakach, zakopać po sobie. A na szlaku-bądżmy mili dla siebie.Na forum możemy się spierać o rzeczy ważne i o duperele.Bo siedzimy sobie w ciepełku i wygodnie.
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
No i przez te kilka czy kilkanaście lat pewnie kilka takich pomysłów zostało zrealizowane. I chyba miejscowi na tym zbyt wiele nie skorzystali (nie licząc sprzedanych hektarów za kilka złotych)
Orsini - ja nie pisałam o przemianach tylko o kilku pomysłach "pod publiczkę" i "dla nabicia kabzy jakiegoś pana lub pani" zwykle małomiejscowego... Jeśli ty widzisz, że biednych nie ma to ok, nie ma co turystom biedą po oczach chlastać, bo nie po to tam przyjeżdżają. Ja wiem, że jednak nadal są - bo jak wszędzie indziej bieda i życie z dnia na dzień często jest dziedziczona niestety i dwa czy trzy udane sezony tego nie zmienią.:-(
usmiechy dla tomasa pabla - za to, że jednak TAM wraca...:smile::smile:
pozdrawiam wszystkich
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
asiu a gdzie ja napisałam,ze nie ma biednych???:shock::shock:
Jakie to jest wg Ciebie działanie pod publiczkę też nie bardzo rozumiem?Nowe drogi np?czy co?weź pomyśl logicznie co piszesz i podaj konkrety co masz na myśli pisząc tak: "dla nabicia kabzy jakiegoś pana lub pani" zwykle małomiejscowego
konkretnie co i gdzie
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomas pablo
Dziś znam parę miejsc, w które się zapuszczam, i jest jeszcze taki klimacik.Ale to nieliczne skanseny.Ale są.
a komuś , kto pragnie czegoś takiego -polecam naszych wschodnich sąsiadów.Karpaty Ukraińskie, Gorgony.Albo Słowacje (ale tylko fragmenty..)
Obok też jest cudne Pogórze Przemyskie.Może mniej urokliwe, ale dzikie jeszcze.Bez szlaków, stonki, śmieci....
Pozdrawiam !
o swiete slowa!! jak to dobrze ze sa jeszcze takie miejsca! byle jeszcze jak najdluzej udawalo sie tam znalezc urok i klimat! i zeby jak najwiecej ludzi uwazalo je za malo urokliwe, niewygodne , nieprzystosowane i nieciekawe aby tam pojechac!
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
a mnie właśnie najbardziej smuci to, że się tak o Bieszczadach mówi - że to już nie to, że stonka, że śmieci, że jedźcie gdzieś indziej. To tak jakby przeżuć je i wypluć.
)
no wlasnie..ja kiedys kochalam te gory i wciaz mam do nich ogromny sentyment..kupe czasu tam spedzilam, wiele przygod, wspomnien i sladow na cale zycie.. ale juz tam nie jezdze.. bo smutno to jest rozczarowywac sie na kazdym kroku, smutno jest odwiedzac znane sobie miejsca ktore wygladaja juz zupelnie inaczej... smutno jest za kazdym razem gdy mija sie sanok czy ustrzyki musiec kierowac swoje kroki tylko na wschoc lub ostatecznie polnoc..
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
no Buba daqles mi do myslenia. Jezdze tam od lat i moze nie jest juz tak dziko, moze mniej cichych miejsc ale dla mnie zawsze zostanie tam cos wartego zobaczenia.A to kamien ktory widzialem kiedys i uwagi nie zwrocilem,a to sarna lub jelen spod nog ucieknie i wiele innych smakow. A ze przy tym coraz wiecej agroturystyki pensjonatow,i tym podobnych -coz jest popyt jest podaz.Moim sposobem na dzikosc tych Gor jest lazenie zima po szlakach glownych i to wczesnie rano, zeby mniej ludzi spotkac,latem omijam glowne szlaki a za towarzystwo mam tylko cisze ew spotkanego czasami czlowieka
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
no Buba daqles mi do myslenia. Jezdze tam od lat i moze nie jest juz tak dziko, moze mniej cichych miejsc ale dla mnie zawsze zostanie tam cos wartego zobaczenia.A to kamien ktory widzialem kiedys i uwagi nie zwrocilem,a to sarna lub jelen spod nog ucieknie i wiele innych smakow. A ze przy tym coraz wiecej agroturystyki pensjonatow,i tym podobnych -coz jest popyt jest podaz.Moim sposobem na dzikosc tych Gor jest lazenie zima po szlakach glownych i to wczesnie rano, zeby mniej ludzi spotkac,latem omijam glowne szlaki a za towarzystwo mam tylko cisze ew spotkanego czasami czlowieka
masz racje- zawsze zostaje wiele miejsc do zobaczenia- miejsc gdzie sie jeszcze nie bylo lub takich do ktorych sie wraca.. ale jak ma sie wybor i mozna pojechac w jakies inne miejsce, gdzie czeka cie mniej rozczarowan a wiecej chwil pelnych radosci, zachwytu i wolnosci- to wybor staje sie prosty.. nie mowie ze juz nigdy nie pojade w bieszczady- pojade, pewnie jeszcze nie raz.. mialam na mysli ze nie spedzam tam juz kazdej wolnej chwili, bo nie sa juz dla mnie rajem takim jak byly jeszcze 10 lat temu
twoje rozwiazanie jest na pewno skuteczne- ale coz zrobic jak ktos nie cierpi zimy i lubi dlugo spac (najlepiej w namiocie na poloninie ;) )
poza tym jest swietny sposob na dzikosc gor...ale ciężej znalezc sposob na dzikosc dolin, wsi, drog, schronisk, baz..
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
tak zwlaszcza dzialania tych wszystkich ludzi nastawionych na turyste z pelnym portfelem dla ktorego powstaja pensjonaty po100zl za noc z jakuzi itym podobne instytucje a zanika wrecz zostaje niszcvzona baza tzw plecakowa.Ale jestem dobrej mysli byc moze Biesy wyjda z mody i bedzie ciszej i spokojniej.Zawsze pozostaje Ukraina
Odp: Bieszczady już nie są dzikie?
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
zanika wrecz zostaje niszcvzona baza tzw plecakowa.
dokladnie..ogniem, pługami i jak sie da.. jak nawet przetargi na rozbiorki fajnych obiektow urzadzaja..
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
.Zawsze pozostaje Ukraina
zawsze cos sie konczy a cos pozostaje... mamy szczescie ze jestesmy jeszcze pokoleniem ktore z moze wystawic glowe z namiotu i cieszyc oko ogromem polonin, zobaczyc krowe i konia nie tylko w zoo i w agroturystyce za pieniadze i poznac co znaczy goscinnosc za ktora nie stoi cennik.. mamy kupe szczescia..