Zakończyło się drugie rimbowanie.
No i dobrze.
Dzisiejsze komunikaty o zacinającym deszczu ze śniegiem tylko to potwierdzają.
Wersja do druku
Zakończyło się drugie rimbowanie.
No i dobrze.
Dzisiejsze komunikaty o zacinającym deszczu ze śniegiem tylko to potwierdzają.
I to cała relacja jest? Króciutka jakaś...
Bertandzie, na forum jest już RIMBowa koza z piątku, są zdjęcia z sobotniego poranka (pełny tuzin a nie 11), są zdjęcia z tegoż poranka i z późniejszej wędrówki... No i była też około-RIMBowa zagadka rozwiązana przez RIMB-owicza.
Ja rok czasu miałem wyrzuty sumienia, że opuściłem pierwszy RIMB. Teraz przyćmiła je radość z tego, że byłem na drugim. Przed kolejnym muszę tylko potrenować obowiązujący na RIMBie styl wędrówki: nieśpiesznie, ze swobodnie modyfikowanym planem, bez przywiązania do ścieżek a przy tym prosto do celu :-)
Co tu pisać. Jak już na początku wszystko było wiadomo.
Gdy po ciemku znaleźliśmy czołg, było już wiadomo że będzie dobrze. Przecież ten czołg wygrał wojnę !
To i my też damy radę.
Kurczę , tylko przydałyby się jeszcze baterie.
Baterie, baterie, baterie , skąd je wziąć ....one dają energię.
A ja mam pytanie do Wojtka Cyferek-czy ten gjełokesz co my (a właściwie to Joorg) go znaleźli to Twoje dzieło?
http://img340.imageshack.us/img340/4787/123tj.jpg
Orsini w samych Bieszczadach mam ponad 50 różnych geocachów wiec trudno mi na podstawie zdjęcia stwierdzić z całą stanowczością , że to mój. Mogę jedynie podejrzewać jak byliście na Magurycznym lub Krąglicy to mój mam nadzieję , że obeszliście się z nim łagodnie.Myślę , że Jorg zaloguję znalezienie. Zapraszam do szukania moich skarbów. Dla bardzo wytrwałych mam skarby bonusowe w postaci płynów rozgrzewających o pojemnościach do 0,5l.
Tak pod Krąglicą;-)
Obeszliśmy się z tym bardzo łagodnie , bo całość była w fatalnym stanie-zalane wodą, nawet piwo zostawiliśmy nietknięte. Tylko dziabąg został zainkasowany w celu odesłania go Tobie :grin:
wiesz my nogi nawet nie wiemy co się robi z takim skarbem!
Do książeczki się nie wpisaliśmy bo nie było odważnego, który by to pudełeczko pełne blueeeeeee czegoś łotworzył;-))
A więc zakryliśmy wszystko i spowrotem w to samo miejsce
Ale Joorgi zasłużył na skarb bonusowy bo wyniuchał to-to bez używania elekto-cudów.
Było piękne rimbowanie , no i dobrze , dzięki Wszystkim w imieniu moim i "mojej Brygady" za wspaniałą atmosferę i towarzystwo.:-D i za to chaszczowanie wspólne i też za to............:wink:
Takie same odczucia mam.
ps. Henek sprawozdanie jest super ...to jest relacja roku.
ps.' "Paczka" po trudach została załadowana do autka ;) w S... i dostarczona do domu, wszystko było OK, tylko nie wiem jak została " przyjęta po rozpakowaniu":lol:
A my dziękujemy za wspaniałą jajecznicę z 20 jajek na rydzach!
Na drugi dzionek było: dzwonimy po Joorga , żeby nam śniadanie usmażył :mrgreen:
http://img444.imageshack.us/img444/9273/12290715.jpg
może zobrazujmy to o czym piszę;-)))
Joorg bonusował raz za razem odzyskując formę po porażce z Królem.
Tu, na tym zdjęciu rzucił się na pieniek kosząc niby łan .
A wieczorem ...! ?
Wieczorem zaszalał dokładając swoje jajka !
Orsini miała wszystko na zdjęciach.
Prawdziwy popis.
hihihihi w tym samym czasie napisaliśmy o tym samym :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Orsini :
To niesamowicie rzadko spotykana zbieżność myśli w czasie.Cytat:
...w tym samym czasie napisaliśmy o tym samym..
A wystarczyło parę wspólnie spędzonych godzin.
no to było kilkanaście albo i lepiej godzin bo 2,5 dnia :mrgreen:
A kto mi powie JAK wyczyścić buty ze skóry takiej nubukowej z tego:
http://img382.imageshack.us/img382/9716/198r.jpg
bo się skruszyło, ale chciałabym zakonserwować buciory, a TO chyba pozatykało mi pory w skórze pewnie.
A i zagadka z cyklu detale bieszczadzkie:
1. czyje to nogi
2. GDZIE te nogi zostały sfotografowane :mrgreen:
A toastom nie było końca.:-DCytat:
.. dzięki i też za to............:wink: ..
No dobra na dobranoc wkleję kilka obrazków, a EKIPA do jutra do wieczora macie fotki gdzie macie-ssijcie co chcecie, bo jutro większość z Was wyślę z dziką frajdą w kosmos :mrgreen: i proszę Was o adresy na PM w celu wysłania Wam płytek ze zdjęciami.
Znów wędrujemy ciepłym krajem
Malachitową łąką morza
Ptaki powrotne umierają
Wśród pomarańczy na rozdrożach
http://img260.imageshack.us/img260/9681/102t.jpg
http://img389.imageshack.us/img389/8285/129t.jpg
http://img396.imageshack.us/img396/5906/136c.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/9872/159ms.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/7497/191y.jpg
http://img162.imageshack.us/img162/5582/201v.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/3930/235a.jpg
http://img395.imageshack.us/img395/5088/70945352.jpg
http://img94.imageshack.us/img94/3507/ja1.jpg
Ależ te klimaty błotne niesamowite :lol:
Nie wiem sam dlaczego biorą mnie więcej niż gra złotych kolorów jesieni bieszczadzkiej.
A ludzie marzą o kolorkach. Kolorki kolorkami, ale bieszczadzkie błoto - to dopiero jest to.
Zwłaszcza w butach z wywietrznikami prawda Heniu? :mrgreen::-D:mrgreen:
Joorgi !
Twe zdjęcie z antałkiem przypomina mi że nie wszyscy sprostali zadaniu.
Nasz Pastor był niepocieszony że nie sprostaliśmy zadaniu które wyznaczył towarzystwu tym pojemnym antałkiem.
Cóż, będziemy jeszcze pracować nad tytułem bieszczadnika.
Prawdziwy BIESZCZADNIK realizuje zadania Pastora.
Hmmm, a właściwie dlaczego nam Pastor odpustu nie dał???:mrgreen:
Ex officio udzieliłem benedicat wszystkim Uczestnikom (ze szczególnym uwzględnieniem Henka), Uczestnikom honoris causa (Bertrand, Jabol etc.), Uczestnikom in spe et cetera....
Zacna to impreza, godna wszelkiej pochwały ale i naśladowania!!!
Czułem się wspaniale pośród tych wspaniałych ludzi. Do zobaczenia!
............................ Pozdrawiam + Pastor ręką własną
PS Gdybym mógł coś zasugerować Organizatorom - na RIMB powinien obowiązyważ zakaz przywożenia alko.......matów. Jak mówił klasyk - zbijesz termometr to i gorączki nie będzie! + P.......
Pastori owszem.Cytat:
Zacna to impreza...
A z tym alkomatem to przebiegła sztuczka na której dopiero później żeśmy się poznali.
Otóż niejaki ob. B. z Krakowa podkładał wszystkim ten przyrząd do dmuchania. Przyrząd był tak skalibrowany że skala zaczynała się od wartości 1,5 promila, więc każdy po tym teście odpadał.
Orsini, kobieta którą jeszcze rankiem 5 kierowców chciało podwieźć do cywilizacji, patrzyła z trwogą jak się wykruszają się po koleji odchodząc w las.
Pozostał na placu tylko jeden rimbowicz, ten który wiedział że urządzenie jest trefne.
On pojechał z Krysią.
Hahahahaha
rewelacja :mrgreen:
Tak było potwierdzam hahaha
Polecieliście w kosmos-czekam na adresy jeśli ktoś reflektuje na płytkę;-))))
I jeszcze kilka obrazków z tzw. drogi :razz:
http://img377.imageshack.us/img377/152/216a.jpg
Chubolandia:
http://img337.imageshack.us/img337/7629/218o.jpg
Taką szli my drogą:
http://img367.imageshack.us/img367/4599/52315533.jpg
http://img504.imageshack.us/img504/5666/77128539.jpg
http://img243.imageshack.us/img243/6228/232z.jpg
Gratuluję udanego RIMB-u. Mogę niestety tylko pozazdrościć. Orsini, wspaniałe zdjęcia !
ja się przyłączam do westchnień zachwytu...nad lasem i błotem :-P
dzięki, ale to takie pstryki na szybko, bo chłopaki pędzili po tym błocie normalnie jakby mieli nóżki z kopytkami od łosia jakiego!:shock:
I jeszcze takie z pomiędzy Bieszczadami, a niebem z pozdrowieniami dla gospodarzy jednych i drugich :razz:!!!
http://img127.imageshack.us/img127/686/10349177.jpg
http://img111.imageshack.us/img111/9189/177e.jpg
http://img372.imageshack.us/img372/7809/31575953.jpg
...oj ...miłe, oko cieszy... ducha tys... pozdrawiam tych co im nie pykło w dmuchaniu... (bez podtekstów) ...dodam że la grupa podzieliła się nieco i jednych Bazylątko per Pierwszy Nos Forum wodziło i nosiło po bagnach, chaszczach i mokradłach... jednych po Huczku i uokolicach, a co zaś się idzie brygady tresującej Popielice.. zmykali na Jasło od Przysłupia, chowając się co rusz w trawach , co by nie wpaśc w oko turystom, przecież miało być tak pięknie i bez ludzi... zdjęcie grupowe mam śjakieś ale tu cenzury nie ma dla mniejszych , więc ino magicnzego pieńka z Górki podeśle..
A ja Ci zdradzę moją metodę na to cudne błoto, które zostaje po wykruszeniu :grin:
Zostawiam je do zimy, jednodniowy spacer w śniegu rozwiązuje sprawę. Nic lepiej nie czyści. Ja robię dobrą konserwacje butów po zimowych wypadach.
W tym roku łatwiej, śnieg masz w październiku ;)
taaa, ale nie chciałabym mieć za tydzień mokrych skarpet :neutral:
Janusz konik wyszedł bosko;-))))
Cipkania by się przywitałą z Użyszkownikami a nie tak wpada z konopii... albo po... a ja nie wiem czy to dąb... stoi to takie pod chatą ... chyba nie dąb.. bo miętkie śjakieś.. Ja za to wiem jak te koniki się Wabią... jeden z nich to Wasyl.. i Viki też tam chyba.. kijowe te konie
No po...
rozszyfrowano mnie znowu!!!:mrgreen:
Ale masz rację Trzykropku trzeba się przywitać, a więc WITAJCIE :grin:
Witaj Cikpaniu/kanio czy jak to tam się odmienia :grin:
Wysłać Ci również płytkę z RIMBU?:-D
W poniedziałek będę wysyłać, więc uprzejmie proszę tych co chcą a nie dali namiarów na siebie o wysłanie mi PMek.