[cut]
"W sieci internauci za szlaban dla psów nie pozostawiają na władzach BdPN suchej nitki. Winnicki przyjmuje krytykę ze spokojem: - Dopóki przepis istnieje w ustawie, muszę go przestrzegać."
Pan dyrektor mija się z prawdą (z premedytacją). Może wysłać ustawę do BdPN, bo chyba się gdzieś zapodziała. BdPN jest jednym z 4 (czterech) parków narodowych w Polsce, gdzie obowiązuje całkowity zakaz wprowadzania psów, spowodowany głównie "widzi mi się" dyrektora - a zasłanianie się ustawą ma chyba służyć jedynie zamknięciu ust "gawiedzi", naród ciemny to kupi co Pan dyrektor sprzedaje. Jeżeli pozostałe sprawy wymienione w artykule są tak samo wiarygodne jak ta o psach, to można być spokojnym o los Bieszczadów.
I na koniec: nigdy nie było takiego chaosu w informacji i takich nieścisłości jak za obecnej dyrekcji - nie umniejszając wkładu w ochronę przyrody, co jest teoretycznie najważniejsze.
Zakładki