Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
... bardzo to lubie. Nie tylko zostawiac swoj slad, ale ...
Postanowiłem wstrzymać się dwa-trzy tygodnie z odpowiedzią na powyższy tekst. Bo czasem człowiek coś nakłapie dziobem w afekcie, to potem żałuje. I dobrze zrobiłem, bo zamiast pisać jakieś impertynencje i morały, przemyślałem spokojnie to wszystko. I jutro jadę do sklepu kupić spraye, flamastry, nożyk do wycinania i może coś tam jeszcze.

Moje dzieci są w wieku 30+, więc to pokolenie stracone, nie znajdą już śladów mamusi i tatusia na ławkach, ścianach, tablicach, murach. Ale trzeba pomyśleć o wnukach i kolejnych pokoleniach. Niech one nie będą, jak te sieroty, których przodkowie nie zostawili śladów po sobie. Kupię jeszcze coś do skrobania w tynkach i betonach, to jest wyraziste i powinno się długo trzymać.

Przeglądam różne zdjęcia i …. klapki spadają mi z oczu! Ja dopiero teraz zauważyłem, że to przedstawia wartość wręcz artystyczną!
I mam teraz duży kłopot: od czego zacząć? Mam tyle do nadrobienia a życie jest takie krótkie. Trzeba wybrać obiekty a w nich takie miejsca, by moja twórczość została zauważona. Muszę też poznać etykę kreślarzy. Trochę mogę to podpatrzyć u mojego psa: on też głównie oblewa te miejsca, które już wcześniej były oblane.

Tu dałem plamę. I narzędzie miałem, i już ktoś dał dobry przykład a ja zaniedbałem. I dzieci nic nie znajdą.


Tu też mogłem dopisać jakąś cenna uwagę o florze lub faunie gorczańskiej.


Tutaj nie będzie łatwo, konkurencja duża. Ale wezmę młotek i majzelek, będę bardziej wyrazisty.


I na koniec moja miłość, stare cerkwie. Już się w duchu cieszę, że też tam zostawię swój ślad. Aż mi poezja z palców na klawiaturę kapie. Może trochę za długi tytuł, ale ile nadziei w tekście:

marzenia starego wedrowca czyli na prawdziwa sztuke nigdy nie jest za pozno

chyba
jeszcze
gdzies sie
zmieszcze

IMG_3983.jpg . IMG_4442.jpg . IMG_4427.jpg

P.S. Proponuję odciąć końcówkę tego wątku i przenieść do "oftopika", bo jest mało na temat Karpat Wschodnich we wrześniu.