dalej sie działo
dalej sie działo
Ostatnio edytowane przez komisaRz von Ryba ; 16-03-2012 o 23:22
Połonina Poliwny w pełnej krasie
pojawiły się zabudowania
postanowiliśmy zbadać głębokośćśniegu (bez rakiet)
jak by nie mierzył wychodzi po ….pas
śniegu było tyle że można byłospokojnie z pokrywy śnieżnej wejść na dach
w środku sniegu tez nie brakowało
o ile dało się wejść
nic nie zapowiada poprawy pogody porawracać
![]()
Skończyły nam się płyny niezamarzające trzeba było przejść na śnieg
za to atmosfera wspaniała
nazajutrz zapada jedyna słuszna decyzja
![]()
...hmm,podobają mi się chłopaki,tzn.nie ten tego ten ala Freddie Mercury,tylko te poczucie humoru,no i te foty,zwłaszcza te zamglone...niczym w filmach Spielberga...sensacyjny w górach,haha
Człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności
Nazajutrz pogoda była …. gorsza
wracaliśmy po śladach których praktycznie już nie było padający śnieg zrobił swoje, zobaczcie jak zasypana jest furtka
pogoda nie odpuszczała
niesmiało pojawiły się kolory
później było ich więcej
jak to na końcu świata wszystko sięprzydaje, nic się nie marnuje
w końcu dotarliśmy do lokalnego centrum, czyli do magazinu gdzie uzupełniliśmy płyny niezamarzając, mogliśmy pomyśleć o drodze powrotnej
Sączycie Koledzą tę opowieść powolutku... a tu się czeka i czyta z zaciekawieniem i z nutką - a w zasadzie z wielką nutą - zazdrości...
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki