Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 60

Wątek: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

  1. #41
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Przejechaliśmy od Sanu do Czeremoszu - można będzie używać tytułowej nazwy wycieczki. Z małym "ale" - to dopiero Czarny Czeremosz, jest jeszcze Biały! Dzisiaj ten Biały jest w planie. W nocy była burza. Pobudka - jak zwykle o 5:00, o 5:15 sprawdzam, co tam słychać i widać na świecie. Nie pada. Nad dolina unoszą się mgły. Gór nie widać.


    Na śniadanko ostatnia mielonka z Polski i miejscowy serek-warkoczyk. Podczas śniadania zaczyna ostro padać. Powracamy na łózka i czekamy, aż przestanie. Łóżka są tu dziwnie wysokie, od podłogi do powierzchni sypialnej jest ok. 1 metra! Słyszymy, że w sąsiednim pomieszczeniu ktoś chrząka - to jedzą śniadanie dwie sympatyczne świnki.
    Koło ósmej przestało padać., Po co my tak wcześnie wstawaliśmy. Szukamy teraz tzw. drogi Mackensena, biegnącej z Szybenego przez Watonarkę do Hryniawy. Już ją widzimy po drugiej stronie rzeki, na zboczu, opadającym z grzbietu Gór Hryniawskich ku dolinie Czarnego Czeremoszu. Po nocnej ulewie rwie nią potok. Teraz trzeba przejść przez rzekę. Wody jest po pas, nie będziemy z rana nurkować. Jest mostek. Po dojściu do niego okazuje się, że pośrodku ma trzymetrową nieciągłość. Nie widać tego z drogi, na zdjęciu też nie widać, trzeba wejść na mostek, by zobaczyć. Uznajemy to za znak, że Biały Czeremosz trzeba w tym roku odpuścić.

    IMG_6277.jpg IMG_6281.jpg IMG_6278.JPG IMG_6288.jpg IMG_6289.JPG

  2. #42
    Bieszczadnik Awatar iaa
    Na forum od
    09.2008
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    465

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    W pewnym miejscu nie dało się już iść lewą strona potoku. Podwineliśmy spodnie, przenieśliśmy przez wode sakwy, potem przeprowadziliśmy rowery, potem montaż sakw i w drogę. Przeprawa była nieco emocjonująca, nurt potoku próbował przewrócić człowieka. A my, lekko drżąc z zimna, na pamiątkę dzielnie robiliśmy sobie zdjęcia.

    Załącznik 28764
    Gdy się okazało, że przejść przez potok będzie jeszcze kilka, ani nie podwijaliśmy nogawek, ani nie zdejmowaliśmy sakw a po trzecim przejściu przestaliśmy nawet robić zdjęcia.

    (...)
    Załącznik 28767
    Ty to chyba lubisz, niezależnie na czym się przemieszczasz.
    WW24.jpgWW25.JPG

    Szacunek.

  3. #43
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Super. ... odkąd asfalt się skończył

  4. #44
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Cytat Zamieszczone przez iaa Zobacz posta
    Ty to chyba lubisz, niezależnie na czym się przemieszczasz.
    Jak żeś mnie gdzieś wyciągnął w jakieś dzikie, obce góry, to co mi pozostało?

    Kończymy powoli nasza podróż. Z powodu "odpuszczenia" przejazdu w poprzek gór Hryniawskich, wracamy do Żabiego po śladach. I dalej wzdłuż Czarnego Czeremoszu docieramy do Wyżnego Jasionowa, gdzie odbywa się festiwal "Полонинське Літо-2012" (http://www.youtube.com/watch?v=IgrQu...feature=relmfu). W festiwalu nie bierzemy udziału. W wiosce Uścieryki do Czarnego Czeremoszu dołączył Biały i odtąd długo, długo zjeżdżamy "pełnym" Czeremoszem. Ostatni nocleg we wsi Stare Kuty.

    IMG_6302.JPG IMG_6322.JPG IMG_6331.JPG IMG_6330.JPG IMG_6334.JPG

    Od samego początku, w naszych planach, po osiągnięciu Czeremoszu był powrót nad Prut i to dokładnie w tym miejscu.
    Dla nieznających tych dziwnych literek: na białej tablicy - Kołomyja, na niebieskiej - rz. Prut.
    Dlaczego Kołomyja była istotnym miejscem w naszej wędrówce, to już jutro, w ostatnim odcinku.


  5. #45
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Tuż po przybyciu do Kołomyi jedziemy wprost na ulicę Czechowa 3 (dawniej Poniatowskiego). W domu, przed którym stoi Michał, mieszkał przed wojną jego dziadek a wcześniej pradziadek. Znany jest nam dobrze ze zdjęć i opowiadań, ale widzimy go w naturze po raz pierwszy. Nie znamy jego powojennych dziejów, nie wiemy też, kto obecnie w nim mieszka.


    W każdym mieście trzeba zobaczyć rynek. Kołomyjski Rynek jest nietypowy. Sklada sie z kilku polączonych prostokątów a ratusz nie stoi na środku, tylko w narożniku.


    Dawniej do miasta przyjeżdżało mnóstwo mieszkańców okolicznych wsi, głównie Hucułów, z produktami rolnymi.


    Na Rynku podszedł do nas ktoś, przywitał się i zapytał - na wszelki wypadek po angielsku - From where are you? Gdy usłyszał from Poland, szybko zmienił język na polski i tak już pozostało. Aleksander jest Polakiem, mieszka tu od urodzenia i nie wiadomo dlaczego nie może uzyskać karty Polaka. Oprowadzil nas po mieście, m.in. po starym, polskim cmentarzu. Zdjęcie przy pomniku Mickiewicza.


    I czas kończyć naszą podróż. Dworzec kolejowy w Kołomyi. Stąd spróbujemy dojechać czymś w okolice Polski.


  6. #46
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    587

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Szkoda że koniec, dzięki wam przynajmniej na chwilkę "wróciłem" w tamte strony. I szkoda ze koniec bo i pogoda jaby lepsza się zrobiła. Jeszcze raz wielki SZACUN !!!

  7. #47
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Byłam w Kołomyi kilka razy. Niue mam z tym miastem żadnych związków rodzinnych, ale czułam się tam zupełnie swojsko. Miasto, a w szczególności jego Rynek przypominało mi Bochnię (z okolic której pochodzi moja rodzina). Z ciekawych zabytków - bardzo ładna i cenna jest huculska cerkiew przy dworcu autobusowym, kiedyś udało mi się zwiedzić jej wnętrze. A kiedyś, przy innej okazji spałam w hotelu tuż obok dworca autobusowego. Klimat taki jaki lubi Buba

    Wojtku - Twój rodzinny dom jest bardzo ładny. Czy udało się Wam nawiązać jakiś kontakt z jego obecnymi mieszkańcami ?

    Ja jestem ciekawa kto mieszkał 80 lat temu w mieszkaniu gdzie ja mieszkam obecnie, ale pewnie nigdy się nie dowiem.

  8. #48
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    . A kiedyś, przy innej okazji spałam w hotelu tuż obok dworca autobusowego. Klimat taki jaki lubi Buba
    Wlasnie jak mowa o Kołomyi to chcialam napisac ze spalam dwukrotnie w tym hotelu i mi sie bardzo tam podobalo! Zwlaszcza te stare drewniane toaletki ze skladanymi lustrami przefajne! A tu BaziaZ mnie ubiegla

    Jak sie bywa w Kołomyi upalnym latem to warto sie tez wybrac nad Prut kolo mostu i sie wykapac. Bardzo mila rzeka, taka rozlana szeroko po kamykach w tym miejscu. Ale sa tez glebsze miejsca ze i poplywac mozna

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta


    Ja jestem ciekawa kto mieszkał 80 lat temu w mieszkaniu gdzie ja mieszkam obecnie, ale pewnie nigdy się nie dowiem.
    Moze przyjechali kiedys, postali pod domem, powspominali swoich dziadkow, zrobili fotke i opisali na jakims swoim forum?

    Tak daleko a historie ludzkie takie same...
    Ostatnio edytowane przez buba ; 18-06-2012 o 23:42
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  9. #49
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Cytat Zamieszczone przez jojo Zobacz posta
    I szkoda ze koniec bo i pogoda jaby lepsza się zrobiła.
    Lepsza, ale nie całkiem. Tuz przed przyjazdem pociągu tak lało:

    Padało też przez całą drogę, ale pociągowi to nie przeszkadzało. Deszczowy Stanisławów:

    W pociągu trzeba było porozkręcać rowery i upchać je na górnych półkach. Siedzieliśmy w towarzystwie czterech sympatycznych Ukraińców, którzy jechali na budowę do Rosji. Cały czas jedli i pili, pamiętając też, by współpasażerowie nie byli głodni ani trzeźwi. Ostatnie, przydzielone nam kanapki musieliśmy zapakować sobie na drogę. Tłumaczenie, że nie możemy pić, bo mamy przed sobą wiele kilometrów na rowerze jakoś podziałało i dostawaliśmy coś do popicia tylko co czwartą kolejkę.

    IMG_6416.jpg IMG_6426.JPG

    Lwów - prawie na pożegnanie zrobiła się ładna pogoda. Piszę, że prawie, bo czekał nas jeszcze nocny przejazd z Mościsk do Przemyśla, gdzie na zupełne pożegnanie trochę nam dokropiło.


  10. #50
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2011
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    231

    Domyślnie Odp: Rowerem od Sanu do Czeremoszu wzdłuż łuku Karpat

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Po drodze Drohobycz. Na rynku wielki banner ze Stefanem Banderą. Rozmawiamy parę minut z napotkanym, miejscowym właścicielem sklepu obuwniczego i odzieżowego. Zauważa, że spoglądamy na Banderę. W trzech zdaniach tłumaczy nam: na Ukrainie są 24 obwody (województwa). W trzech z nich Bandera jest uznawany za bohatera, w siedmiu za bandytę. W pozostałych, nie wiedzą kto to był.
    Świetny, lapidarny opis współczesnej Ukrainy!

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Stare opuszczone domki wzdłuż szlaku.
    Przez stpn597 w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 37
    Ostatni post / autor: 22-11-2017, 23:36
  2. Pytanie o uczestników przejścia Łuku Karpat w 1973 r.
    Przez Krzysztof Jaworski w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 18-02-2013, 17:14
  3. Schengen - chodzenie wzdłuż granicy
    Przez Floydd w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 27-12-2007, 11:03
  4. Wzdłuż granicy
    Przez Wilczalapa w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 13:44
  5. Na biegówkach wzdłuż wąskotorówki?
    Przez Petefijalkowski w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 12-09-2006, 20:40

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •