Cytat Zamieszczone przez Pierogowy Zobacz posta
hallo,

fajna sowa ,poluje za dnia...więc można i na nią zapolować -optycznie.!

http://tomeksinek.com/sowa-jarzebata...ula-n-113.html
Cytat Zamieszczone przez maciejka
przypadkowy a udany strzał trafia się rzadko, a wprawny myśliwy zawsze coś przyniesie. A jeszcze z wróbla zrobi orła;-)
A tym razem wprawny myśliwy zrobił sowę! ;-)
Super! :-)
Długo czatowałeś na tę ślicznotkę, opowiesz coś kiedyś o tym?

Pierogowy, ciekawi mnie ta Twoja ziarnista tuba i myślę, że moje ptaki byłyby podobnego zdania;-) Gdzie można nabyć coś podobnego?

Moje sroki same regulują porę dokarmiania.
Jest taki moment na wiosnę, gdy zaczynają ignorować moje posiłki, później przylatują tylko napić się wody, na jesieni zaczynają znów zajadać przy pierwszych mrozach.
W zimie pojawiają się w miarę regularnie, chyba, że temperatura jest powyżej zera, wtedy ich zainteresowanie balkonem spada;-)
Codziennie podaję im śniadanie, na które je wołam (nie zawsze odnosi to skutek, czasem są od razu, czasem później, tej zimy sprawdzę czy dadzą się tego nauczyć). Mają swoje miejsce stołowania, inne ptaki trochę się boją, nie orientują się w dokładnej lokalizacji i nie wyczuwają w porę, że wystawiono żarełko;-) Sroki zawsze sprawdzają tę miejscówkę. Rano, jeśli jest świeży śnieg widzę udeptany teren – wstają przede mną;-)
W tym roku dodatkowo wywiesiłam słoninę zdaje się licząc na małe, kolorowe ptaszki;-)
A guzik, zleciały się wszystkie czarne, krukowate z okolicy oraz mewy znad rzeki;-))
Też fajnie. Wszystkie je lubię i cenię za spryt. Rano budzi mnie walenie w balustradę, biorę kawę i oglądam przedstawienie za oknem. Najlepsze sztuczki odstawiają kawki. Żeby dobrać się do słoniny wiszą na jednym, pionowym pręcie lub rozpierają się nóżkami między dwoma szczebelkami, zwisają też głową w dół, czepiają się słoniny machając skrzydłami...A jeszcze muszą mieć na mnie oko;-) Przylatują często grupą, ale ustalają hierarchię w stadzie (czasem na bieżąco), jedna zajada a reszta patrzy, potem się wymieniają. Bywa, że mocno się kłócą i przepędzają. Sroki trzymają się w parach, choć też jedzą na zmianę.
Wszystkie coś gadają, ale jeszcze nie wiem co...Na razie oswajamy się ze swoim wyglądem;-)


gawron.jpg

(...) Był mój gość ebonitowy tak dostojny i surowy,
Żem uśmiechnął się wbrew sobie i tak mówię, czyniąc skłon:
"Chociaż łeb twój łysy nieco, widać żeś jest nie byle co.
Groźny, górny i złowrogi - skąd przybywasz? Jak cię zwą?
Czy z plutońskich brzegów nocy tu przybywasz? Jak cię zwą?"
"Nevermore!", powiada on. (...)

Edgar Allan Poe „Kruk”