Widzę , że rozwija się jałowa dyskusja i nabijanie postów, to ja też powiększę swą liczbę.
Zacząć należy nie od miejsca gdzie?, tylko jak? czyli od wypracowania wspólnej decyzji co do tego co napisał wcześniej Bazyl
Życie uczy na przykładzie własnym (ubiegłorocznym) , ale też cudzym (tegoroczny beskid-niski) , że ludzie chcą przyjechać, skorzystać z obiektu i nie ponosić żadnych kosztów.Jest jeden podstawowy warunek. Miłośnicy gór z forum czy to Karpackiego czy Beskidu Niskiego jak robią takie wyjazdowe spotkania to po prostu rezerwują obiekt i wpłacają zaliczki. I w przypadku jeśli taka impreza miałaby się odbyć u Wojtka bądź w innym tego typu obiekcie, trzeba też tak postąpić, czyli na np. trzy miesiące wcześniej robimy zrzutę po np. 15 zł jako bezzwrotną zaliczkę i przekazujemy pieniądze gospodarzowi.
Panie i Panowie ! tak się nie da.
Jak ma być za darmo to zorganizujmy KIMB w Biedronce, albo na łące.
Jak ma być dach , dojazd, kiełbasa, czy coś tam, to trzeba ponieść koszty, nawet wtedy jak się nie nocuje.
Gestor obiektu ma prawo oczekiwać rekompensaty choćby za zużytą wodę w kiblu, więc albo robimy zrzutę , albo na łąkę.
p.s. organizując dawno temu rajd IMB pojechałem do Balnicy do Wojtka , wpłaciłem kaucję 200 zeta i uzyskałem rezerwację w danym terminie. Jak przyjedzie mniej osób to cena nie będzie mniejsza. Jak przyjedzie więcej to więcej wpłynie. Proste.




Zakładki