A ja Bazyla głodny kawałek omaszczę taką jedną piosenką. Wydaje się, że do siebie pasują.
Intro
Kiedy wędrujesz bieszczadzkimi drogami lub bezdrożami
i nic ciekawego nie widzisz w pustych dolinach,
weź ze sobą na wędrówkę starą mapę
i spróbuj szeroko otworzyć, a czasem szeroko zamknąć oczy.
Bieszczady ze starej mapy
Widzisz miedze? widzisz pola? ślady mostu? stary sad?
Z góry schodzi wiejska droga, niżej stoją rzędy chat.
Tu był cmentarz, tam gajówka, folwark i kapliczki dwie,
Teraz szerzej otwórz oczy albo szerzej zamknij je.
Po drewnianym, starym moście biegła wąska wstążka szyn,
W dole potok, zejdź nad wodę: tu był tartak, dalej młyn.
A w tartaku tracz przy traku po kolana w stercie wiór,
A we młynie huczy koło, młynarz niesie mąki wór.
Ref. Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą
Przez wymarłe wsie, gdzie dawno nie ma już nikogo.
Próbujemy znaleźć kilka kropel wody
W studniach, z których nikt nie czerpał już od lat.
Przystajemy na cerkwiskach, stąd do nieba bliżej,
W starych sadach znajdujemy resztki chat,
Pochylamy cicho głowę przed kamiennym krzyżem,
Nie wierzymy, że się tak mógł zmienić świat.
Drogą zejdziesz wzdłuż doliny, płytki potok przejdziesz w bród,
Na rozdrożu stała karczma, jeszcze w beczkach pachnie miód.
Karczmarz piwo w kufle leje, gospodarze zeszli z pól,
Gospodynie przyszły kupić naftę, mydło, pieprz i sól.
Przy dzwonnicy usiadł Chrystus, apostołów zwołał krąg,
Pochylają się ku niemu, coś czytają z grubych ksiąg.
Święci Pańscy usłyszeli i spłynęli z deszczem z chmur.
A ze wszystkich stron ścieżkami ciągnie lasem wiernych sznur.
Ref. Idą tutaj zarośniętą dzikim zielskiem drogą
Przez swe dawne wsie, gdzie dawno nie ma już nikogo.
Nie znaleźli nawet jednej kropli wody
W swoich studniach, zasypanych już od lat.
Przyszli tutaj na cerkwisko, z nieba mieli bliżej,
Nie znaleźli w starych sadach swoich chat.
Pochylili cicho głowy przed kamiennym krzyżem
Zadziwieni, że się tak mógł zmienić świat.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki