Do zarażenia botaniką kawał drogi, ale buka od sosny już bez pudła odróżniam! A drzewiej różnie z tym u mnie bywało

Wiader z wodą w Ljucie nie było, jedynie półtoralitrowe, plastikowe butelki - ale jak się przyjmie takich kilka to w zasadzie to samo. Ale to była tylko jedna, młodzieżowa wersja dbania o tradycję. Starsi pozdrawiając nas świątecznym Христос воскрес ignorowali następnie mnie i Wojtka a Maciejkę pryskali... perfumami. Oj, pachniało nam potem w samochodzie fiołkami, pachniało

Swoją drogą wiecie może jak się na pozdrowienie Христос воскрес odpowiada? Polska wersja to Chrystus zmartwychwstał! i odpowiedź Prawdziwie zmartwychwstał! A na Ukrainie? To już nie pierwszy raz kiedy jestem tam podczas wschodniej Wielkanocy, czas się nauczyć. Gdzieś wygrzebałem to:

- Христос воскрес
- Воістину воскрес!

Tylko nie wiem, czy to prawidłowe