Pokaż wyniki od 1 do 10 z 958

Wątek: Niedźwiedzie i wilki

Widok wątkowy

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2017
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    45

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Tomnatyk Zobacz posta
    Nie zmienia to faktu, że na niedźwiedzie zaprzestano polować na Słowacji i w Rumunii.
    Z tego co wiem, nie tyle zaprzestano, co po prostu nie prowadzi się akcji tępicielskiej, której domagają się niektórzy, szczególnie w związku z tragicznymi wypadkami. To pozwala na wzrost liczebny niedźwiedzi, zamiast spadku.

    Znam jeden przypadek ataku niedźwiedzia na człowieka ze skutkiem śmiertelnym przed II wojną w okolicach Brzegów-Jurgowa, więc na pograniczu polsko-słowackim, ponadto dwa w Karpatach Wschodnich - w Bieszczadach i Gorganach.
    To i wypadki pod Smoleńskiem (nie te lotnicze, tylko z udziałem niedźwiedzi) można by doliczyć, bo Smoleńsk też przecież należał do I RP, która graniczyła z Górnymi Węgrami/ Słowacją. I jeszcze te w krajach nadbałtyckich. Byle tylko "udowodnić", jakie to złe są niedźwiedzie.

    W Bieszczadach wschodnich, Gorganach i na Huculszczyźnie przed II wojną bywały osobniki gatunku Ursus arctos wyspecjalizowane w żerowaniu na zwierzętach gospodarskich - zwano je "miasunami": od owiec, przez cielęta, krowy, a nawet woły i konie. Jeszcze 10-15 lat temu zetknąłem się z tym na żywo na pograniczu ukraińsko-rumuńskim. Pasterze byli bezradni. Więc przyczyną nie jest ubóstwo bazy pokarmowej, tylko preferencje osobnicze i nabyte przyzwyczajenia rozbójnicze.
    No nie. "Miasuny" to, jak wynika z nazwy, to właśnie niedźwiedzie mięsożerne, czyli stepowe. W górach było takich proporcjonalnie mniej, niż na nizinach (np. na Litwie, słynne mickiewiczowskie wyjątkowo drapieżne "niedźwiedzie-Litwini"), gdyż góry są, jak doskonale wiadomo, mniej urodzajne od nizin. Poczytaj sobie, ile dawniej niedźwiedzie miały naturalnego pożywienia w Karpatach Wschodnich. Przed wojną mogło już być trochę lepiej, szczególnie w rezerwatach i na specjalnie urządzonych łowiskach, ale jeszcze w czasach Kolberga, który badał tamte okolice w l. 1867-80, jeleń był tam prawdziwą rzadkością. Nie dlatego, że musiał być, ale wskutek nieumiarkowania miejscowych w używaniu pukawek. Wytępienie prawie doszczętnie jeleni na obszarach, gdzie jest tyle terenów trudno dostępnych i bezludnych i to w czasach, gdy nie było prawie dróg, to jest "osiągnięcie" - prawie jak wytępienie przez Maorysów dużej części endemicznych ptaków Nowej Zelandii, do dziś w znacznym stopniu bezludnej . Podobna sytuacja była do niedawna w Górach Świętokrzyskich, gdzie w XV-XVII w. doszło do "ubogacenia kulturowego" z kierunku naszych najlepszych przyjaciół i od tej pory "bujaliśmy się" tam aż do czasów najnowszych najpierw (do XIX w.) z przestępczością (słynni zbójcy świętokrzyscy), potem chociaż z kłusownictwem. Jeleń też był tam rzadkością jeszcze 20 lat temu. Oczywiście, ten temat jest tabu, bo nie pasuje do narracji o niecnej lackiej kolonizacji ziem ukraińskich. W rzeczywistości kolonizacja była W OBIE STRONY! No, tyle, że w Górach Świętokrzyskich od XIX w. nie było niedźwiedzi.
    Nawet Ossendowski pisał w książce "Huculszczyzna" przed wojną:
    W kniei, po wydeptanych przez siebie perciach, sapiąc, tuła się niedźwiedź, szukając mrowisk, nór krecich, jagód i dziupli, gdzie osiadł rój pszczeli, aż go głód rozzuchwali do reszty, zmuszające przedrzeć się na połoniny i spróbować szczęścia w rabunku, chociaż czujnie strzegą stad psy kosmate, a juhasi ostre mają oczy i najlżejszy nawet ślad kniazia borów wypatrzeć zdołają.
    Ciekawe, że niedźwiedź nie szukał padliny jelenia, ani się na niego nie zasadzał... bo nie było na co! Później jest mowa o rysiu, który poluje na kuraki leśne, na wiewiórki, a nawet na myszy. A nie na sarny i młode jelenie, które są najbardziej naturalną zdobyczą rysia...
    Informacja o "wydeptanych perciach" (niedźwiedzie istotnie wydeptują takie ścieżki, węższe od ludzkich) wskazuje, że Ossendowski miał REALNE wiadomości o przyrodzie. Przeciętny człowiek nie wie takich rzeczy.
    Duży niedźwiedź NIE WYŻYJE O KORZONKACH I MRÓWECZKACH i to są te Twoje "preferencje osobnicze", czyli po prostu WIELKOŚĆ ZWIERZĘCIA. Jak nie ma dziczyzny, to będzie polował na krowy, owce itd.

    Oczywiście, obecnie na Ukrainie sytuacja jest podobna, jak dawniej. Już "wyzwolili się" z tych okropnych kajdan sowieckich, które uniemożliwiały manifestację wolności, jaką tam jest tradycyjnie łowiecka gospodarka rabunkowa (i tak dobrze, jak tylko ona, a nie coś gorszego). Zaczęto latać po lasach z kałachami i nie daj Bóg, jak któryś żubr bieszczadzki jest na tyle głupi, by przekroczyć granicę państwową na górnym Sanie! A po Majdanie, z tego, co słyszałem od samych Ukraińców, sytuacja zwierzyny się jeszcze bardziej pogorszyła...

    Nie sposób z newsów prasowych miarodajnie wnioskować, czy rzeczywiście niedźwiedź powalił żubra, czy żerował tylko na jego padlinie. Żubry mogą przecież padać z osłabienia/głodu, choroby, albo ginąć od kuli kłusownika. Jeśli nie widziano bądź nie zarejestrowano np. na fotopułapce, ani nawet nie otropiono po świeżym śladzie ataku niedźwiedzia na żubra, to byłbym ostrożny w dawaniu wiary takim prasowym rewelacjom.
    Również w przypadku ataków niedźwiedzi na ludzi ze skutkiem śmiertelnym jeśli nie ma naocznych świadków, nagrania z fotopułapki przy nęcisku np., ani udokumentowanych śladów z otropienia, a obrażeń pierwotnych trudno albo i nie sposób odróżnić od śladów żerowania na zwłokach - to przyczyna śmierci człowieka może być zupełnie inna.
    Tak, i oba żubry tak obok siebie padły z osłabienia, głodu lub choroby . Polowanie od żerowania na nieżywym osobniku da się odróżnić po śladach. Dla przykładu - zwierzę martwe nie krwawi, a po walce zostają jej ślady - no, chyba, że napadają np. z drzew liście albo śnieg i zakryją. Oględziny wykluczyły udział człowieka w śmierci jednego żubra wyraźnie w wyniku tego uszkodzenia kręgosłupa, które nie mogło być dziełem człowieka, ale które pasuje do skutków ataku niedźwiedzia (duże zwierzęta wali łapą w kark). A ponadto znaleziono rany od niedźwiedzich pazurów - "rany" to uszkodzenia zadane ŻYWEMU zwierzęciu, co właśnie da się poznać po zakrzepłej krwi. A z tego, co słyszałem z innych źródeł, ten niedźwiedź nie pierwszy rok tak polował. Zrobił sobie z jaru pułapkę terenową, do której naganiał żubry. Właśnie na jesieni, przed snem zimowym, gdy musiał więcej jeść, a nie było w okolicy dość padliny, jak po zimie. Niedźwiedź-złodziej z l. 1967-70 zabijał rocznie ok. 4 dużych zwierząt gospodarskich podobnych gabarytów. Pewno z braku padliny, która by pozostała po zimie, dożywiał się tak też po śnie zimowym.

    "Covidianizm" zatrzymywał/więził ludzi w domach przez całą wiosnę i kawałek lata, więc niedźwiedzie miały się chyba lepiej. Jak to się ma do statystyki przyrostu ich ataków na ludzi na Słowacji?
    Raczej przez wiosnę i jesień. Latem i zimą dawano plebsowi odetchnąć, żeby potem znów przykręcić mu śrubę.
    Jak niedźwiedzie się miały lepiej, to tym mniejszą chęć miały atakować. Ale ludzie mieli gorzej i wystarczy, że taki człowiek ze zszarganymi nerwami rzucił się do ucieczki, wywołując u niedźwiedzia odruch ścigania i atakowania. Zwierzęta są elastyczne i się automatycznie dostosowują do ruchu lub nieobecności ludzi na ich terenie. Nie jest tak, że się przyzwyczają i będą chciały na człowieku "wymuszać pierwszeństwo". W Bieszczadach jelenie w okresie ochronnym żerują na obrzeżach wsi, a a sarny się nawet chronią do wsi przed drapieżnikami, jeśli gdzieś nie ma psów. Gdy nadchodzi okres polowań, jedne i drugie znikają jak za dotknięciem różdżki. Gdy obecność ludzi jest wyjątkowo uciążliwa, zwierzęta typowo dzienne przechodzą na nocny tryb życia.
    Ostatnio edytowane przez Anchor ; 27-02-2023 o 23:22

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 4 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 4 gości)

Podobne wątki

  1. Wędrowanie a wilki
    Przez yeti w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 30-01-2007, 00:36
  2. Wilki!!
    Przez ziomalka w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 10-08-2005, 05:49
  3. Niedźwiedzie w Bieszczadach
    Przez kargul w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 04-06-2005, 13:25
  4. Wilki
    Przez pawlem w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 30-06-2004, 18:29

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •