Nie bardzo Cię Ezechielu rozumiem. Z czym się nie zgadzasz? Z tym, ze góry bieszczadzkie mogą swoim pieknem zachwycać i zmieniać szarą ( w moim przypadku warszawską) rzeczywistość na zachwycajace i cudowne odczucia?
To, ze mogę stracic głowe dla ich piekna? To, ze mnie oczarowuja za każdym razem coraz bardziej gdy tam jadę?
Pozdrawiam Cię i wszystkich Biesolubców.
Anka
Zakładki