'Mój' pan był elegancki i sympatyczny:) Cały czas śmiała mu się gęba i wyczułem, że tylko deszcz ratuje nas przed zawartością flaszki, która wystawała z jego mapnika:D
Co do Niesamowitego - tam jest zakaz biwakowania i można obskoczyć spory mandat za rozbijanie namiotu. Polecam kociołek z jeziorkiem Brebenieskulskim.
Pozdrawiam,
Derty
Zakładki