Moim zdaniem klepanie nowych szlaków już nie ma sensu... wystarczy że co druga wioska zrobiła sobie ekomuzeum. Utrzymanie tych obecnych często bywa problematyczne..
Czy chciałoby się wam chodzić za paskami na drzewach po całych Bieszczadach i okolicach (nostalgia/tęsknota dresiarza?)...? Zastanówcie się.