Druga !
Na Arszycy byłam już prawie pod pierwszym wierzchołkiem ale przegoniła nas bardzo gwałtowna burza.
A potem na szosie do Osmołody p. Juszczenko nie chciał nas zabrać na stopa.
Jest to jedna z moich "zaległych" gór i chcę się tam wybrać, jeszcze nie wiem kiedy. Takie opowieści tym bardziej mnie zachęcają.
Pozdrowienia
Basia




Odpowiedz z cytatem

Zakładki