-
Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Wiele już się powiedziało na temat uprawiania turystyki aktywnej nie tylko w Bieszczadach. Wiadomo że ma ona swoje dobre i złe strony.
W połowie grudnia będzie miała miejsce konferencja poświęcona temu zagadnieniu. Bo okazuje się że w Bieszczadach zaczyna się ostra walka pomiędzy osobami, które w jakiś sposób chca zagospodarowac czas wolny turystom w postaci np. przejażdżek quadami, samochodami terenowymi, itp. a innymi władzami jak leśnicy, energetyka na Solinie, itp.
Nie oczekuje tu szerokiej lawiny krytyki bo mi też zależy na utrzymaniu piękna naszego regionu ale pomysłów jak tej sytuacji zaradzić. Bo chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że w Bieszczady nie przyjeżdżają tylko i wyłącznie pasjonaci gór, nastawieni na długie wędrowanie po górach ale i turyści dla których błoto na szlakach stanowi duży problem by wyjść w góry i szuka innych rozrywek.
Dlatego proszę o wasze opinie.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Najpierw prosiłabym o uścislenie: co rozumiesz pod terminem turystyka aktywna? Nie rozumiem jaki konflikt? Jaka walka? Jest jedna dominująca firma zajmująca się tego rodzaju obsługą ruchu turystycznego i kilka mniejszych, które usiłują przejąć część tortu i zająć się tą jakże dochodową stroną turystyki. Po co dorabiać ideologię do zarabiania pieniędzy?
Aspekt prawny jest jasny. Samochody terenowe i quady nie mają prawa wstępu do lasu. Należy tylko doprowadzić do sytuacji aby prawo było przestrzegane.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Amatorzy innych rozrywek, jak to nazwałaś, powinni szukać miejsc do tego typu eskapad na terenach do tego wyznaczonych lub przynajmniej nie zakazanych. Są przecież specjalne tereny o bardzo zróżnicowanej rzeźbie gdzie do woli można paplać swe maszyny w błocie. Tereny chronione z samej nazwy wyłączone są z tego typu rozrywek. Dopuszcza się tu formy uprawiania turystyki, które nie wywołują negatywnego wpływu na chronione obiekty (przynajmniej w założeniach). Jest to chyba proste i dyskusja nad tym, czy np. BdPN zgodzi się na wycieczki qadami po Połoninie Caryńskiej ;) jest bez sensu. Lasy Państwowe też chyba nie są zbyt skore do dyskusji w tym temacie.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Polej
Amatorzy innych rozrywek, jak to nazwałaś, powinni szukać miejsc do tego typu eskapad na terenach do tego wyznaczonych lub przynajmniej nie zakazanych. Są przecież specjalne tereny o bardzo zróżnicowanej rzeźbie gdzie do woli można paplać swe maszyny w błocie. Tereny chronione z samej nazwy wyłączone są z tego typu rozrywek. Dopuszcza się tu formy uprawiania turystyki, które nie wywołują negatywnego wpływu na chronione obiekty (przynajmniej w założeniach). Jest to chyba proste i dyskusja nad tym, czy np. BdPN zgodzi się na wycieczki qadami po Połoninie Caryńskiej ;) jest bez sensu. Lasy Państwowe też chyba nie są zbyt skore do dyskusji w tym temacie.
Dokładnie tak.
Do tych form "turystyki aktywnej" (piszę w cudzysłowie, bo jestem pewnie konserwatywna, ale dla mnie siedzenie w samochodzie to nie aktywność) powinny być wyznaczone miejsca (np. stare kamieniołomy, żwirownie itd.).
Na terenach chronionych nie ma nawet co o tym dyskutować.
Prawo mamy dobre, pozostaje kwestia jego egzekwowania.
Pozdrowienia
Basia
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
..popieram przedmówcę... co ma turystyka aktywna do paplania się w błocie Naszych lasów okopconym spalinowym potworem?
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
elaslob
Nie oczekuje tu szerokiej lawiny krytyki bo mi też zależy na utrzymaniu piękna naszego regionu ale pomysłów jak tej sytuacji zaradzić.
Wymyślić/wylansować inne, atrakcyjne rozrywki, które będą mniej ingerujące w otoczenie?
Bez urazy, ale Twój post ma mniej więcej taki wydźwięk: jest grupa dobrych wujków, którzy chcą dogodzić turystom (określonej grupie) bo ci się nudzą. Niestety inna grupa + właściwe służby (ogółem: złe wujki) staje im coraz częściej na drodze. Dostarczcie im/nam (dobrym wujkom) argumentów, bo nasz turysta - nasz per pan... I po najmniejszej linii oporu: import rozrywek z innych regionów, bo koniecznie Bieszczady trzeba przerobić na coś co już gdzie indziej jest. Zaradzeniem tej sytuacji ma być w domyśle m.in. zezwolenie na wpuszczenie samochodów i quadów na tereny chronione i ograniczenie strefy ciszy na Jeziorze Solińskim (w farmazony o robieniu specjalnych torów już nikt nie wierzy, bo ta grupa "turystów" nie ma w zwyczaju jeździć kilka dni w kółko po jakimś nędznym torze; szkoda kasy na ich budowę). Preteksty są zawsze te same: "przecież trzeba dać turystom to czego chcą bo inaczej nie będą przyjeżdżać" oraz "no przecież musimy z czegoś żyć". Niech nie przyjeżdżają; a jeśli padną 2-3 firemki, które się tym zajmują to też się świat nie zawali. Normalka w obecnej gospodarce, na ich miejsce przyjdzie 6, które będą wiedziały czym się zająć.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
z bardzo, bardzo ciężkim sercem muszę przyznać Piotrowi rację.
Ci nie przyjadą, ale przyjadą inni i podejrzewam, że więcej, ci co właśnie kochają ciszę i spokój i tę dzikość...
Jak chcecie z czegoś żyć i coś poprawić to poprawcie dojazd w Biesy, a nie szukanie na siłę atrakcji. Ja od siebie jak jadę pociągiem to mi zajmuje prawie dobę!!!ponad 20h!!!!a autem o połowę krócej, ale np. teraz nie pojadę autem (już raz się zimą nim wybrałam-dziękuję, zmądrzałam, drugi raz tego nie zrobię), 2 dni też nie mam, żeby je stracić w podróży (tam i powrót) więc nie pojadę i nie zostawię Wam moich pieniążków, mimo, że bym chciała...
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
orsini
Jak chcecie z czegoś żyć i coś poprawić to poprawcie dojazd w Biesy,
Urocze słówko "Biesy".
Poza tym - myślę że mieszkańcy Bieszczadów mają dokładnie taki sam wpływ na rozkład jazdy PKP jak Ty osobiście - czyli żaden.
B.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Niech ta cała "turystyka" ograniczy się do statków wycieczkowych na Solinie, a quadom i tym podobnym potworkom won z lasów, przez taki "rozwój" turystyki Bieszczady tylko podupadną, stracą swoją unikalność i magię.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Misieg
Niech ta cała "turystyka" ograniczy się do statków wycieczkowych na Solinie, a quadom i tym podobnym potworkom won z lasów, przez taki "rozwój" turystyki Bieszczady tylko podupadną, stracą swoją unikalność i magię.
Właśnie, że Bieszczady są wymarzonym miejscem do uprawiania turystyki aktywnej. Nie przez przypadek prosiłam aby Ela napisała co wg niej oznacza ten termin. Wg mojej wiedzy jest to turystyka specjalistyczna=kwalifikowana=aktywny sposób spędzania wolnego czasu czyli turystyka piesza, rowerowa, kajakowa itd. I wierzcie mi ona ma się dobrze w Bieszczadach. Nie chwaląc się mamy sprzedana wiosnę i chyba ładnie sprzedaje się lato. Nie wolno mi przedstawić jeszcze oferty wszystkich współpracujących ze sobą "podmiotów gospodarczych" ale moim zdaniem programy są atrakcyjne i co najważniejsze w małym stopniu mają negatywny wpływ na środowisko.
A co tam. Najwyżej mnie op... Właściciel terenówki inkasuje od 1 tys zł wzwyż za dzień pracy. Grupa integracyna zostawia bawiąc się w ten sposób tak lekka rączką około 50-80 tys zł koszt pobytu i programów.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr
Wymyślić/wylansować inne, atrakcyjne rozrywki, które będą mniej ingerujące w otoczenie?
Bez urazy, ale Twój post ma mniej więcej taki wydźwięk: jest grupa dobrych wujków, którzy chcą dogodzić turystom (określonej grupie) bo ci się nudzą. Niestety inna grupa + właściwe służby (ogółem: złe wujki) staje im coraz częściej na drodze. Dostarczcie im/nam (dobrym wujkom) argumentów, bo nasz turysta - nasz per pan... I po najmniejszej linii oporu: import rozrywek z innych regionów, bo koniecznie Bieszczady trzeba przerobić na coś co już gdzie indziej jest. Zaradzeniem tej sytuacji ma być w domyśle m.in. zezwolenie na wpuszczenie samochodów i quadów na tereny chronione i ograniczenie strefy ciszy na Jeziorze Solińskim (w farmazony o robieniu specjalnych torów już nikt nie wierzy, bo ta grupa "turystów" nie ma w zwyczaju jeździć kilka dni w kółko po jakimś nędznym torze; szkoda kasy na ich budowę). Preteksty są zawsze te same: "przecież trzeba dać turystom to czego chcą bo inaczej nie będą przyjeżdżać" oraz "no przecież musimy z czegoś żyć". Niech nie przyjeżdżają; a jeśli padną 2-3 firemki, które się tym zajmują to też się świat nie zawali. Normalka w obecnej gospodarce, na ich miejsce przyjdzie 6, które będą wiedziały czym się zająć.
Tak, Piotrze o to właśnie chodzi. Dodałabym jeszcze jedno. Turystyka podobnie jak inne dziedziny życia podlega modzie. Oczywiście można znieść strefę ciszy na Jeziorze Solińskim, wpuścić terenówki do lasów i na bobrze żeremia, wybetonować Bieszczady, zniszczyć rezerwaty, bo to akurat miejsce jest wprost wymarzone do budowy wyciągu narciarskiego. Tylko co dalej. Będziemy drugim Zakopanem? Bzdura. Trzeba się nacharować, wydać kupę własnych pieniędzy na promocję regionu aby coś osiągnąć. Można też inaczej. Pójść po najmniejszej linii oporu i podkradać cudze pomysły, importować w Bieszczady turystykę masową ale co dalej. Czy turysta masowy będzie chciał tu przyjeźdżać? Czy jeżeli nasz region pójdzie w tym kierunku rozwoju to nadal będzie atrakcyjny dla gości lubiących specyfikę i nasze klimaty.
Oni mają swoją konferencję w połowie grudnia. My mamy swoją w piątek w ODK w Olszanicy. Turystyka zrównoważona, przyrodnicza.
PS>
Jestem wściekła, bo dałam wystrychnąc się na dudka. Obiecano mi pieniądze na prezentację Bieszczadów w ramach pewnego projektu o ile znajdę chętnych na szkolenia. Szkolenia się odbyły, a obietnicę sz... ... .
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Witam a co na tych konferencjach konkretnie omawiacie droga Lucyno nad czym tak radzicie i co z tego dobrego wynika dla ludzi tu żyjących i dla Bieszczadów?. Konferencja goni konferencję no i rzecz najważniejsza co to jest ta turystyka zrównoważona , proszę Cię bardzo rozwiń ten wątek bo ja nie zauważyłem niezrównoważonej turystyki w mojej cudownej miejscowości .Niezrównoważonych turystów i owszem nawet ostatnio zauważyłem choć nie przepraszam bardzo toż to idioci byli turyści szczególnie ci zrównoważeni tak nie robią ,otóż wracam sobie z wycieczki na Tarnicę urzeczony zimowymi plenerami i co widzę ? cztery skutery pędzące przed siebie wyrzucające w niebo kamienie i biedną jagodzinę przemieszaną ze śniegiem .Panowie będą mieli do czynienia z sądem jednak chcą tu powrócić nie boją się kary. Oby tylko nikt nie chciał brać z nich przykładu. Pozdrawiam Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Promocja Bieszczadów to temat rzeka. Mnie interesuje jedno. Nie czcze gadanie jak my to reklamujemy naszą turystykę lecz konkret. Tylu a tylu turystów dzięki takiej, a nie innej formie promocji przyjechało. Oczywiście takie wyliczenia są bardzo trudne ale możliwe. Na dzień dzisiejszy najbardziej efektywna jest szeptana reklama. Na drugim miejscu internet. Turystyka w Bieszczadach, a raczej jej efektywna promocja oparta jest przede wszystkim na Bieszczady Adventure. To oni mają dominującą pozycję na rynku. Trochę dokładamy się my do tego torciku, czyli ten nieformalny klaster. Z samorządów bardzo aktywny jest i skuteczny w promocji Sanok.
Ilość czy jakość braci turystycznej odwiedzającej Bieszczady. Raczej to drugie. Liczy się zysk, ten i tu oraz ten osiągnięty w przyszłości. Wybacz ale skoro mieszkasz w Ustrzykach Górnych to nie jesteś autochtonem. Przyjechałes tu, do określonej przestrzeni. Czegoś takiego jak dzika przyroda w Bieszczadach nie ma. W wyniku wysiedleń rozpoczynających się tak naprawdę od wysiedleń Niemców, a zakończonych akcją HT doszło do wtórnej sukcesji. Przyroda odradza się. Jest tu kraina, która jest swoistym poligonem natury. Plus kraina ssaków i ptaków puszczańskich.Prawdziwe relikty przyrodnicze są i u nas w Bieszczadach ale one są nieliczne.
Temat jest trudny. Wiem, ze nasze zdania się różnią. Wiem także, że zbyt dużo prawdy przebija się w naszych postach.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
...... nie sądziłam, że moja prośba wywoła taką lawinę, która przerodzi się w ostateczności w problemy z promocją Bieszczadów czy też cenami w kwaterach.
Reasumując może źle ujełam pisząc że chodzi mi o turystykę aktywną ale raczej o formy spędzania wolnego czasu do których zaliczyłabym właśnie jeżdżenie quadami, jeepami, skuterami. Te atrakcje pojawiły się w Bieszczadach tak samo jak i w innych regionach Polski i nic tego nie zmieni. Jako organizator turystyki wiem bo takie są wymagania turystów nie indywidualnych ale grup zoorganizowanych, których w Bieszczadach jest coraz więcej. Przeważnie zawsze proszą o przedstawienie oferty właśnie rajdów na quadach, itp. a nikt nie pyta o możliwość zorganizowania warsztatów jak lepienie garnków, kręcenie kwiatków z bibuły (choć to jest równie ciekawe). Nie chodzi mi tu o robienie takich rzeczy w na terenie Parku bo wiem, że tego tam robić nie wolno. Chodzi mi np. o tereny Ustrzyk Dolnych i Leska. Wiem że jest jedna przodująca firma, która może problemów nie ma bo zwykle to z tą firmą są problemy. Nie przeszkadza mi to, że są jeszcze inne mniejsze (chyba lepsze to niż wyjeżdżanie za granicę) ważne by robiły to solidnie i uczciwie.
Walka jest i coraz bardziej się zaostrza, wyrzuca się kolejno takich ludzi z terenów i przesuwa na inne i tak w kółko. W przyszłym tygodniu spotykam się tymi ludźmi by przygotować materiał do konferencji. Wówczas napisze o konkretnych przypadkach. Ta konferencja będzie miała na celu wyłonienie jakiś rozwiązań tak by wszyscy byli zadowoleni.
Pojawiła się jedna propozycja żeby zrobić takie rajdy na terenie żwirowisk ale proszę mi wskazać gdzie takie w Bieszczadach jest.
Myśle że to jest ważne by w Bieszczadach turystyka rozwijała się w sposób zrównoważony, ale niestety jest tak a nie inaczej i warto by takie problemy może dla niektórych mało istotne były rozwiązywane już na początku a nie w momencie gdy wszystko zacznie wymykać się spod kontroli.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
elaslob
...... nie sądziłam, że moja prośba wywoła taką lawinę, która przerodzi się w ostateczności w problemy z promocją Bieszczadów czy też cenami w kwaterach.
Reasumując może źle ujełam pisząc że chodzi mi o turystykę aktywną ale raczej o formy spędzania wolnego czasu do których zaliczyłabym właśnie jeżdżenie quadami, jeepami, skuterami. Te atrakcje pojawiły się w Bieszczadach tak samo jak i w innych regionach Polski i nic tego nie zmieni. Jako organizator turystyki wiem bo takie są wymagania turystów nie indywidualnych ale grup zoorganizowanych, których w Bieszczadach jest coraz więcej. Przeważnie zawsze proszą o przedstawienie oferty właśnie rajdów na quadach, itp. a nikt nie pyta o możliwość zorganizowania warsztatów jak lepienie garnków, kręcenie kwiatków z bibuły (choć to jest równie ciekawe). Nie chodzi mi tu o robienie takich rzeczy w na terenie Parku bo wiem, że tego tam robić nie wolno. Chodzi mi np. o tereny Ustrzyk Dolnych i Leska. Wiem że jest jedna przodująca firma, która może problemów nie ma bo zwykle to z tą firmą są problemy. Nie przeszkadza mi to, że są jeszcze inne mniejsze (chyba lepsze to niż wyjeżdżanie za granicę) ważne by robiły to solidnie i uczciwie.
Walka jest i coraz bardziej się zaostrza, wyrzuca się kolejno takich ludzi z terenów i przesuwa na inne i tak w kółko. W przyszłym tygodniu spotykam się tymi ludźmi by przygotować materiał do konferencji. Wówczas napisze o konkretnych przypadkach. Ta konferencja będzie miała na celu wyłonienie jakiś rozwiązań tak by wszyscy byli zadowoleni.
Pojawiła się jedna propozycja żeby zrobić takie rajdy na terenie żwirowisk ale proszę mi wskazać gdzie takie w Bieszczadach jest.
Myśle że to jest ważne by w Bieszczadach turystyka rozwijała się w sposób zrównoważony, ale niestety jest tak a nie inaczej i warto by takie problemy może dla niektórych mało istotne były rozwiązywane już na początku a nie w momencie gdy wszystko zacznie wymykać się spod kontroli.
Są tereny prywatne. Dlaczego nie organizujecie tego u ludzi, którzy mają potężne połacie ziemi w Bieszczadach. Nie pozwolą. Podajmy pierwszy przykład z rzędu. Posiadłość ziemska w Serednicy. Dwa czy trzy lata temu zdecydowali się raz wpuścić taki rajd na swó teren i co...nigdy więcej. Totalnie zniszczono im drogi. Nie przesadzaj jeżeli chodzi o zainteresowanie klientów programami tego rodzaju. Reprezentujesz Grupę Eko-Karpaty prawda?
Z całym szacunkiem dla Was ale ilość trafiających klientów do Waszego biura i do mnie jako przewodnika jest porównywalna. Powiedzmy wprost wkład pracy przy organizacji pobytu grupy zorganizowanej która zostawia 5 tys zł i 50 tys zł jest ten sam. Inny jest tylko zarobek.
Jeszcze jedno o tym czym jest dominujące biuro świadczy ilość klientów, które obsługuje. To opinia gości się liczy nie osób konkurujących. Gdybyśmy wszyscy zajmujący się organiazcją i obsługą ruchu turystycznego w Bieszczadach połączyli siły to tak i tak nie będziemy silniejsi niż Bieszczady Adventure.
To www.krainawilka.pl Moja dawna grupa. Jej szef jak to się u nas mówi wyhodował żmiję na własnej piersi czyli mnie.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Nie przesadzaj jeżeli chodzi o zainteresowanie klientów programami tego rodzaju. Reprezentujesz Grupę Eko-Karpaty prawda?
Oj jest zainteresowanie i pracuje w tym biurze. Ale co ma piernik do wiatraka????
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Z całym szacunkiem dla Was ale ilość trafiających klientów do Waszego biura i do mnie jako przewodnika jest porównywalna.
Z całym szacunkiem dla ciebie droga Lucyno ale ty jako przewodnik nie posiadasz chyba uprawnień organizatora turystyki które posiadamy my. I wiadomo że mało prawdopodobne jest żeby do ciebie zgłosił się ktoś kto chce pojeździć sobie na skuterach.
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Gdybyśmy wszyscy zajmujący się organiazcją i obsługą ruchu turystycznego w Bieszczadach połączyli siły to tak i tak nie będziemy silniejsi niż Bieszczady Adventure.
Tu też bez przesady z firmą Bieszczady Adventure. Jak tak dalej będzie to niedługo ten pan właściciel nie będzie miał z kim współpracować w Bieszczadach.
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
elaslob
Oj jest zainteresowanie i pracuje w tym biurze. Ale co ma piernik do wiatraka????
Z całym szacunkiem dla ciebie droga Lucyno ale ty jako przewodnik nie posiadasz chyba uprawnień organizatora turystyki które posiadamy my. I wiadomo że mało prawdopodobne jest żeby do ciebie zgłosił się ktoś kto chce pojeździć sobie na skuterach.
Tu też bez przesady z firmą Bieszczady Adventure. Jak tak dalej będzie to niedługo ten pan właściciel nie będzie miał z kim współpracować w wBieszczadach.
Ad. 1 Ma. Usiłujecie wykreować zainteresowanie nazwijmy to turystyką aktywną nie zważając na to, że stanowi ona zagrożenie dla środowiska w Bieszczadach. Aby rozwijac swoją firmę narażacie bieszczadzką przyrodę i na dodatek jak to Ty sama określiłas jesteście w stanie wojny z odpowiednimi służbami. Być może jest to związane z załamywaniem się rynku ukrańskiego.
Ad.2. Daj Wam Panie Boże tylu kientów ilu ja mam. To, że nie jestem organizatorem nie ma związku ze zgłaszaniem się osób zainteresowanych wypoczynkiem.Wystarczy, że wspólpracuję z organizatorami. Ile dziś do was zgłosiło się potencjalnych klientów. Do mnie 3, jedna podpisana umowa z sieciowym biurem podróży (5 imprez w Bieszczadach, w tym 2 integracyjne bez tego badziewia zwanego przez Ciebie turystyką aktywną) i 2 zielone szkoły. Mówię o tym tylko dlatego abyście nie używali argumentu, że klienci proszą Was o quady, terenówki. Aby nie było niedopowiedzeń umowę podpisał szef Bieszczady Adventure.
Ad.3 Możecie pomarzyć. Ponad 50 firm z terenu Bieszczadów wspólpracuje z nimi. Nie liczę setek z terenu całego kraju.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Nie wiem skąd tyle zlości i jakieś beznadziejne pomówienia. Przypisujesz mi rzeczy których wcale nie promujemy a to że ktoś pyta i chce to przecież nie odeśle go z kwitkiem. Nigdzie też nie napisałam że to my ! jesteśmy w stanie "wojny" tylko takie informacje docierają do nas od osób które współpracują dla nas. I dlatego będzie miała miejsce ta konferencja by powstały jakieś mądre rozwiązania.
Ale i tak pewnie znowu się mylę i znowu dostanę jakąś miłą odpowiedź od ciebie, która mi w pięty pójdzie.
Co tam, jestem zadowolona z tego że pracuje tam gdzie pracuje i że oprócz codziennej pracy staramy się jeszcze pomóc współpracownikm. Bo najlepiej jest krytykować i dużo gadać, gorzej z działaniem. Tyle !
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
elaslob
Wiele już się powiedziało na temat uprawiania turystyki aktywnej nie tylko w Bieszczadach. Wiadomo że ma ona swoje dobre i złe strony.
W połowie grudnia będzie miała miejsce konferencja poświęcona temu zagadnieniu. Bo okazuje się że w Bieszczadach zaczyna się ostra walka pomiędzy osobami, które w jakiś sposób chca zagospodarowac czas wolny turystom w postaci np. przejażdżek quadami, samochodami terenowymi, itp. a innymi władzami jak leśnicy, energetyka na Solinie, itp.
Nie oczekuje tu szerokiej lawiny krytyki bo mi też zależy na utrzymaniu piękna naszego regionu ale pomysłów jak tej sytuacji zaradzić. Bo chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że w Bieszczady nie przyjeżdżają tylko i wyłącznie pasjonaci gór, nastawieni na długie wędrowanie po górach ale i turyści dla których błoto na szlakach stanowi duży problem by wyjść w góry i szuka innych rozrywek.
Dlatego proszę o wasze opinie.
Odnosiłam się do tego meila.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Zrozum mam inne piorytety. Być może słowa, być może fakty. Widzisz taka konferencja to otwarcie przez was furtki dla ludzi, którzy mają kasę i te kasę mogą wam zostawić. Przy okazji niszcząć coś na czymś mi zależy.To nie atak tylko ustosunkowanie się do waszego pomysłu. Sama chcialaś dyskusji to ją masz. Rozumiem, że nie byłaś przygotowana na wymianę ciosów. To dopiero preludium.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Witam
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Zrozum mam inne piorytety. Być może słowa, być może fakty. Widzisz taka konferencja to otwarcie przez was furtki dla ludzi, którzy mają kasę i te kasę mogą wam zostawić. Przy okazji niszcząć coś na czymś mi zależy.To nie atak tylko ustosunkowanie się do waszego pomysłu. Sama chcialaś dyskusji to ją masz. Rozumiem, że nie byłaś przygotowana na wymianę ciosów. To dopiero preludium.
Jakoś strasznie mi pasuje, aby w tym wątku i temacie cosik miłego zapodać ( z zasady jestem francą forumową).
Lucija - skąd ten odwrót!!!
Kiedy lub od kiedy nagle zaprzestałaś forsowania WPP?
I jakie to nagle inne ważne priorytety przebiły Twoją postawę?
No no no..
nie poznaję Ciebie
P.s.
jesteś może stanu wolnego?
Jak co to na priv!!!
;-)
Pozdrówka
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Mój ulubiony Panie Michale jedno muszę stwierdzić. Forum bez Ciebie było nudnawe.
:lol: :lol: :lol:
O cholera zapomiałam się. Zamiast promować WPP zajęłąm się zwalczaniem takiej zajefajnej idei. Wstyd, muszę głowę posypać popiołem i udać się na pokutną pielgrzymkę do swiątyni mamony.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Moim zdaniem ( może się nie liczyć bo ostatnio przybyło mi sadła więc o aktywności nie mam mowy) monopol jednej firmy jest niedobry. Dlatego ,że to właśnie ta firma decyduje o tym co dla klienta jest dobre. I nie odnoszę się tutaj do słynnej firmy. Często zdarza się ,że gorsze oferty wypierają lepsze.Jak dla mnie formą aktywnego spędzania czasu może być np. gapienie się w siną dal.:mrgreen:
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Michał
Witam
P.s.
jesteś może stanu wolnego?
Jak co to na priv!!!
;-)
Pozdrówka
To do mnie czy do koleżanki ;)
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Zrozum mam inne piorytety. Być może słowa, być może fakty. Widzisz taka konferencja to otwarcie przez was furtki dla ludzi, którzy mają kasę i te kasę mogą wam zostawić. Przy okazji niszcząć coś na czymś mi zależy.To nie atak tylko ustosunkowanie się do waszego pomysłu. Sama chcialaś dyskusji to ją masz. Rozumiem, że nie byłaś przygotowana na wymianę ciosów. To dopiero preludium.
Na wymianę ciosów? Na dyskusję jestem przygotowana ale nie w takiej formie jaką narzuciłaś, nie mam czasu na odpieranie zarzutów bo jestem zbyt zajęta przygotowywaniem konferencji :smile: Przeczytaj jeszcze raz o co ma chodzić w tej konferencji. Pozdrawiam
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
I znowu mnie nosi. Jak czytam takie filozoficzne rozważania gdzie są żwirownie - sporo w okolicach Szczecina, Chojnic, Barlinka, Gorzowa Wielkopolskiego itp.
Ewentualnie z tego co pamiętam na Marsie albo bliżej nieco innego typu - na Księżycu. W Bieszczadach takiego świrowania nie zniosę i zza krzaka z procy ustrzelę !
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
elaslob
Na wymianę ciosów? Na dyskusję jestem przygotowana ale nie w takiej formie jaką narzuciłaś, nie mam czasu na odpieranie zarzutów bo jestem zbyt zajęta przygotowywaniem konferencji :smile: Przeczytaj jeszcze raz o co ma chodzić w tej konferencji. Pozdrawiam
No cóż nie życzę Ci powodzenia. To chybiona idea i nie zostanie wcielona w życie. Z prostej przyczyny. Już w ubiełym roku poszły skargi do urzędu marszałkowskiego. Możesz pracować nad konferencją. Możecie zorganizować jeszcze kilka rajdów promujących niszczenie środowiska w Bieszczadach jak ten dla dziennikarzy. Gdzież on to był? Nieopodal granic Bieszczadzkiego Parku narodowego nieprawdaż? Dobrze się bawili prawda. Przepiękna bieszczadzka przyroda, cisza, spokój. Może nawet pojawiła się chmara wypłoszonych jeleni, którą zachwyceni goście mogli obserwować. Słowa, piękne słowa którymi można pokryć smród zarabianych pieniędzy.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Krzysztof Franczak
Moim zdaniem ( może się nie liczyć bo ostatnio przybyło mi sadła więc o aktywności nie mam mowy) monopol jednej firmy jest niedobry. Dlatego ,że to właśnie ta firma decyduje o tym co dla klienta jest dobre. I nie odnoszę się tutaj do słynnej firmy. Często zdarza się ,że gorsze oferty wypierają lepsze.Jak dla mnie formą aktywnego spędzania czasu może być np. gapienie się w siną dal.:mrgreen:
Oczywiście, że monopol jest niedobry. I dobrze wiesz, że takiego monopolu nie ma. Sama współpracuję przy obsłudze imprez integracyjnych z kilkoma bieszczadzkimi firmami. Najrzadziej z dominującą. Interesuje mnie wspólpraca pomiędzy firmami, wspólna promocja Bieszczadów. Tylko wtedy będziemy konkurencyjni. Przy organizacji tego typu imprez "walczymy" nie między sobą ale z potężnymi przedsiębiorstwami specjalizujacymi się w turystyce aktywnej. Bieszczady konkurują z Tybetem czy Wenezuelą. I czasami wygrywają.
Nie zgodzę się z Tobą w drugiej kwestii. To klient decyduje jaką ofertę przyjmnie. Zawsze ma do wyboru kilka. Oczywiście te oferty które międzyinnymi Ty stworzyłeś w mojej ocenie są przeciekawe ale rzeczywiście goście wolą inne, mniej "angażujące mózg". Co najwyżej pooglądanie wystawy w galerii. Ludzi interesuje najbardziej krajoznawstwo i bieszczadzka przyroda.
:-) :-) :-)
PS.
Witaj na forum. Co za niespodzianka. Mam cichą nadzieję, że pozostaniesz i nie raz z nami pogadasz.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
A ja tam chętnie się zjawię na tej konferencji. Ela pamiętaj o nas, wpadnę po niedzieli do biura.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
e-bieszczady.pl
A ja tam chętnie się zjawię na tej konferencji. Ela pamiętaj o nas, wpadnę po niedzieli do biura.
Oczywiście że będę pamiętać.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Oczywiście, że monopol jest niedobry. I dobrze wiesz, że takiego monopolu nie ma. Najrzadziej z dominującą. Nie zgodzę się z Tobą w drugiej kwestii. To klient decyduje jaką ofertę przyjmnie. Zawsze ma do wyboru kilka.
:-) :-) :-)
PS.
Witaj na forum. Co za niespodzianka. Mam cichą nadzieję, że pozostaniesz i nie raz z nami pogadasz.
1. Jeżeli jest jakiś podmiot dominujący to on określa warunki np moja najbardziej nielubiana firma ma jakieś 70% rynku ale to ona określa regulamin gry. Firma oczywiście telekomunikacyjna:-))
2.Kto decyduje jakie oferty otrzyma klient?
3. Niespodzianka? Pisałem ,że obrosłem sadłem myślisz ,że od biegania? Pogadam.
Ja oczywiście jestem za wspólpracą np. w formie klastra ale na jasnych zasadach najlepiej spisanych w formie umowy.
Z mojego prywatnego podwórka : Boleję nad tym ,że w Czarnej jedyną atrakcją jest cerkiew i czasem galeria. Co do mojej oferty to nie jest najgorzej ludzie sa ciekawi różnych rzeczy .Oczywiście trudno jest przekonać duże firmy( = dużo pieniędzy) do siedzenia w pracowni ale powooooooooooooli się przełamują. Pozdrawiam
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Z tego co wiem to konferencja jest organizowana przez Urząd Marszałkowski 13-14 grudnia w Myczkowcach. Jest to inicjatywa tzw. braznży turystycznrej
1. Zrezygnowałam z usług Twojej ulubionej firmy.Mam nadzieję, ze skutecznie.
2. Osoba do której klient się zgłosi lub osoba wskazana przez osobę do której klient się zgłosi.
3. Najpirew musimy mieć pewność, ze klaster działa i est to opłacalne dla osób wspólpracujących ze sobą.
Cieszę się. To tylko znaczy, ze dobra oferta wypiera kiepską.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
[quote=lucyna;52590]2. Osoba do której klient się zgłosi lub osoba wskazana przez osobę do której klient się zgłosi.
3. Najpirew musimy mieć pewność, ze klaster działa i est to opłacalne dla osób wspólpracujących ze sobą.
quote]
AD 2 No właśnie .Już dawno zauważyłem (także w LGD) ,że firmy decydujące kogo mają w swojej "stajni" nie szukają dobrych ofert( nie chodzi o to co ja robię) a bazują na znajomych i krewnych królika. To też jest rodzaj klastra, który jak widac działa.
AD 3 . Przykładem klastra na podkarpaciu jest Dolina Lotnicza. Działa i jest opłacalny dla wszystkich . Jakiś czas temu -jak wiesz- powstał "klaster" "okołoustrzycki" ale widać nowy starosta nie ma serca do tego jak również ludzie którzy współtworzyli ten twór byli przypadkowi. Chęć budowy klastra ma przedewszystkim odpowiedzieć na pytanie co JA (jako element klastra) mogę mieć z przynależności do niego ale też co jam mam do zaoferowania dla innych. Nie może to być TWA ale grupa podmiotów które razem są silniejsze niż np duża firma . Ja nie mam tego co masz Ty ale Ty nie masz tego co mam ja razem mamy .....
Zwróć uwagę na informację która pojawiła się na jednym z portali bieszczadzkich o problemach z turystami z Ukrainy w Ustrzykach Dolnych. Przecież o tym problemie ( z wizami) wiadomo było od dawna , jeżeli nie od lat więc należało zadbać o turystów z Polski albo np ze Słowacji (a dlaczego nie?). Nie żal mi takich ludzi którzy narzekają . Współpracuję z wieloma pensjonatami w Bieszczadach i wiem ,że tam gdzie dba się o turystę zapewniając mu atrakcje w cenie pobytu (np niedługo u znajomych można będzie się napić piwa z ich własnego browaru działającego przy pensjonacie) albo umożliwiając takim ludziom jak ja organizowanie zajęć u siebie bez żadnej opłaty. W takich miejscachjest przez cały niemal rok "pełne obłożenie" o czym mogą tylko pomarzyć ci, którzy liczą na szybką kasę. Bieszczady jako region narciarski zawsze będą przegrywać z innymi regionami jeżeli chodzi o ilość narciarzy:-D . Ale Bieszczady mają to czego nie mają inni. Zawsze trzeba też pamiętać ,że rejony na całym świecie modne są przez kilka sezonów.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Pod tym moge się podpisać. Jako osoba i maleńka firemka część grupy muszę zwrócić uwagę na jedno. Kwestia zaufania do partnerów. Zbyt często byłam w przeszłości oszukiwana i wykorzystywana abym bezkrytycznie ufała ludziom. Muszę przyznać rację Kolegom. Sprawdźmy czy wspólpraca jest możliwa.
Bieszczadom potrzebna jest wspólpraca. Nie wiem czy uda nam się tak naprawdę powołać klaster. Zwróć uwagę na jedną cechę narodową nas Polaków. My nie umiemy wspólpracować ze sobą, nie umiemy dzielić się ani zyskiem ani stratą ani pracą. Brakuje nam takiej solidności kupieckiej. Powołanie samego klastra dla idei współpracy mija się z celem. Chcę mieć pewność, ze ten twór będzie działał na przestrzeni lat i przyniesie Bieszczadom i nam konkretne profity. Dla mnie zarobek to nie tylko pieniądze tu i teraz ale także zdobycie stałego klienta, stworzenie marki, działania długofalowe które być może w przyszłości zaowocują. W to wpisane jest ryzyko.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Tak między jednym piwem a drugim.Co to jest klaster ? Nie bywam w środowiskach-więc nie wiem.Dzięki za pomoc.Aha-czy gdzieś obok rzecz jasna granic BPN można sobie postrzelać z amunicji kal. 155mm ?
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Sprawdźmy czy wspólpraca jest możliwa.
Bieszczadom potrzebna jest wspólpraca. Nie wiem czy uda nam się tak naprawdę powołać klaster.
Powołanie samego klastra dla idei współpracy mija się z celem. Chcę mieć pewność, ze ten twór będzie działał na przestrzeni lat i przyniesie Bieszczadom i nam konkretne profity.
W to wpisane jest ryzyko.
Oczywiście współpraca jest możliwa Firmy współpracujące w klastrze związane są umową mającą skutki prawne. Przede wszystkim jednak same podmioty tworzące klaster wyciągaja konsekwencje wobec partnera który "zawali" .
A ryzyko jest wpisane w każdą działalność tylko ,że w przypadku klastra rozkłada sie na kilka podmiotów.
Założenie: Jeżeli mam umowę z pensjonatem na możliwość prezentacji swoich prac + organizowanie zajęć na wyłączność , w zamian oferuję oprócz atrakcji wynikających z oczywistych faktów np zniżkę dla gości pensjonatu w galerii .
Korzyści są trójstronne. Narazie jest to oparte na wzajemnym zaufaniu ale niewykluczone ,że można to robić w oparciu o umowę .
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
INXS
Tak między jednym piwem a drugim.Co to jest klaster ? Nie bywam w środowiskach-więc nie wiem.
Klaster przemysłowy (ang. cluster, inne nazwy to grono, wiązka przemysłowa, lokalny system produkcyjny, biegun kompetencji) – przestrzennie skoncentrowana grupa przedsiębiorstw, instytucji i organizacji powiązanych siecią pionowych i poziomych zależności, często o charakterze nieformalnym, która poprzez skupienie szczególnych zasobów pozwala osiągnąć tym przedsiębiorstwom trwałą przewagę konkurencyjną; koncepcja klastra przemysłowego została sformułowana przez amerykańskiego ekonomistę Michaela Portera.
Źródło Wikipedia
Klaster turystyczny działa podobnie.
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Cytat:
Zamieszczone przez
Krzysztof Franczak
Klaster przemysłowy (
ang. cluster, inne nazwy to
grono,
wiązka przemysłowa,
lokalny system produkcyjny,
biegun kompetencji) – przestrzennie skoncentrowana grupa
przedsiębiorstw, instytucji i organizacji powiązanych siecią pionowych i poziomych zależności, często o charakterze nieformalnym, która poprzez skupienie szczególnych zasobów pozwala osiągnąć tym przedsiębiorstwom trwałą przewagę konkurencyjną; koncepcja klastra przemysłowego została sformułowana przez amerykańskiego ekonomistę
Michaela Portera.
Źródło Wikipedia
Klaster turystyczny działa podobnie.
Dzięki.Teraz wiem
-
Odp: Turystyka aktywna sznsą czy zagrożeniem?
Czytam te ostre riposty i myślę, że zagrawasz nie czysto. Chyba nie zrozumiałaś sedna sprawy. A swoją drogą dając reprymendy jednym, chwaląc innych sama zapędzasz się w ślepą uliczkę. Tu chodzi o Bieszczady, a nie o jakieś twoje sprawy. Bieszczady potrzebują turystyki aktywnej i musimy wpólnie znaleźć jakieś mądre rozwiązanie a nie obliżać komu, komu zależy na naszym regionie.:?
-
Odp: Turystyka aktywna szansą czy zagrożeniem?
Przykro mi Ludmiło. Tak się składa, że jest kilka osób myślących tak jak ja. Kości zostały rzucone. Dostałam "polecenie" wycofania się z tej wymiany poglądów pomiędzy "Eko-Karpatami", a mną.