-
Zajazd pod Caryńską znowu działa
Zostałem poproszony o ogłoszenie tej nowiny.
Zasłużony dla tego forum (trzy KIMB-y i kilka innych spotkać integracyjnych) Zajad pod Caryńską w UG znowu ruszył. Wątek ten nie ma być reklamą obiektu tylko zaproszeniem do dyskusji, ponieważ Jacek z radością udostępni kącik integracyjny dla naszego forum. Jeśli ktoś zawita do Ustrzyk Górnych niech, proszę, odwiedzi to miejsce i napisze co i jak. Ja (jeśli w ogóle uda mi się wyjechać) zrobię to dopiero w ostatnim tygodniu września. A nie ukrywam, że bardzo jestem ciekawy jaki jest ten nowy ZpC i ile zostało z dawnego klimatu, który współtworzyć będziemy również my sami. A chyba warto wrócić do pomysłu forumowych dyżurów.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
A mnie wydaje się że jest to jednak reklama!
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
A mnie wydaje się że jest to jednak reklama!
Bzdura. ZpC to obiekt zaprzyjaźniony i na stałe wpisany w pejzaż naszego forum. I warto chyba odnotować ponowne jego otwarcie. Jest to więc tylko informacja, bo reklamy Zajazd, przynajmniej na tym forum, nie potrzebuje. A warto chyba mieć miejsce, gdzie można pójść i zapytać się, czy może jest ktoś z forum.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Byłem, widziałem. Sebastian oprowadził mnie po całym Zajeździe (co prawda na chwilę przed otwarciem).
Pękny obiekt, pokoje przynajmniej (***) po prostu najlepszy hotel w wyższych Bieszczadach. Kuchnia wspaniale wyposażona więc i pewnie jadło bedzie super ale... i piszę to z bólem nie zostało niestety nic ze starego klimatu Matragony czyli nocne życie w UG umarło razem z wyburzeniem starego budynku. Lacha nie ma, Kremenaros wieje nudą, Matragona "ubrała" się w ekskluzywne ciuszki i nie chce już bieszczadźkich nocnych marków bo "klient w krawacie jest mniej awanturujący" i jestem to w stanie zrozumieć. Dla mnie to tygodniowa rozrywka a dla właścicieli po prostu biznes. Pewnie zrobiłbym tak samo.
... a może jednak przesadzam. Jacku i Sebastianie dajcie trochę muzy wieczorem. Przynajmniej w weekendy.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
A jednak reklama, i to tzw szeptana, najlepsza. W ZpC byłem 2 razy, w sumie jakieś 5 minut, nie moje klimaty. I chyba pomyliłeś słowo forum z KIMB.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
A jednak reklama, i to tzw szeptana, najlepsza. W ZpC byłem 2 razy, w sumie jakieś 5 minut, nie moje klimaty. I chyba pomyliłeś słowo forum z KIMB.
Ja nie widzę tu reklamy a tylko informację.
a swoją drogą dobrze napisał Czesław
Cytat:
czyli nocne życie w UG umarło razem z wyburzeniem starego budynku. Lacha nie ma, Kremenaros wieje nudą, Matragona "ubrała" się w ekskluzywne ciuszki i nie chce już bieszczadźkich nocnych marków bo "klient w krawacie jest mniej awanturujący" i jestem to w stanie zrozumieć.
.... a przecież mi żal .....
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Moim zdaniem jest to reklama informacyjna. :)
Nie wiem o czym mówicie, nigdy nie poczułam tego miejsca. Dla mnie knajpa jakich wiele w Bieszczadach, czyli taka, gdzie źle karmią. Byłam przez chwilę na jednym z KIMB w Caryńskiej, fajna impreza, fatalne żarcie.
W ogóle w Ustrzykach G. fatalnie karmią. Schodząc z gór nie ma fajnego miejsca, gdzie można odpocząć i posilić się. Mam zwyczaj obserwować miejscowych i przewodników, idę tam, gdzie oni się stołują. W ubiegłym roku była to zwykła przyczepa koło parkingu, gdzie podawali znakomite pierogi. W tym roku pozostały mi sklepy z nieprzyzwoicie drogim towarem.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
I zapewne zmieni się klient docelowy. Wycieczki, zielone szkoły - przedłuży to znacznie sezon. A co do krawatu.. jak uruchomią SPA i kryty basen to się tam pokaże, w krawacie. Teraz najbliżej jest Czarna. :oops:
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Piskal daje info i tyle,dzięki.Czasy "piękne" przeminęły,tak jak my przemijamy...Wszystko sie zmienia i ZPC też(teraz jest jeszcze piękniejszy,jak i my).W sobotnie wieczory być może na weselisko załapać się będzie można.Ja w ten czas(jak Bozia pozwoli)na wschód słońca uderze a po powrocie na pekaesa(tudzież veoli)przystanek jak menel popędze...
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Sonka
Nie wiem jak w tym roku i nie wiem jak delikatne masz podniebienie, ale tam przy parkingu w UG to fajnie karmili. i perła była.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Staram się nie powielać błędów, w Zajeździe byłam trzy razy. Po raz pierwszy na KIMB, były tam śliczne kocięta, za małe jednak, abym jednego z nich zabrała do domu. Wtedy znajoma usiłowała mnie nakarmić, ja mówię, że otruć niedopieczonym, źle przyrządzonym mięsiwem. Po raz drugi byłam tam w ramach praktyki z grupą, towarzyszyłam tej samej przewodniczce, dostaliśmy drogi obiad, niestety tak niesmaczny, że grupa poskarżyła się miejscowemu organizatorowi. Następnie byłam z kolegami, byliśmy głodni po przejściu długiej trasy Muczne-Bukowe Berdo-Tarnica-Szeroki Wierch, zamówiliśmy placki po bieszczadzku, moje były przypalone. Dobre było tylko piwo. Od tej pory staram się unikać tego miejsca.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Sonka
... zamówiliśmy placki po bieszczadzku, moje były przypalone. Dobre było tylko piwo. Od tej pory staram się unikać tego miejsca.
i tu masz rację ..moje placki kiedyś tam zamówione były "gumowe" takie z wczoraj ...nie jestem wybredny, ale nie lubię chały i więcej tam nie będę jadł. Jak już placki to dojadę do Salamandry.
ps. jeżeli zostało tu stwierdzone,że powyższy temat( w co wątpię) nie jest reklamą , to znaczy że mój wpis też nie jest antyreklamą.
-
3 załącznik(ów)
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
joorg
moje placki kiedyś tam zamówione były "gumowe"
A IX KIMB już na zawsze będzie mi się kojarzył z naleśnikami z jagodami i bitą śmietaną obficie posypanymi... solą :-D
Nie przesadzajcie z tą reklamą. Od zawsze na tym forum śledzimy losy i wymieniamy się opiniami na temat miejsc, które są jakoś szczególnie związane z forum. ZpC, Lach, Piekiełko, Atamania, Siekierki, Szwejkowo... Przykłady można mnożyć do us... śmierci.
Do tejże śmierci można się spierać, co jest reklamą, a co nią nie jest. Ja akurat jestem wierny definicji (już nie pamiętam, skąd pochodzącej), że "reklama to płatna informacja". Ergo: jak ktoś ma interes w informowaniu, to jest to reklama. Czyli podejście nie tyle semantyczne, co intencyjne. Nie siedzę zbyt głęboko w finansach Piskala, ale raczej nie ma on udziałów w ZpC. Jednakże bywają na forum osoby - mniej lub bardziej jawnie - przyznające, że są tu służbowo czy też z misją, albo też powszechnie o nich wiadomo, że mają członkostwo w różnych klastrach i grupach ;) Nie tak trudno oddzielić ziarno od plew.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Czuję się wywołana do tablicy. Nie potrafię odróżnić ziarna od plew, nas zrodziła pasja. Nikt nie pytał skąd się wziął, gdy do ognia się przysiadał - to nasza dewiza.
W żaden sposób nie chciałam urazić Piskala, dla mnie dwa słówka: reklama informacyjna mają pozytywny wydźwięk. Ta forma reklamy zawsze będzie mi kojarzyć się z podręcznikowym przykładem. Duża tablica z planem miasta i opisem atrakcji. Jest to reklama, no jest, ale specyficzna. Ona ma neutralny wydźwięk, jest potrzebna i pożądana. Jest zadaniem jest informowanie, a nie manipulowanie potencjalnym klientem i nakłanianie go określonych zachowań konsumenckich. Poza tym nie wierzę w skuteczność reklam na forach. Najlepszym przykładem jest ta dyskusja.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Tak czy inaczej warto tam wpaść i samemu wyrobić sobie zdanie o tym lokalu. Mam nadzieję, że ze względu na dużą kwotę zainwestowaną w kuchnię jedzenie będzie lepsze niż wcześniej a sam Zajazd nie stanie się McDonald`sem na szlaku.
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Czesław
Byłem, widziałem. Sebastian oprowadził mnie po całym Zajeździe (co prawda na chwilę przed otwarciem).
Pękny obiekt, pokoje przynajmniej (***) po prostu najlepszy hotel w wyższych Bieszczadach. Kuchnia wspaniale wyposażona więc i pewnie jadło bedzie super ale... i piszę to z bólem nie zostało niestety nic ze starego klimatu Matragony czyli nocne życie w UG umarło razem z wyburzeniem starego budynku. Lacha nie ma, Kremenaros wieje nudą, Matragona "ubrała" się w ekskluzywne ciuszki i nie chce już bieszczadźkich nocnych marków bo "klient w krawacie jest mniej awanturujący" i jestem to w stanie zrozumieć. Dla mnie to tygodniowa rozrywka a dla właścicieli po prostu biznes. Pewnie zrobiłbym tak samo.
... a może jednak przesadzam. Jacku i Sebastianie dajcie trochę muzy wieczorem. Przynajmniej w weekendy.
Byłam tam ostatnio i muszę się zgodzić z tobą. ZpC zmienił się strasznie i na dzień dziejszy jest bardziej hotelem niż zajazdem. Nocleg kosztuje 60zł od osoby. Pokoje na karty, plazmówki, eleganckie wnętrza i łazienki.... Niczym nie przypominające bieszczadzkiego kliamtu a bardziej eleganckiej nowoczesności aż trudo się do tego przyzwyczaić. Najczęściej jestem przyzwyczajona do schronisk lub bieszczadzkich pensjonatów, gdzie zawsze odnajduje klimat, ktoś gra na gitarze, można zagotować we wspólnej kuchni wode i poznać nowe osoby wymienić się doświadczeniami z szlaku. Można wspólnie usiaść w jadalni i biesiadować; A tu każdy jest zamknięty w swoim pokoju. Ten obiekt głównie będzie dla gości z Warszawy lub zagranicy a nie turystów. Dla ludzi z klasą i powagą polecam i zapraszam:) ( nie zapomne przemycania czajnika do pokoju w turystycznym ekwipunku by się napić tradycyjnej syfiastej pysznej kawy porannej xD)
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
nataliab
Byłam tam ostatnio i muszę się zgodzić z tobą. ZpC zmienił się strasznie i na dzień dziejszy jest bardziej hotelem niż zajazdem. Nocleg kosztuje 60zł od osoby. Pokoje na karty, plazmówki, eleganckie wnętrza i łazienki.... Niczym nie przypominające bieszczadzkiego kliamtu a bardziej eleganckiej nowoczesności aż trudo się do tego przyzwyczaić. Najczęściej jestem przyzwyczajona do schronisk lub bieszczadzkich pensjonatów, gdzie zawsze odnajduje klimat, ktoś gra na gitarze, można zagotować we wspólnej kuchni wode i poznać nowe osoby wymienić się doświadczeniami z szlaku. Można wspólnie usiaść w jadalni i biesiadować; A tu każdy jest zamknięty w swoim pokoju. Ten obiekt głównie będzie dla gości z Warszawy lub zagranicy a nie turystów. Dla ludzi z klasą i powagą polecam i zapraszam:) ( nie zapomne przemycania czajnika do pokoju w turystycznym ekwipunku by się napić tradycyjnej syfiastej pysznej kawy porannej xD)
Pozwól że się z Tobą nie zgodzę ,a to dlatego że byłem w Zajedzie ten weekend i mam przeciwne zdanie.Klimat zawsze robią ludzie a nie miejsca więc opowiadanie typu że klimat jest tylko w schroniskach jest bzdurą Piszę tak dlatego że ostatnio byłem w schronisku bieszczadzkim przez grzeczność nie powiem w którym bo wiele razy był tam cudowny klimat, gdzie z grupą przyjaciół wyciągneliśmy gitary ale przeszkadzały one grupie młodzieży w grze w karty i imprezowaniu(dosłownie usłyszeliśmy że jak chcemy śpiewać to lepiej żebyśmy sobie poszli do ogniska bo tu to przeszkadza) Nie chcąc interweniować u gospodarzy (bo byli zajęci) po prostu przenieśliśmy się na zewnątrz. Natomiast w ten weekend byliśmy w Zajedzie i rzeczywiście cześć hotelowa jest "elitarna" natomiast klimat na obydwu salach się nie zmienił czego przykładem jest to że po koncercie który się tam odbywał graliśmy i śpiewaliśmy z tam poznanymi turystami do późnych godzin nocnych a nawet umówiliśmy się na drugi dzień i powtórzyliśmy zabawę tylko już w znacznie większym gronie.Reasumując nie oceniajmy czegoś po wyglądzie bo może to być złudne.Nie jest to jakaś kryptoreklama Zajazdu tylko opinia dotycząca wielu miejsc w Bieszczadach
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Piknie napisane, Manio, szacun :-)
Natalia, idąc tokiem Twojego rozumowania, najlepszy bieszczadzki klimat jest w "Kremenarosie" ;) I skąd przekonanie, że ZpC będzie "głównie dla gości z Warszawy lub zagranicy a nie turystów". To się jakoś wyklucza?
-
Odp: Zajazd po Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
manio
Pozwól że się z Tobą nie zgodzę ,a to dlatego że byłem w Zajedzie ten weekend i mam przeciwne zdanie.Klimat zawsze robią ludzie a nie miejsca więc opowiadanie typu że klimat jest tylko w schroniskach jest bzdurą Piszę tak dlatego że ostatnio byłem w schronisku bieszczadzkim przez grzeczność nie powiem w którym bo wiele razy był tam cudowny klimat, gdzie z grupą przyjaciół wyciągneliśmy gitary ale przeszkadzały one grupie młodzieży w grze w karty i imprezowaniu(dosłownie usłyszeliśmy że jak chcemy śpiewać to lepiej żebyśmy sobie poszli do ogniska bo tu to przeszkadza) Nie chcąc interweniować u gospodarzy (bo byli zajęci) po prostu przenieśliśmy się na zewnątrz. Natomiast w ten weekend byliśmy w Zajedzie i rzeczywiście cześć hotelowa jest "elitarna" natomiast klimat na obydwu salach się nie zmienił czego przykładem jest to że po koncercie który się tam odbywał graliśmy i śpiewaliśmy z tam poznanymi turystami do późnych godzin nocnych a nawet umówiliśmy się na drugi dzień i powtórzyliśmy zabawę tylko już w znacznie większym gronie.Reasumując nie oceniajmy czegoś po wyglądzie bo może to być złudne.Nie jest to jakaś kryptoreklama Zajazdu tylko opinia dotycząca wielu miejsc w Bieszczadach
Słoneczka moje:) Mówiłam o hotelu... (w odpowiedzi na ocene poprzedniego forumowicza),że zmiany zmiany zmiany...Z czym przyznałeś mi rację:)
Restauracja w zajeździe to odrębny temat. W weekend ma być czynne do północy a jak będzie potrzeba to nawet dłużej <jupi>
I też byłam na koncercie pięknie grali jak również fantastycznie goście się bawili. Ful sale. Z niektórymi zobaczyłam się na szlaku następnego dnia. I też zgodze się że impreza udana wtedy kiedy jest fajny klimat i ludzie:) A ludzie kapryśni nawet na koncercie mogli się zdażyć i coo i wtedy byłbys też niezadowolony tak jak masz złe wspomnienia ze schroniska:P
A i nie oceniam czegoś po wyglądzie! Byłam mieszkałam, bawiłam się, korzystałam. Czas spędzony ekstra- tylko się po tym wyjeździe pochorowałam i lecze gardło:D:) A i jak jest źle zawsze trzeba znaleźć alternatywe i gra gitara:D
Ktoś pytał o posiłki... powiem tak: DUŻO< PYSZNIE< TANIO
PS. Co do Kremenarosa nie korzystałam bo znam się z właścicielką i nie będę korzystać nigdy :) - po drugie nie me klimaty xD
I jeszcze raz powiem że POLECAM zajazd paa
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
A i jeszcze jedno... To o co mi chodziło z tym klimatem... Zastanów się ile mogło być gości hotelowych na koncercie w sobote... Bo na salach głównie były osoby które, miały nocleg gdzieś indziej i wpadli na koncert(wg osób które spotkałam). Z tąd moje zdanie że zajazd dzieli się na hotel i restauracje a nie jest to samo:D Bo klimat tworzą osoby z zewnątrz i sala jest bardzo przytulna, Nawet w południe w niedziele na salach było gwarnie i fajnie. A w hotelu osoby pozamykane na amen:D
-
Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Sonka
.....................w Zajeździe byłam trzy razy. Po raz pierwszy na KIMB, były tam śliczne kocięta, za małe jednak, abym jednego z nich zabrała do domu. Wtedy znajoma usiłowała mnie nakarmić, ja mówię, że otruć niedopieczonym, źle przyrządzonym mięsiwem. Po raz drugi byłam tam w ramach praktyki z grupą, towarzyszyłam tej samej przewodniczce, dostaliśmy drogi obiad, niestety tak niesmaczny, że grupa poskarżyła się miejscowemu organizatorowi. .............................., zamówiliśmy placki po bieszczadzku, moje były przypalone............. Od tej pory staram się unikać tego miejsca.
Daj spokój Lucyna, przecież od dawna wiadomo że w Bieszczadach dobrze karmią tylko Ci gestorzy co przewodników częstuja darmowymi posiłkami (najlepiej oczywiście w Unitrze i w Smereku). Ci mniej domyślni albo wręcz skąpi, karmią oczywiście fatalnie i jako wręcz truciciele są przez Ciebie piętnowani i obsikiwani po nogawkach! No i w sumie masz rację, jeszcze nie spotkałem takiego miejsca gdzie żarcie, nawet dobre, nie mogłoby byc lepsze.
Widzę że znalazłas sprytny sposób na obejście bana i z tego też się cieszę! Gdzieś w końcu musisz realizować swoje posłannictwo, swoja misję a obawiam się że na szajsbooku może Ci miejsca braknąć!
Alleluja i do przodu!!!
.............................. Pozdrawiam + Pastor ręką własną
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Pastor
Daj spokój Lucyna
Dyskusję dotyczącą tego tematu wydzieliłem do osobnego wątku.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
W całej tej reklamowo- kulinarnej dyskusji uciekło chyba clou informacji
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
Jacek z radością udostępni kącik integracyjny dla naszego forum. (...) A chyba warto wrócić do pomysłu forumowych dyżurów.
Acha- nie mam udziałów w ZpC. Jedyny mój udział, to flaszka po półtoralitrowej whisky z naklejką PISKAL WALKER, którą sprezentowałem Sebastianowi po pierwszym moim KIMBie. Podobno uchowała się.
Pozdróweczka!
P.
-
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Ale faktem jest że na jednym KIMBie ludzie mieli problemy żołądkowe. Czy to wina Lucyny? Wszędzie spisek, luudzie, co się z Wami dzieje?
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Pastor
Daj spokój Lucyna, przecież od dawna wiadomo że w Bieszczadach dobrze karmią tylko Ci gestorzy co przewodników częstuja darmowymi posiłkami (najlepiej oczywiście w Unitrze i w Smereku). Ci mniej domyślni albo wręcz skąpi, karmią oczywiście fatalnie i jako wręcz truciciele są przez Ciebie piętnowani i obsikiwani po nogawkach! No i w sumie masz rację, jeszcze nie spotkałem takiego miejsca gdzie żarcie, nawet dobre, nie mogłoby byc lepsze.
Widzę że znalazłas sprytny sposób na obejście bana i z tego też się cieszę! Gdzieś w końcu musisz realizować swoje posłannictwo, swoja misję a obawiam się że na szajsbooku może Ci miejsca braknąć!
Alleluja i do przodu!!!
.............................. Pozdrawiam + Pastor ręką własną
Pański post odebrałam jako niezbyt udolną próbę manipulacji dyskusją, a późniejsze posty jako próbę rozmycia rozmowy. Tematem dyskusji jest poziom świadczonych usług w dawnym zajeździe. Podtrzymuję swoje zdanie, na KIMB było podane niedopieczone mięsiwo, grupa dostała niesmaczny drogi obiad, a mi zaserwowano przypalone placki ziemniaczane. Na pewno nie były one świeże, ale odgrzewane.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Tematem dyskusji jest nowo otwarty Zajazd Pod Caryńską i propozycja Jacka wydzielenia dla nas kąta, do którego moglibyśmy, my forumowicze, się przytulić, a nie
Cytat:
Zamieszczone przez
Sonka
Tematem dyskusji jest poziom świadczonych usług w dawnym zajeździe.
Zachowujesz się dokładnie jak... Lucyna. Odpuść więc sobie i już nie mieszaj.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
(...) propozycja Jacka wydzielenia dla nas kąta, do którego moglibyśmy, my forumowicze, się przytulić, a nie
(...).
A tak konkretnie , to jak mogłoby to wyglądać ?
Spotkania forumowe "pod Caryńską" co tydzień ??? czy jak ?
-
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
Ale faktem jest że na jednym KIMBie ludzie mieli problemy żołądkowe. Czy to wina Lucyny? Wszędzie spisek, luudzie, co się z Wami dzieje?
Sugeruje czytać ze zrozumieniem!
Jest faktem że przynajmniej po jednym z KIMB-ów parę osób krzyczało że żarcie było kiepskie, wręcz trujące. Nie moge się na ten temat wypowiedzieć autorytatywnie bo byłem wtedy na diecie i zarłem tylko gotowane jajka, ser i ryby. Rozumiem Twoją wypowiedź w ten sposób że Ty byłeś, problemy żołądkowe miałeś, noo bo inaczej, skąd bys wiedział?
Ja wiem na pewno że na temat kiepskiego żarcia na KIMB-ie najgłośniej krzyczą ci co na KIMB-ie nie byli i ci co za owo żarcie nie zapłacili. Potrafiłbym wymienić trzy (przynajmniej) takie osoby. Na drugim z KIMB-ów w ZpC wydano kilkanascie porcji więcej niz zapłacono. Różnice pokryli Wojtek i Andrzej Bracia Ponumerowani, na kolejnym KIMB-ie pewne braki pokryli (nie wiem czy Ich wolno wymienić) Iras i Stały Bywalec a nawet coś tam dorzucił piszący niniejsze....
Nie jest moim zamiarem pisanie peanów pod adresem Zajazdu pod Caryńską. Dla mnie sam Zajazd sie nie liczy, dla mnie człowiek jest ważny. A własnie tam, w ZpC są ludzie,nasi przyjaciele.
Jest Leszek, senior rodziny S. człowiek zajęty, zabiegany, ale zawsze mający czas żeby pogadać, zainteresować się jakims problemem, pomóc! Jest Jacek,kolega z Forum, wspaniały kolega i uczestnik niejednej imprezy. Nigdy naszych spotkań nie traktował biznesowo, zawsze podchodził do naszego stolika z humorem......i z butelką (o zakąsce nie wspomnę). Seba, też kolega i przyjaciel, był zresztą na ostatnim KIMB-ie, wypił, pośpiewał,mimo braku czasu.....
Ja w swoim czasie bywałem też w Piekiełku, u Andrzeja Lacha (obecnie Andrij Kirym), żarłem bundz u Nikosa i zawsze, jeżeli będzie coś ciekawego w tych tematach napiszę parę słów. I jest mi obojętne,czy jakis skakaniec uzna to za reklame czy nie!
Szanowny Kolego.....pu! Gdybyś uważnie czytał i śledził wątki tego Forum tobyś pamiętał że parę lat temu Lucyna napisała otwartym tekstem o pewnym Gestorze z Cisnej który Jej odmówił darmowego obiadu i otwarcie apelowała o Jego bojkot! Od tego czasu Jej opinie na temat tego co oferuje szeroko pojęty Bieszczad traktuje z dużym dystansem (żeby nie powiedzieć dosadniej).
I już tak na marginesie dodam że za te parę słow krytycznych które tu na Forum napisałem zostałem obrzucony przez Lucyne-Sonkę niewybrednymi wyzwiskami i pogróżkami, co mnie tylko może zmotywować do dalszej...........................................
......................................... Pozdrawiam! + Pastor manu propria
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
A tak konkretnie , to jak mogłoby to wyglądać ?
Spotkania forumowe "pod Caryńską" co tydzień ??? czy jak ?
Nad tym Heniu trza właśnie się zastanowić; kilkoro sugestii jest tu (sam dokładnie jeszcze nie przeczytałem, ale domyślam się, że cóś na ten temat tam jest);)
Może po prostu stworzyć watek o dyżurach, przykleić go i każdy, kto wie, że w danym czasie będzie w UG wpisze się podając datę i mniej więcej godzinę. Żeby nie było tak sztywno, że od tej do tej tego dnia i wara inaczej.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
Nie ma. Jak chcesz odesłać kogoś do wyszukiwarki to podaj słowa kluczowe a nie link do wyników, bo te szybko znikają. W tej chwili możemy przeczytać tylko tyle:
Cytat:
Sorry - no matches. Please try some different terms.
-
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
Pastor
Rozumiem Twoją wypowiedź w ten sposób że Ty byłeś, problemy żołądkowe miałeś, noo bo inaczej, skąd bys wiedział?
Na KIMBie w UG nie byłem i nie będę, a napisałem o zatruciu dlatego że jest to fakt znany, nie pisałem o sensacjach moich znajomych, bo tego nie mogę udowodnić. Cieszy jedynie to że z Twojego postu zrozumiałem że sra.... mieli Ci co nie zapłacili.
Nie wypowiadałem się nic o właścicielach zajazdu, mogą być bardzo sympatyczni co miało się nijak do jakości serwowanych kiedyś posiłków.
Dawno temu jeździłem jako przewodnik (nie górski) i pilot (z papierami) i zwyczajowo pilot lub przewodnik mieli jedzenie gratis. Jeśli nie to i tak płaciła za to grupa.
A może stwórzcie podforum "Miłośników ZpC" i tam piszcie peany na temat zajazdu.
Oj namieszałem, zieloni sorry...
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
chętnie przekonałabym się o urokach nowego zajazdu. Ten poprzedni klimat bardziej mi odpowiadał. Co do jedzenia, nie wiem, zamawiałam kiedyś pierogi, były dobre. Ale najlepiej smakowało mi w Zajeździe piwo (tutaj nazwy nie wymienię, reklama :) )tuż po przejściu dwóch połonin.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Dla mnie ważne że ZpC znowu działa i na pewno tam zajrzę przy najbliższej okazji-bardzo miło wspominam to miejsce z któregoś z zimowań:-) a że cena za nocleg to 60 pln? Ceny w schroniskach są niższe ale płaci się za komfort,i nikt nikogo do noclegu tam nie zmusza-zawsze można rozbić namiot :-)
-
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
Na KIMBie w UG nie byłem i nie będę, a napisałem o zatruciu dlatego że jest to fakt znany, nie pisałem o sensacjach moich znajomych, bo tego nie mogę udowodnić. Cieszy jedynie to że z Twojego postu zrozumiałem że sra.... mieli Ci co nie zapłacili.
Nie wypowiadałem się nic o właścicielach zajazdu, mogą być bardzo sympatyczni co miało się nijak do jakości serwowanych kiedyś posiłków.
Dawno temu jeździłem jako przewodnik (nie górski) i pilot (z papierami) i zwyczajowo pilot lub przewodnik mieli jedzenie gratis. Jeśli nie to i tak płaciła za to grupa.
A może stwórzcie podforum "Miłośników ZpC" i tam piszcie peany na temat zajazdu.
Oj namieszałem, zieloni sorry...
Eee tam, namieszałeś (?).
Cytat:
napisałem o zatruciu dlatego że jest to fakt znany
, zgadza się, mnie też jest znany,na szczęście nie z autopsji bo jak już pisałem byłem na diecie. Poza tym ja w knajpie preferuje alkohol a z zakąską nie przesadzam. Paru znajomych skarżyło się na to co zjedli w ZpC i ja nie mam powodu by im nie wierzyć. Niestety, toby było za piękne żeby sra.... mieli tylko Ci co, nazwijmy to umownie, zasłużyli!
Każdy, kogo to dotknęło, ma prawo być niezadowolony i owo niezadowolenie w wybrany przez siebie sposób manifestować. Jestem jednak przeciw krytyce totalnej, zwłaszcza przez osoby które to w żaden sposób nie dotyczy a sprawę znają ze słyszenia itd.....
Również krytyka zaserwowana przez Lucynę mnie nie przekonuje bo jest skrajnie nieobiektywna, mam także zasadnicze obiekcje co do motywacji z jakich wypływa, które to motywacje budzą we mnie tzw. odruchy.........
Ja w przeciwieństwie do Ciebie wyraźnie rozgraniczam projekt biznesowy jakim jest Zajazd pod Caryńską od ludzi którzy ten projekt realizują. Biznes ZpC nie jest adresowany do mnie i nic mnie nie obchodzi, natomiast ludzie i owszem! To są nasi koledzy i przyjaciele,uczestnicy tego forum. Dlaczego koniecznie chcesz Ich oceniać i osądzać???
Ja nie patrzę na nich przez pryzmat niedosmażonego kotleta czy spalonego placka. Nie rozumiem Twoich złośliwości pod adresem tych którzy po prostu cenią przyjaciół, znają słowo lojalnośc i jeszcze kilka innych.....
Gdyby pod Caryńską
Cytat:
zwyczajowo pilot lub przewodnik mieli jedzenie gratis
, to możnaby liczyć na Twój akces do grona "Miłośników ZpC???" Oczywiście jest to pytanie retoryczne, na które nie oczekuje odpowiedzi, bo ja tą odpowiedź znam!
Uprzejmie również informuje Szanownych Adwersarzy że już mi sie więcej nie chce dyskutować a Szanownego Moderatora bartolomeo (z naciskiem na Szanownego), przepraszam za kłopot.
.................................Pozdrawiam wszystkich! + Pastor ręką własną.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Załącznik 29872 Wnętrze ZPC jest teraz całkiem inne choć pozostały elementy starego wystroju. Kto był, ten wie, które. W takim bawialnym można solidnie balangować, kimbować, glumać i co tam jeszcze. Jadło zaś nie ma znaczenia. Teraz zmieniła się obsada - nowi ludzie uczą się zgrabnie w tym obiekcie poruszać i dobrze obsługiwć klientów. Uczą się gotować jadło - też. Życzę Panu Leszkowi i Jackowi, aby wypalił im ten pomysł na 1000% Bo ich lubię, bo miejsce, mimo, że zmienione, budzi wspomnienia, bo wiem, że gdy tam zajrzę, to zawsze spotkam jakąś bieszczadniczą wesołą gębę i będzie OK. Tak, jak ostatnio, gdy Manio zacinał na gitarce, a przypadkowi ludzie na sali szybko włączyli się do zabawy. Wcześniej wyrażałem pewne obawy, gdyśmy siedzieli sobie z Czartem na piwku, że duch do ZPC nie wróci, że to i tamto... Jednak duch szybko wraca, gdy przychodzą ludzie i się witają, i grzmi gitara, a piwco syczy w kufelku. Czyż nie po to zawsze były knajpy w Bieszczadach? Niezadowolonym ze smaku potraw polecam pięć dni pod namiotem na szlaku z worem na plecach i z żarciem paprochów wykonanych z przyniesionych proszków i konserw, a następnie skosztowanie choćby i w ZPC czegokolwiek innego. Zapewniam Was - poczujecie miód na podniebieniu, nektar i ambrozję. Nawet, gdy będziecie jedli nadpalonego plaka:D I przypomnijcie sobie, co podawano w kultowej Bazie Ludzi z Mgły. Czy ktoś na to zwracał uwagę?:D
Pozdrawiam :D
Derty
PS: O noclegach się nie wyrażam - jestem zwolennikiem namiotu w lecie i nie sprawdzałem ZPC:)
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Derty!
Podpis miodzio! :)
Awatar poprzedni był lepszy.
Pozdrawiam
Wiem, że to OT
-
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
Derty
Czyż nie po to zawsze były knajpy w Bieszczadach? Niezadowolonym ze smaku potraw polecam pięć dni pod namiotem na szlaku z worem na plecach i z żarciem paprochów wykonanych z przyniesionych proszków i konserw, a następnie skosztowanie choćby i w ZPC czegokolwiek innego. Zapewniam Was - poczujecie miód na podniebieniu, nektar i ambrozję. Nawet, gdy będziecie jedli nadpalonego plaka:D I przypomnijcie sobie, co podawano w kultowej Bazie Ludzi z Mgły. Czy ktoś na to zwracał uwagę?:D
Pozdrawiam :D
Derty
Stara prawda głosi, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Miałam śmieciowe jedzenie na co dzień, imprez, spotkań bez liku, idąc do zajazdu oczekiwałam, aby mnie nakarmiono. Za 30 zł chciałam sobie pojeść. Dla mnie to była wysoka kwota, za którą mogłam się utrzymać trzy-cztery dni, albo zjeść 2 dobre trzydaniowe obiady w knajpie przy rynku w Zamościu. Może najlepszym rozwiązaniem byłoby podanie informacji o tym, że w tym miejscu nie liczy się jedzenie, ale fajne klimaty.
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Cytat:
Zamieszczone przez
Derty
[ Niezadowolonym ze smaku potraw polecam pięć dni pod namiotem na szlaku z worem na plecach i z żarciem paprochów wykonanych z przyniesionych proszków i konserw, a następnie skosztowanie choćby i w ZPC czegokolwiek innego. )
Oj mocno bym musiala zglodniec aby wejsc z wlasnej woli do tego odpicowanego budynku (na pierwszy rzut oka przynajmniej z fotek nie wyglada to to jak obiekt o gorskiej atmosferze- raczej jak karczmo-motel przy autostradzie... ;) )
Stary nadplesnialy makaron gotowany na blotnistej wodzie zdaje sie przybierac smak ambrozji- byle byl spozywany daleko od miejsc gdzie stawia sie takie budowle, w takich cenach i w takich klimatach...
Choc to rowniez prawda ze jak fajni ludzie gdzies przebywaja, gra gitarka i sączy sie zlocisty napoj mozna nieraz przymknac oko na niektore rzeczy i w najbardziej niemilym wnetrzu moze sie wytworzyc piekna i niezapomniana atmosfera... Acz to tylko czasami tak dziala..
-
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
przyjemny kolor drewna i ścian, grają ze sobą, nie wiem jak atmosfera. Tylko trochę jednak mimo wszystko żal, że zaczynają się takie miejsca w Bieszczadach. Chciało by się bardzo żeby Bieszczady były jak najdłużej ostoją dzikości, takich bardziej studenckich klimatów z dala od cywilizacji. Boję się zalewu ludzmi, zalewu śmieciami