Skoro kosaćce cieszą się taką popularnością, dorzucę kilka informacji o nich. Tym razem wszyscy uparli się na łazwę łacińską, czyli irys, co z greckiego znaczy "tęcza", ze względu na różnobarwność kwiatów w całym rodzaju.
Właśnie niezwykły bo kosaciec syberyjski nie jest często spotykany, ma rozproszone stanowiska na niżu i nieliczne w niższych położeniach górskich. Jest objęty ochroną ścisłą. W Bieszczdach też jest rzadkością, ale wiadomo, że u Marcina wszystkie cuda rosną.
http://forum.bieszczady.info.pl/show...?t=5719&page=8
Znacznie bardziej powszechny jest kosaciec żółty ( w tym roku jest go wyjątkowo dużo) rośnie w wodzie stojącej i płynącej (a wody w tym sezonie mamy nawet nadmiar) i ten nie podlega ochronie.
Zakładki