w Posadzie wchodziliście do środka ? na jakim etapie jest remont ?
a Kopysno - ktoś tam mieszka ?....
w Posadzie wchodziliście do środka ? na jakim etapie jest remont ?
a Kopysno - ktoś tam mieszka ?....
W Posadzie byliśmy około 19 więc do środka nie wchodziliśmy (byłam kilka lat temu, nawet 2 x).
Z tego co mówili nasi miejscowi koledzy - po odzyskaniu cerkwi przez kościół budynek cerkiewny jest teraz na stałe zamknięty i uzyskanie klucza jest niemożliwe.
Edit:
Śladów remontu (w postaci rusztowań itd.) w ogóle nie widziałam, może coś robią w środku.
Kopysno ominęliśmy trochę bokiem, śladów zamieszkania (światła w oknach) nie widziałam.
W pobliżu (tuż przy drodze z Rybotycz do Kopysna) wypalano trawy, paliła się już ogromna łąka, zaczęły się palić wysokie, kompletnie wysuszone krzaki i ogień niebezpiecznie zbliżał się do lasu, więc kolega z naszej grupy zadzwonił po straż pożarną, która przyjechała po jakiejś godzinie i ugasiła.
Takich śladów wypalania traw widzieliśmy na każdym kroku pełno, bezmyślność ludzka jest zatrważająca.
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 26-03-2012 o 17:41
Wczoraj tez gasilismy plonace trawy i krzaki... Nad Odra w drodze z Olawy do Wroclawia. Jacys kretyni zostawili niezgaszone ognisko.. Ognisko bylo malutkie, a wokol duzo piasku do zasypania.. No i 10 m do wody.. A roznioslo sie na ogromny obszar.. Na szczescie udalo sie zgasic ale wygladalismy po akcji jak kominiarze.. Spalilo sie troche slicznych, swiezutkich przebisniegow![]()
https://picasaweb.google.com/kracias...37886497967298
https://picasaweb.google.com/kracias...37941511339474
Tych debili co wypalaja trawy powinno sie posadzic na srodku łąki po uprzednim oblaniu benzyna.. Przypuszczam ze pare pokazowych akcji i problem by zniknal...
Ostatnio edytowane przez buba ; 26-03-2012 o 18:54
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
taaak , wypalanie to jakiś horror ....mieszkam w pobliżu remizy OSP i odkąd zrobiło się ciepło , syrena wyje parę razy na dobę....objeżdżając okolicę, widać duże połacie wypalonych łąk . A na horyzoncie- jak się obrócić w różne strony -widać dymy i płomienie , jakby jakiś wojenny front się przetaczał. Aż strach pomyśleć jaki wpływ ma to na ekosystem, ile istnień to pochłania......a to taki polski obyczaj sprzątania wiosennego
Słabo się miejscowi koledzy starają. W zeszłym roku w kwietniu klucz udało mi się uzyskać - ale trzeba się trochę nadzwonić, żeby go zdobyć.
Jeśli sytuacja jest taka jak w zeszłym roku to na żaden remont bym nie liczył, szczególnie że w sprawie przejęcia cerkwi przez grekokatolików trwa sprawa prowadzona przez CBA.
Nie staraliśmy się, bo przyszliśmy o 2 godziny później niż to było planowane, bo za dużo czasu zajęło nam zwiedzanie Przemyśla i Kopystańka.
Ale ja osobiście tak bardzo nie żałowałam, bo jak pisałam - już tam wcześniej byłam w środku (zresztą opowiadanie kolegi o tym co przedstawiają freski zajęło wtedy 2 godz.), a teraz wolałam więcej czasu spędzić na Kopystańce.
Żeby tak przynajmniej trochę dokładniej poznać Pogórze Przemyskie to trzeba by tam spędzić co najmniej tydzień.
Edit:
Parę zdjęć z listopada 2007:
![]()
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 26-03-2012 o 22:25 Powód: Wstawiam obrazki
Pewnie to widzieliście, ale na wszelki wypadek podam link: http://www.posada-rybotycka.pl/Site/Start.html
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
W Kopyśnie na stałe mieszka 2 osoby. Jest jeszcze małżeństwo, które od jakiegoś czasu opiekuje się gospodarstwem jednego pana z Przemyśla :)
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki