Nie poprawiały gdyż ścigał nas po lesie głód, a burczenie w brzuchach zakłócało ciszę łamiąc kolejne z przykazań leśnego wędrowca! Nie mieliśmy też kieszonkowego przewodnika, więc roślinki, którym się przyglądaliśmy nie interesowały nas kulinarnie. Mimo tych ewidentnych braków wyposażenia udało się po tropach
lupa1.jpg
dopaść wielkie stada włochatych befsztyków
lupa2.jpg
z których po doprawieniu solą z naturalnych solanek
lupa4.jpg
pozostały tylko szkielety
lupa3.jpg




Odpowiedz z cytatem
Zakładki