A ja się trochę cofnę w czasie. Tak bywa przy opowiadaniu, jeśli opowiada więcej, niż jeden opowiadacz.
Jechaliśmy cały czas w deszczu i po przyjeździe na miejsce nadal padał deszcz.



Za to w domu było ciepło i przytulnie.



Następnego dnia upakowaliśmy plecaki i siebie w pojeździe Łada Niva i pojechaliśmy na Przełęcz Latorycką.