Cytat Zamieszczone przez Piotr
Natomiast do tego co wyżej: będzie Ci się ciśnienie podnosić dopóki nie dotrze do Ciebie ze turyści w Bieszczadach to również dziesiątki (a może setki) tysięcy ludzi, którzy przyjeżdżają tam indywidualnie i nie chcą korzystac z przewodników/operatorów, etc. I im Bieszczady mają naprawdę mało do zaoferowania (podkreślam: w stosunku do innych regionów), chyba ze potrafisz wymienic te mega atrakcje, które na nich czekają, bo chaszczowanie kręci tylko znikomy procent, stateczkiem można przepłynąć się raz a wieczorem jak deszcz pada nawet nie ma gdzie pójść.
O tym wlaśnie pisałem.
Zakopane ma renomę, skocznie, morderczo rozwiniętą bazę turystyczną, stoki narciarskie, Szczyrk też ma mase stoków narciarskich, Wisła ma Małysza, a co ma do zaoferowania Sanok, Cisna, Wetlina ?
Jest tak, że plecakowcy wlaśnie za to kochają Bieszczady, że nie mają do zaoferowania nic dla "klapkowicza" czy narciarza.
I może to zabrzmi egoistycznie - oby tak pozostało jak najdłużej, bodrugiego Zakopanego "... nie zniese"