Nie wiem czy jest to wasz pierwszy wyjazd w góry bo nic nie wspominasz no ale gdybyście chcieli pojeździć po równinkach wybrali byście na pewno Mazury.Tak więc jak tu wszyscy wspominają trzeba się liczyć z większymi lub mniejszymi podjazdami.Gdy się one porządnie dadzą we znaki można zawsze samochodem podjechać gdzieś gdzie płasko i zaliczyć traskę tam i z powrotem.
np.Jabłonki-Rabe (do bazy) i z powrotem Nie wspinać się czasami na przeł. Żebrak bo to droga przez mękę.Nie znam waszych możliwości więc trudno jest ustalać trasę pod względem jej długości.
..."Coś czuję, że nawet awaria roweru może stać się przygodą"...
Gdy się awarię potrafi samemu usunąć to może i przygoda.Gdy się tych umiejętności nie ma to powrót na kwaterę może się zbiec z widokiem księżyca na niebie,czego Wam nie życzę.
..."Młody już w tym roku wykupił spory zapas dętek w pobliskim sklepie rowerowym "...
To niech jeszcze kupi przynajmniej jedną oponkę do waszych rowerów bo kto wie czy się przydać nie może.
Najważniejsze!!!
Mam nadzieję że nie przyjedziecie w ten teren na "makrokeszach" bo one trudu wyprawy w tym terenie mogą nie znieść i Wam przy okazji humory popsuć.
..."W Roztokach na skrzyżowaniu jest tablica ze schematem tras rowerowych."...
Piotrze,daj spokój z tymi tablicami z "zielonego roweru"Jak się zna teren to może i jest jakaś wskazówka.Gdy ktoś chce na niej swoją trasę oprzeć to można dojechać ale na manowce lub wprost na "misia"![]()
Zakładki