Odp: Kachani Sąsiedzi... Nie-za-długa historia o uciekaniu...
Zamieszczone przez Browar
To genialny sposób "podróży za jeden uśmiech".Trzykropek wybrał wariant "na dziko" ale spokojnie można zagadać z maszynistą,prawie napewno nie odmówi zaproszenia do kabiny - tam się podróżuje ze ho ho
Troche sie tak najezdzilem,ale mialem troche latwiej - pracowalem chwile na kolei.
ale to juz nie to samo co towarowy.. wogole tamte wagony.. siasc sobie na kupie wegla przy uchylonych drzwiach.. nie zatrzymywac sie na stacjach...nie wiedziec dokad sie jedzie
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
Zakładki