Ciała rozsiane są po całym wzniesieniu, na dosyć sporym obszarze. Kilka lat temu postawiliśmy w okolicy parę krzyży bukowych, ale czas zrobił swoje.. Przynajmniej te kilka, które wskazała "piszczałka". Żaden z prowizorycznych nagrobków nie był w terenie oznaczonym na mapach.