Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 65

Wątek: Zimowy nocleg z widokiem na ...

  1. #41
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,282

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    No to jeszcze rzut obiektywem na Zakarpacie:


  2. #42
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,282

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    ... i jeszcze raz na wschód:



    Czas wracać do domu. Byłby smutno, ale po drodze są magaziny

  3. #43

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Mogę tylko pozazdrościć wyprawy... Widoki cudne... zwłaszcza poranek. Super!
    Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->

  4. #44
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    No to jeszcze rzut obiektywem na Zakarpacie..
    Jestem załamany :( .....ja się tak nie bawię
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  5. #45
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,182

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    Ciągnie nam się ta relacja tak, że mnie samemu nie chce się już jej czytać Czas troszkę podkręcić tempo!
    Jako, że lubię łazikować w poprzek, na wspak i całkiem nie po drodze, więc w ramach przyspieszenia relacji zacznę wszystko od początku . Granica...granica... ach ta granica! UE – UA. Siedem światów zawsze z nią było, a tu szok, totalny szok! Nim zdążyłem powiedzieć placek z jagodami (patrz scena z filmu Pulp Fiction, tuż po tym jak Butch mówi: „Chyba złamałem sobie żebro” a Esmeralda odpowiada: „robiąc mi dobrze ustami?” ) tj. przypomnieć przekraczanie granicy latem roku ubiegłego - już szlaban opadł za naszym samochodem. A historyjka ta nie była na prawdę długa, ot krótki dialog z Panią celniczką ukraińską (myślę o tej osobie funkcyjnej, która wypisuje taki podłużny świstek na przejazd samochodu od zadaszenia nad budkami granicznymi do szlabanu, gdzie się go oddaje – świstek oczywiście...na razie...).
    Scenka wyglądała mniej więcej tak:
    Pani do mnie jako kierowcy:
    - To dokąd jedziecie?
    - Na Kwasy.
    - A gdzie to?
    - Taka wioska w Karpatach.
    - Aha, no to na Kawe.
    - Nie, na Kwasy.
    - Toż ja wiem, dajetie na Kawe.
    - My dajem nie na Kawe tolka na Kwasy!!! (trochę mnie zeźliła, jakaś niekumata, czy co?)
    Boże, z jakim ona politowaniem się na mnie popatrzyła! Zrobiłem się taki, taaaaaaki malutki i spojrzałem na resztę załogi pytając nieśmiało:
    - Czego ona chce?!
    Chór z nieukrywanym rozbawieniem obserwujący tą scenkę odpowiedział zgodnie:
    - Na kawę chce!
    Całe szczęście, że lotnym jest i bystrym niesłychanie, i od razu pojąłem, że Pani chce na kawę! I to nie, że ze mną, tylko, że diengi...
    Ja tu baju-baju, a droga przed nami niczym ser szwajcarski. Numerów samochodu nie będę podawał, bo istnieje prawdopodobieństwo, że don Enrico będzie go kiedyś sprzedawał :).
    Jak już wiecie dotarliśmy do Rozłucza (w końcu to tylko 20 km od Lutowisk, tyle tylko, że po drodze granica, którą trzeba przekroczyć troszkę nadkładając drogi – z granicy w Krościenku ok. 60 km), niegdysiejszego kurortu, w którym można się było napić wód zdrojowych, zażyć kąpieli w dużym kąpielisku, przenocować w schronisku narciarskim bądź jednym z kilkunastu pensjonatów.
    Stąd zdobyliśmy grzbiet pasma stanowiącego poniekąd przedłużenie Magury Łomniańskiej i opuściliśmy się kilkadziesiąt metrów poniżej grani do źródeł Dniestru, wytryskującego ze zboczy Czontyjówki (913) tuż obok najwyższej góry tego pasma, noszącej nazwę Rozłucz (932) (Kiedyś, na tej górze, istniała podobno taka sama wieża triangulacyjna pierwszego rzędu jak na Wielkiej Rawce).
    Hyc, hyc, hyc i już wcinamy warienki z domaszniej raboty śmietanką. Nie powiem, dobra była, ale domaszniej raboty najlepszy jest samogon, którego niestety nie podawali - co innego w knajpie w Łumszorach (jakbyście tam byli to polecam gorąco!).
    I już jest dobrze, już siedzimy w schronisku, już słychać charakterystyczny chrzęst metalu sunącego po gwincie (pamiętacie, mam nadzieję, przysłowie o tej krowie co to dużo ryczy? ). Rano, jak to rano w zimie: pełne słońce, zaśnieżone i zaróżowione od promieni słonecznych szczyty górskie, ławeczka przed schroniskiem skąpana w słońcu, na ławeczce my-turyści z piwkiem w ręku. I weź i idź tu pod górę z całym tym klamociarstwem naplecnym! Barbarzyństwo!
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 06-03-2011 o 16:58 Powód: takie ę ą
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  6. #46
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Cytat Zamieszczone przez joorg Zobacz posta
    Jestem załamany :( .....ja się tak nie bawię
    Podaj rękę - ja też.

    B.

  7. #47
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    ...jakieś mgły zalegające w dolinach...H]
    Całe szczęście, że jakieś i mało, bo jakbyście mieli taką inwersję o jakiej ja marzę, że się jest nad chmurami i tylko wierzchołki widać, to bym Was znienawidziła z zazdrości;-))
    A tak tylko zazdroszczę;-)))
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  8. #48
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,182

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    ... I weź i idź tu pod górę z całym tym klamociarstwem naplecnym! Barbarzyństwo!
    Niestety, dowódca był bezwzględny i ruszyliśmy w góry, biorąc azymut na schroniskową sławojkę. Jak już się troszkę wznieśliśmy ponad rzeki, ponad lasy, tnąc buciorami świeżutki i nieskalany śnieg:
    Śniegi białe.jpg
    to zaczęły się widoki na lewo:
    Borżawa.jpg
    i prawo:
    Krzemień-Słoń.jpg
    Ponieważ nie dało się zbyt długo kręcić głową na wszystkie strony świata idąc do przodu po kolana w śniegu, wpadliśmy na świetny pomysł założenia obozowiska.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  9. #49
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,219

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Wróciłem i patrzę patrzę!
    dopiero teraz na tym drugim zdjęciu zobaczyłem stację meteo i krzyż na Woskriesienskim.
    Świetne.

  10. #50
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,219

    Domyślnie Odp: Zimowy nocleg z widokiem na ...

    Mungat Horb - tak na mapie Krukara nazwane jest ramię które ma nas poprowadzić w górę.
    Ale jak na nie trafić ?
    Robimy lokalizację startu czyli schroniska Zastawa.
    Nijak nic z tego nie wychodzi.
    Nie wychodzi bo na mapie schronisko zaznaczone jest błędnie.
    Dobra. Nie jedna błędna informacja chciała nas wyprowadzić w pole, ale nie damy się.
    Teraz jesteśmy pewni. Ten żółty budyneczek wyznacza najlepszą trasę na Mungat Horb
    .
    hm.11.IMG_6291aa.jpg

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. [prasa] Biznes z widokiem na Bieszczady
    Przez Basia Z. w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 20-11-2013, 21:33
  2. Nadwodnie z widokiem na Ślęże
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 11-07-2012, 10:02
  3. opuszczona cukrownia z widokiem na Ślęże
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 03-11-2010, 22:38
  4. KIMB-zimowy
    Przez diabel-1410 w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 16-05-2010, 14:16
  5. Zimowy wyjazd
    Przez kukaburo w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 16-02-2009, 14:25

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •