Cześć!
O zaciski bym się nie bał. Mnie się, przynajmniej do tej pory, taka historia nie zdarzyła.
Ze słabych elementów (tzn. takich które mi już parę razy padły) wymieniłbym:
- przede wszystkim (w sensie ważności a nie awaryjności) końcówki elementów - tam, gdzie zaciski się zaciskają na rurce - MSZ to jest miejsce dość dość sporego męczenia materiału
w domu jest to łatwe do naprawienia samodzielnie przez niewielkie skrócenie, w terenie być może niezrównana srebrna taśma dałaby radę (ale nie próbowałem);
- druga MSZ bolączka to widiowe końcówki, urwanie się takiej powoduje, że już po +/- 2 dniach kijek robi się krótszy o 2-3 cm
- w moich kijkach słabym punktem jest ten dynks ze sztucznego tworzywa łączący pętlę z kijkiem, jednocześnie do regulacji długości pętli.
- i, o dziwo, wkręt wewnątrz rękojeści, który został zwyczajnie ścięty.
Mnie osobiście sprawa korkowych lub nie - rękojeści, zdecydowanie lotto.
Pomimo (a może właśnie dlatego), że czasy młodzieńczych fascynacji mam już dość daleko za sobą.
Argument na pewno ważny, a Twoja decyzja nie do dyskusji... ale
jest jeszcze sprawa serwisu.
(Akurat wymieniłeś dwie marki, które miałem przyjemność przetestować pod tym względem i słowa "przyjemność" używam bez ironii).
Jak Ci się, na przykład, ułamie widia, to możesz wymienić końcówkę?
Jeśli tak - to poproszę na priv o namiar. Serio.
Pozdrawiam, Tomek




Odpowiedz z cytatem
Zakładki