Nie wdając się w polemikę o to czym właściwie jest zakapiorstwo sadzę, że nie można postanowić o tym że zostaniemy zakapiorem. Obserwuję na odległość to zjawisko i mam mieszane uczucia. Na zlocie Leśnych Ludzi, gdzie byłem krótko i dość przypadkowo spotkałem człowieka z którym rozmowa pierwsza i oby nie ostatnia, upewniła mnie że możliwe jest spotkanie przyjaciela o którym wcześniej nie miało się pojęcia. Jest bez znaczenia kiedy i czy wogóle go spotkam bo i tak będzie żył w mojej głowie, sercu i wyobrazni. Nie musi mieszkać w jaskini ani jeść łyka ale powinien być tym kogo podswiadomie pragniemy spotkać. Tobie chodzi prawdopodobnie o coś innego, o próbę przetrwania w lesie w jakims bliżej nieokreślonym czasie, tylko jaki pożytek miałby z tego wynikać dla ciebie i innych?



Odpowiedz z cytatem
Zakładki