Jimi - ja się nie chcę tak właściwie wtrącać ale trochę przykro mi to czytać (to forum traktuję przede wszystkim jako chwilę oddechu i przyjemności). Szkoda mi w tym wszystkim Zbyszka bo pewnie jak zobaczy jaka burza z powodu jego posta się rozpętała to chyba nie będzie się fajnie czuł. Może zrobił rzeczywiście coś nie po Twojej myśli ale może po prostu nie doczytał tego fragmentu o "niechceniu komentarzy z nazwami". Naprawdę tak strasznie ten Jego post popsuł Ci koncepcję relacji? Moim zdaniem takim ogromnym grzechem jak go przedstawiasz jednak nie był. (chociaż zdaję sobie sprawę, że jako autor możesz mieć inne zdanie).
Tak ogólnie odnosząc się do przyczyny tej awanturki, uważam, że publikując coś na publicznym forum dyskusyjnym nie możemy oczekiwać aby dyskusja podążała wyłącznie w wymyślonym przez nas kierunku (oczywiście wykluczając wulgaryzmy i tym podobne sprawy). Jeśli forumowicze chcieliby podyskutować o miejscach w których byłaś to nie powinni? powinni założyć inny wątek? to takie trochę sztuczne. Jeśli autor chce aby jego twórczość pozostała w kształcie od początku do końca wyłącznie nadanym przez niego samego to rzeczywiście najlepszym sposobem jest taki rodzaj zapisu jaki prowadzisz na stronach, które czytam z zainteresowaniem :))
Jimi - szkoda energii na obrażanie, chyba nie będziesz przecież tu polować na możliwe kolejne posty z nazwami przez kolejne lata ) A jesień w Bieszczadach pewnie piękna...:)