@Andrzej,
Między Bogiem a prawdą, to Ty nie potrzebujesz takich ofert, bo sam doskonale potrafisz sobie czas w Bieszczadach zorganizować.
No ale wracając do "hipokryzji", czy innej "sprzeczności w działaniach", jak napisał Marcin, to rzecz zupełnie normalna i często spotykana.
I nie ma co się oszukiwać.
Jestem za tym, by ludzi od Bieszczadów odstraszać -podobnie jak Oli- ale pewnie głównie dzięki temu, że w nich nie mieszkam.
Żyjąc tam, trza by znaleźć sobie źródło utrzymania - może w turystyce?
No a wtedy sentymenty trza odłożyć na bok.
@Marcin
Masz rację, że "turystyka" promocji nie potrzebuje - turystyka, czyli aktywne spędzanie czasu w terenie - czy dobrze rozumiem Twoje pojmowanie tego terminu?
Kto lubi to robić, będzie to robił bez żadnych promocji.
Ale jeśli turystyka=biznes, to już zmienia postać rzeczy.
Promocji potrzebują ludzie i firmy, które na turystach zarabiać chcą pieniądze.
Komercjalizacja to nieunikniony proces, popatrzmy na Tatry, okolice Zakopanego - choć tereny te zostały odkryte dla turystyki bardzo dawno temu, do dziś można doznawać szoku, gdy odwiedza się niektóre miejscowości po paru latach i osiedla domków z pokojami nie rozpoznaje w obecnym kurorcie z hotelami i pensjonatami.
Setki tysięcy turystów rocznie, to już poziom osiągnięty, docelowo - porównując obszar Bieszczadów i Tatr, długość istniejących szlaków i tych "potencjalnych" - z 5 milionów rocznie..że juz otuliny pod uwagę nie wezmę
Mam nadzieję, że tego nie doczekam...a życia mi starczy by znajdować krzaczory na tyle gęste, by od klientów tych Krain i innych firm się odseparować.
Pozdrawiam:)



- ale pewnie głównie dzięki temu, że w nich nie mieszkam.
Odpowiedz z cytatem
Zakładki