Asiu666...sens życia...odrzucona...deprim...i jeszcze się chowa w dłoniach...
Golnij Ty se cóś babo z wieczora, to sie Twoja deprec ha poczuje odrzucona, hehehe
Pozdr:)
Asiu666...sens życia...odrzucona...deprim...i jeszcze się chowa w dłoniach...
Golnij Ty se cóś babo z wieczora, to sie Twoja deprec ha poczuje odrzucona, hehehe
Pozdr:)
Nie mam pojęcia co było powodem podziału i jak napisałam - akurat nie wiele mnie to obchodzi.
Z przyjemnością pisuję na oba fora, wtedy kiedy akurat mam coś do napisania- nie koniecznie merytorycznie.
Na tamtym forum moderatorzy kilka razy wyraźnie wymoderowali jedną i tylko jedną osobę, która zapewne reklamowała siebie (co konkretnie wycięli tego nie wiem, gdyż nie śledzę forów na bieżąco).
Tak więc widać nie lubią tego typu nachalnej reklamy.
Ja też nie lubię tego typu reklamy, ale ja nie ma na żadnym forum nic do gadania.
Wprost napiszę - bez żadnych ogródek - bardzo się jednak cieszę, że ktoś wreszcie zamyka buzię Lucynie.
Przez półtora roku pisania na forum czułam się bez przerwy na cenzurowanym, mimo ze właśnie pisałam jak to określa Lucyna głównie merytorycznie. Co bym nie napisała poddawane było ocenie i wniosek był jeden - "na niczym się nie znam, jestem kompletną ignorantką, moje publikacje to śmieci, a ja prześladuję Lucynę, bo czuję się zagrożona".
Proponowałam kilka razy zgodę (częściowo za podpuszczeniem Joorga, którego miałam wielką przyjemność spotkać osobiscie na spotkaniu w Zawadce Rymanowskiej). Przeczytałam wtedy że "ona mi ręki nie poda, jestem jedną jedyną osba, której ręki nie poda".
Na koniec jakieś 2 tygodnie temu zrobiła mi dziką awanturę że "śmiem pisać w jej wątku", mimo że moje pisanie było jak najbardziej merytoryczne.
W takim razie - przepraszam ale mam to w nosie. Nie zamierzam rezygnowac z pisania, skoro bardzo to lubię i skoro mam się czym podzielić, ale bardzo się cieszę ze tej Pani już nie ma na forum. Dość mi wcześniej napsuła krwi.
Jeżeli pojawi się tutaj po zakończeniu swojej kwarantanny - to ja wynoszę się całkowicie na to drugie forum, bo tam przynajmniej ją temperują.
Pozdrowienia
Basia
Basiu! Mam nadzieję, że wyjasniłaś to po raz kolejny i ostatni i więcej tego tematu nie będziesz poruszać, bo i po co?
bertrand236
Nie będę więcej wyjaśniać i raczej zamierzam się odzywać tylko wtedy kiedy na prawdę mam coś do powiedzenia, no chyba że Lucyna znowu zacznie
Ale jeśli zacznie - wtedy po prostu grzecznie się pożegnam.
A tłumaczę się odpowiadając tomkowipu, że moja niechęć na prawdę nie jest nieuzasadniona.
Pozdrowienia
Basia
P.S. Jeszcze dodam na koniec, aby nie było niejasności - całkowicie zgadzam się z Tobą że do stołu na KIMB-ie (oczywiście suto zastawionego) powinni usiąść wszyscy razem.
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 28-03-2009 o 23:34 Powód: P.S.
Basiu, wydaje mi się że można zakończyć tą dyskusje, przecież możecie sobie pewny rzeczy wyjaśnić na PM. Nie ma sensu dyskutować publicznie w tym temacie. I jeszcze jedno, nikt na tym forum nie miał pretensji że ktoś odszedł, czy też udziela się na obu forach, więc chyba nie ma potrzeby się tłumaczyć. Każdy postępuje jak chce i chyba nie jest to jakiś problem. Za bardzo odchodzimy od tematu wątku. Pozdrawiam, i pogody ducha życzę. Tomek
Może dodam coś jako głównie czytelnik postów, raczej rzadko się udzielałem.
Otóż bardzo cenię sobie każde forum (na jakikolwiek temat) na którym można się czegoś dowiedzieć ciekawego. To forum niewątpliwie do takich należy. Chyba każdy się z tym zgodzi. Swego czasu codziennie siadałem, logowałem się, klikałem "nowe posty" i z przyjemnością czytałem. Ale czas mijał i stwierdziłem że zamiast treści będącymi wyrazem fascynacji Bieszczadami (które wcześniej dominowały) zaczęły pojawiać się posty przypominające dyskusję Macierewicza z Niesiołowskim. (Każdy kto czytał, wie kogo mam na myśli). Czytanie tego, przynajmniej dla mnie, było czystą stratą czasu. Dlatego najpierw przestałem czytać posty niektórych osób, a później już coraz rzadziej zaglądałem na forum.
Wydaje mi się więc że jeżeli powstało nowe forum (na którym póki co jest jescze spokojnie i rzeczowo) to jest to głownie zasługa osób o których wcześniej pisałem i obrażanie się na kogolwiek innego, tylko dla tego że nie lubi cwaniaczków, besserwiserów i pieniaczy, jest pozbawione sensu.
Myślę że wielu z was się z tym zgodzi a wielu powie że to bzdety - jak to w życiu. Nie dbam o to. Pozdrawiam oba fora.
Kieby gór nie było to bym se usypoł.
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Po okresie wyczekiwania a może i dezorientacji jednak widzę jak "Stare Forum" otrząsnęło się z małego szoku i zaczyna, całkiem nieźle, nabierać pary. Duża w tym zasługa wielu Forumowiczów, tu chylę czoła debiutantom.
Ban dany Lucynie, jak widać, też pozytywnie wpłynął na Forum i oby na Nią samą też, czego Jej serdecznie życzę!
Życzę by "stare" i "nowe" znalazło się na KIMB-ie, bo jeśli ludzie będą się chcieli spotkać i o tych samych górach gadać to już jest dobrze.
A ja?... widzę tutaj nadal fajne posty. Starzy zaczynają pisać, młodzi wspominać... jest co czytać!, jest o czym dyskutować!... Więc co mam szukać gdzie indziej? Aa?
Witam forumowiczow,
po przegladnieciu wielu waszych ostatnich postow mam dla was recepte na dobry humor. Jedzcie w bieszczady. Przez 20 ostatnich godzin bylem w moim ukochanym Nasicznym i uwierzcie mi zapomnialem "moze na chwile" o wszystkich moich problemach. W bieszczadach jest cudownie mimo ze zaczela sie odwilz, ale jeszcze pelno sniegu. A w Dwerniczku juz sie kwieci. Jak pewno zauwazycie po ilosci moich postow jest mlody na forum, ale ostatnie klotnie sa zenujace i wydaje mi sie ze nie ma miejscu. Ludzie wiecej radosci!
Pozdrawiam
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki