Samotny Włóczykiju kup sobie najpierw kawałek pola albo kwaterę w ogródkach działkowych. Pokop, popracuj, skonsumuj plony, a z pewnością odechce Ci się osiadać w Bieszczadach na surowym korzeniu. Bajki z okonkami, rakami amerykańskimi i topinamburem będziesz pewnie dzieciom opowiadał, bo nijak się one mają do realiów, bynajmniej bieszczadzkich.