BTW - niedawno wróciłam z Ukrainy z Gór Pokucko Bukowińskich (budowę mają podobną jak nasze Beskidy) z okolic Wyżnicy i Kut. Tam łąki są koszone chyba dwa razy w roku aż do wysokości ok. 1000-1200 m n.p.m.
Piękne śródleśne polany zwane carynkami, koszone od setek lat.
No po prostu dawno nie widziałam tak przepięknych i tak ukwieconych łąk. Na metrze kwadratowym chyba kilkadziesiąt, lub więcej gatunków roślin.
I ten zapach

Cudowna różnorodność.
A przecież nikt ich tam specjalnie nie chroni, są zwyczajnie użytkowane gospodarczo, tylko nie w sposób rabunkowy.
Zakładki