Ad.1. Głosować trzeba zawsze, nawet jeśli wybór oznacza (w czyimś mniemaniu) tzw. mniejsze zło. Odniesienie do przedostatnich wyborów parlamentarnych z 2005 r. dotyczyło tego tzw. negatywnego elektoratu PiS, LPR czy Samoobrony, który podczas głosowania pozostał w domu. Bo pozostałe partie, aczkolwiek lepiej widziane, też nie zasługiwały na poparcie w wyborach. Przyznał się do tego m.in. mój kolega, który potem strasznie pomstował na wyłonioną koalicję rządową. Bardzo był zdziwiony, gdy mu powiedziałem, że sam jest sobie winien (takich jak on było wówczas wielu).
Tak więc także "tu i teraz" podczas naszych wyborów miejsca VIII KIMB zachęcam wszystkich (spełniających wymogi formalne, jakie wymienia 1-szy post w tym wątku) do wzięcia udziału w naszym głosowaniu.
Ad.2. Poczekaj tylko, spokojnie poczekaj. Do dnia zakończenia głosowania jest jeszcze sporo czasu. A z czasem Twoi sympatycy (ci od podwózki samochodem) zrobią się bardziej nerwowi i zdesperowani.
Zakładki