Cytat Zamieszczone przez piskal Zobacz posta
Rozdział VII


.... Bar w Kremenarosie jeszcze był zamknięty, chociaż słyszałem odgłosy krzątania. O nie! Żadnego piwa! O co mnie posądzacie! Chciałem oddać klucz i zapłacić za nocleg. Oddałem, zapłaciłem, pożegnałem się i poszedłem szukać podwózkowego szczęścia. Nie szukałem długo, kilkanaście metrów powyżej schroniska zatrzymałem fordzika z młodą sympatyczną osobą płci białogłowskiej. ....
Okazało się, że pani jedzie do Leska. Może być. Pamiętałem, że około południa jest autobus do Zatwarnicy. ....
i tak doczekałem autobusu do Zatwarnicy. ...
Ciekawy jest ten kurs. Autobus z Sanoka jedzie do Ustrzyk Dolnych, tam zatrzymuje się koło budynku PKP i zmienia tablicę na ...Sanok. Wyrzuca ludzi i teraz trzeba czekać na autobus do Zatwarnicy, który też skądyś jedzie. Ten zabiera zbieraninę spod budynku PKP i dopiero podjeżdża na stanowisko. Potem jeszcze postój w Czarnej, dzięki czemu Adam, kolega kierowcy, któremu umknął jeden dzień (był przekonany że jest niedziela) mógł kupić kolejne piwo na kaca. Wiem to wszystko, ponieważ siedział przede mną i głośno rozmawiał z kierowcą. Następnie autobus odbiera dzieci spod szkoły w Lutowiskach i rozwozi aż do Nasicznego, zawraca i dopiero skręca na Chmiel. W sumie z Leska do Sękowca jedzie ponad dwie godziny....

...
Piskal! Może się mylę ale.. tak mi się wydaje, że gdybyś złapał okazję jadącą spod Kremenarosa w drugą stronę, to w Zatwarnicy mógłbyś być dużo wcześniej. Pomijam atrakcje po drodze/białogłowa, serpentyny, jazda na trzeciego, kirkut itp./ Tak z perspektywy czasu, co myślisz na ten temat?
Pozdrawiam