Zapytam się, bo nie znam Bieszczadów pod kątem knajp i ośrodków wypoczynkowych (zawsze będąc tam sypiałam w schroniskach, lub w namiocie).
Czy na prawdę nie ma ośrodka takiego jak wspominana już tu kilka razy agroturystyka w Zawadce Rymanowskiej ?
Nocleg z obiadokolacją kosztował 45 zł, śniadanie mógł wykupić kto chciał w cenie 9 zł, a kto nie chciał ten mógł zrobić sobie we własnym zakresie (wrzątek dostał za darmo). W tym 30 zł kosztował nocleg w pokoju 2-8 osobowym z łazienką, a 15 zł sama kolacja (bardzo smaczna i obfita).
Miejsc w budynku było nominalnie 48 ale upchnęło się ok 70 gości. Z tym ze kto chciał spał na łóżkach z pościelą w pokoju z łazienką w cenie jak wyżej, zaś kto chciał w cenie (o ile wiem) coś ok. 15 zł na podłodze na własnym karimacie we własnym śpiworze w pokojach z których wyniesiono łóżka. Kolację też nie wszyscy chyba zamawiali, ale tego nie jestem pewna.
Mankamentem było brak możliwości zakupy trunków na miejscu, trzeba było sobie przywieźć.
Właścicielom agroturystyki też się to z pewnością opłaciło. Nie dość że mieli jednorazowy nie najgorszy dochód to jeszcze wszyscy obecni na tym spotkaniu (w tym i ja) robią im "szeptaną" reklamę. Uważam, że słusznie, bo miejsce jest rewelacyjne.
Czy nie można zaproponować takiego właśnie ośrodka ?
Przecież maj to jeszcze nie jest pełny sezon.
Pozdrowienia
Basia



Odpowiedz z cytatem
Zakładki