Basiu, śledzę Twoją wyprawę na mapie. Załączam fragment zaznaczając miejsca, o których piszesz. Rozumiem, że zamiast trzymać cały czas kurs na zachód, zboczyliście zbyt na północ.
Basiu, śledzę Twoją wyprawę na mapie. Załączam fragment zaznaczając miejsca, o których piszesz. Rozumiem, że zamiast trzymać cały czas kurs na zachód, zboczyliście zbyt na północ.
Nie, absolutnie nie.
Po pierwsze - nie zgubiliśmy się, bo cały czas dokładnie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy (przynajmniej ja wiedziałam, jak pisałam wygrałam zakład z Kubą, co sprawiło mi dużą satysfakcję)
Pierwotnie mieliśmy schodzić i szlak prowadził przez szczyt o nazwie Pieczal (nazwy wg Twojej mapy) , jednak ze względu na to, że trzeba tam było się przedzierać przez kosówkę, która była bardzo mokra zrezygnowaliśmy z tego.
Zaczęliśmy schodzić szeroką wygodną drogą w głąb doliny Bardeu. Potem okazało się (jak pisałam) ze wygodna droga się nagle urywa doprowadzajac tylko do sztolni, wróciliśmy na grzbiet i poszli dalej grzbietem przez szczyt Bzica i stamtąd dalej na południe. Przegapiliśmy grzbiet schodzący w kierunku doliny Bardeu (ten gdzie jest wpisane 1375) i szli grzbietem dalej na południe, zeszli dopiero (wąskim kanionem po kostki w wodzie) do sąsiedniej doliny w miejscu gdzie jest wpisana liczba 800 i dalej tą doliną az do Ruskiej Polany.
Pozdrowienia
Basia
na zielono na mapie Andrzeja to co to jest pozaznaczane?
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Właśnie sęk w tym, że drogi które są na mapach (wszystkich dostępnych) zupełnie nie odpowiadają temu co jest w rzeczywistości. Rzeźba terenu się zgadza (tu najlepsza jest WIG-óka) ale drogi - wcale.
Trzeba się kierować ukształtowaniem terenu i w ogóle nie zwracać uwagi na zaznaczone na mapie drogi. Nie ma dróg, ktore są na mapach i odwrotnie - jest dużo leśnych dróg do zwózki drewna, których nie ma na żadnej mapie.
Są wyjatki - np. droga Mackensena - istniejąca i na mapie i w terenie.
Jak wszędzie w Karpatach Wschodnich (a inaczej niż u nas) zwykle lepsze drogi prowadzą grzbietami a nie dolinami. (chociaż nie jest to też 100 % reguła).
Pozdrowienia
Basia
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki