co my wiemy o braku poręczy
http://www.youtube.com/watch?v=y1Nd1qtk1Go
co my wiemy o braku poręczy
http://www.youtube.com/watch?v=y1Nd1qtk1Go
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Chyba nie do końca, gdyż dzieci posiadam od dawna a jednak nie jestem zwolenniczką tego aby wszystkie mostki miały barierki.
Z dziećmi, również w czasie kiedy miały po kilka lat zdarzało mi się przekraczać w bród górskie potoki, jeżeli akurat trafiły się na naszej drodze.
Dzieci traktowały to jako wyjątkową rozrywkę i tak im już zostało.
Zresztą ja również ze swoimi nieżyjącymi już rodzicami (roczniki 1921 i 1923) ciągana byłam na rowerze w Bieszczady pod koniec lat 60.
Do dziś pamiętam ze na przełęczy pod Matragoną (na długo przed wybudowaniem "drogi karpackiej") rowery się nam zapadły dosłownie po osie w błocie, a potem wysiadły nam hamulce typu "torpedo", które mój Ojciec reperował w budzie węglarzy, bo akurat zaczęło lać jak z cebra.
Były to najwspanialsze wakacji.
Cały czas usiłuję wytłumaczyć, że to nie chodzi o jeden konkretny mostek, ale o ogólną tendencję - budowy gładkiej ścieżki w każde możliwe miejsce, budowy nowego ładnego mostku doprowadzającego w każde miejsce, postawienia ławeczki oraz kosza na śmieci na każdym górskim szczycie, oznakowania każdego leśnego duktu.
Chodzi mi o to aby pozostawić przestrzeń również dla tych, ktorzy tego wszystkiego nie lubią i chcą się w zwyczajny sposób chociaż na chwilę oderwać od cywilizacji (której mają dość na co dzień).
A obecnie panuje taka tendencja aby udostępnić wszystko wszystkim.
Pozdrowienia
Basia
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 10-11-2010 o 14:21 Powód: cytat
basiu! mam nadzieje ze oskarzyliscie lokalne wladze za niebezpieczenstwa na ktore was narazili! takie cos nie moze im ujsc na sucho!
takie mosty w XXI wieku! straszne!!!!!
coz za nieodpowiedzialnosc!!! dziecko moglo przemoczyc nogi i umrzec na zapalenie pluc!!
albo buciki pobrudzic! a ile tam musialo byc bakterii i zarazkow!!
ale mialas szczescie ze wogole przezylas!!!
a tak wogole to zazdroszcze ci strasznie tych wakacji!!!!!!
Ostatnio edytowane przez buba ; 10-11-2010 o 14:54
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Basiu. Myślę, że nie ma tu nikogo, kto by chciał wszędzie barierki.
Co do ogólnej tendencji zgoda (N x NIE dla barierek i mostków), jednak większość wymiany zdań na forum dotyczy konkretnych przypadków, często komentowanych moim zdanie nieadekwatnie do przykładu. Potem uogólnia się opinie innych, a to nie o to chodzi przecież.
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
No niestety obwodnica już wtedy była.
Ale za to jechaliśmy pociągiem z 4 rowerami, jakimiś plecakami i innymi tobołami od Zakopanego do Łupkowa linią transwersalną "tylko" z pięcioma przesiadkami.
Obiecuję sobie od dawna wreszcie wykopać czarno-białe zdjęcia z tych wakacji, może jutro przy święcie będzie okazja.
B.
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 10-11-2010 o 15:23
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki