Zapodaję więc swoją zagadkę, a Anyczka niech zapoda swoją.
Bazylowy zagadok: cerkwisko w omedze potoku Bereźnica... Pieknie tam i odludnie... Choć czasem wiatr przynosi z oddali łomot muzyki dziczy wypoczywajacej w Soliniemoj zagadok (ładnie tam...):
Ostatnio edytowane przez Jabol ; 06-04-2007 o 08:16
...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył
Do najblizszego bieszczadzkiego "tysiecznika" jest jeszcze kawał drogi. Ale wzrokiem stamtąd go sięgniesz i nastepne te dalsze też... Napotkany w pobliżu starszy pan mówił że w pogodne dni widać stamtąd Ustrzyki Górne. Po cichu mu zazdroszczę... Zawsze chciałem móc patrzeć "po łuku" a nie tylko jak wszyscy "na wprost"... Pewno jeszcze długo patrzył za mną po tym jak znikłem za grzbietem góry...![]()
...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył
Ostatnio edytowane przez joorg ; 06-04-2007 o 19:20
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
A ja myślałem że jesteś pewien :-d i czekam cierpliwwie na twój zagadok...
Oczywiście że ChoceńA kibice obserwujący ten wątek mogą walić w te miejsca jak w dym bo zawsze znajdą coś godnego uwagi czego z połonin w żaden sposób nie wypatrzą...
...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki