Witam.
Henek, ja także jestem zagorzałym przeciwnikiem bezmyślnego rozjeżdżania gór przez offroadowców, ale w przypadku Wojtka (Andrzeja nie mialem okazji poznać osobiście niestety) jest to całkowicie uzasadnione.
Nie czuję się tu uprawniony do pisania o stanie zdrowia Wojtka, ale zapewniam Cie Henek, że Wojtek to człowiek o wielkiej miłosci do gór i ludzi, i z pewnoscia gdyby stan zdrowia mu na to pozwalał, wolał by pokonac pieszo tą, czy inna trasę.
O jednym Cię Henek mogę zapewnić - Andrzej z Wojtkiem nie zamierzaja podjeżdżać dla sportu.
A wracając do tematu - przypominam Panowie, że w maju (nie pamiętam kiedy KIMB się odbywa) może tam jeszcze leżeć śnieg.
Zakładki