Heh
Do jakiejś tam nocy to ja chyba odpuszczę sobie wszelkie fora.
Miej litość - zimno jest wszczędzie, gdy nie jesteśmy w Bieszczadzach.
Jestem bardzo ciekaw (jak małe dziecko - ale to przypadłość dotykająca staruszków takich jak ja) - jak Ci się podupcyły terminy. I jak i kiedy Ci się zrewanżować
Se czekam
Pozdrawiam
Zakładki