hmmm...w zimie na Ukrainie to ciężko bez flaszki w plecaku przeżyć... żeby chociaż do herbaty było![]()
No nie wiem Dorota co Ci powiedzieć, może byłaś pod jakimś kloszem w tych górach chowana ...ale takie teraz czasy i młodzież zdegenerowanaA tak serio, to co złego w tym, że ktoś sobie kielonka walnie na szlaku czy poza nim... dopóki robi to na własną odpowiedzialność to nic nikomu do tego. Nie róbmy z siebie takich świętych ..



Odpowiedz z cytatem

Zakładki